Mogę się wypowiedzieć na temat power banków: najpierw kupiłem extreme style 5000 mAh, myślałem że te 5000 mAh przełoży się na dwukrotne naładowanie mojego (na tamtą chwilę) smartfona który miał baterię około 2000 mAh, tak samo twierdził sprzedawca (sklep stacjonarny), okazało się że power bank naładował do około 70% baterii wyładowanej do 0. Początkowo pomyślałem że to wina kiepskiego power banku, no to sobie zakupiłem do testów tani chiński 5800 mAh, okazało się że w przypadku taniego chińskiego power banku było trochę gorzej (ale nie tak bardzo aby było zasadne kupować droższy produkt za ponad dwukrotnie wyższą cenę, strata rzeczywistej mocy była tylko kilkuprocentowa). Zawiedziony pojemnościami moich power banków, postanowiłem pokombinować z tym tanim power bankiem, rozmontowałem go i ku mojemu zadowoleniu zobaczyłem dwa znajome ogniwa 18650, mam takich kilka sztuk, nie najgorszych i wypróbowanych z moimi wymagającymi latarkami na diodach XML. Przerobiłem power bank tak aby można było sobie wymieniać ogniwa, połączenie zrobiłem na małe wtyczki / gniazdka, które to zaadoptowałem ze zużytych już części od kserokopiarki. Okazało się że moje sprawdzone ogniwa, które miały rzeczywistych po 1800 mAh każda, ładowały telefon podobnie jak te wcześniejsze power banki, tak na zdrowy rozum taki przerobiony prze zemnie power bank powinien spokojnie całkowicie naładować akumulator z mojego telefonu, jednak tak dobrze nie jest. Dlaczego tak jest to nie wiem, już się z tym pogodziłem, mam dwa banki i dodatkowo dwa zapasowe wymienne wkłady po prawdziwe 3800 mAh.
Jest jeszcze inna kwestia mnie trochę irytująca odnośnie ładowania smartfona, z jednoczesnym oglądaniem filmów, graniem, przeglądaniem internetu itp. Mam ładowarki 500 mAh, 1000 mAh i 2500 mAh i żadna się nie wyrabia tak aby smartfon ładował się podczas używania go, zawsze się rozładowuje, mniej czy więcej (zależne od mocy ładowarki), ale nigdy bateria się nie ładuje, co jest bardzo ważne gdy używamy smartfona jako nawigacji podczas długiej podróży, mam starą nawigację Lark (7 cali) i tam ładowarka faktycznie ładowała nawigację, podobnie było z Garminem, mimo że ładowarki nie powalały mocą, spokojnie wystarczyło 1000 mAh, aby występowało faktyczne ładowanie.
W sumie to pewnie wina Androida, bo mam urządzenia na Windowsie i tu taki efekt nie występuje, wszystkie ładują się bez problemu na ładowarkach o nie dużych mocach.
Próby wykonywałem na smartfonach - MyPhone Q-Smart, Overmax Vertis AIM, Overmax Vertis 5010 EXPI i na nowym nabytku Jiayu S3, jak i tabletach takich jak Blow, Goclever i Lenovo, w każdym sprzęcie to samo, czy jest na to jakaś rada?
Dodam jeszcze że wszystkie sprzęty sprawdzane były od ich nowości, jak i po dłuższym ich użytkowaniu.
uff, jakoś skończyłem.