Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Postawienie mini elektrowni solarnej dobór elementów

sylwester.nawoda 07 Apr 2015 18:46 2034 26
  • #1
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Witam

    Zdecydowałem się na postawienie mini elektrowni słonecznej. Z tego co wiem i potrzebny jest inwerter oraz baterie słoneczne. Instalacje można złożyć samemu nikt tego nie odbiera a na koniec złożyć wniosek o zainstalowanie licznika dwukierunkowego.

    Proszę o pomoc w wyborze sprzętu. Jedyne wymaganie to wyprodukować minimum 2500-3000kWh w skali roku.

    Wybrałem firmę i model SMA 3000TL-21 i SMA 3600TL-21 a ostatecznie SMA 3600TL-21 ze względu że oba urządzenie mają te same parametry pracy ale SMA 3600TL-21 na większą moc wyjściową.

    Zostaje zakup paneli -postawiłem na monokrystaliczne ładnie się prezentują. Jednak nie wiem konkretnie jakie i ile to sztuk musi być na minimum pracy urządzenia.

    Jeśli dobrze odczytałem kartę techniczną SMA 3600TL-21 wynika że ma dwie osobne sekcje zasilania na PV każda po 15 A max. Moje pytanie czy to oznaczę, że obie sekcje muszą być podłączone czy tylko na początek wystarczy, że tylko jedna sekcja będzie zasilana.

    Postawienie mini elektrowni solarnej dobór elementów

    Jak wspomniałem jeśli dobrze odczytałem parametry to dla pracy inwertera wystarczy już 125V i postawiłem na takie panele monokrystaliczne 4 sztuki.

    Postawienie mini elektrowni solarnej dobór elementów


    Co koledzy mogą mi zasugerować a możne doradzić czy wskazać moje błędy przy dobieraniu zestawu.

    Dziękuje
  • #2
    Bobyx1968
    Level 16  
    Do wyprodukowania 2,5-3.0 MWh w ciągu roku potrzebny będzie zestaw ok. 3-3,5 kWp. Czyli w zestawie będziesz potrzebował 12-14 paneli po 250 Wp każdy.

    Jeżeli chodzi o napięcie 125V to jest to minimalne napięcie przy jakim inwerter jeszcze będzie pracował. Natomiast napięcie startu wynosi 150V a minimalne napięcie zakresu pracy MPP to 175V.
    Jeżeli chodzi o panele, których kartę katalogową dołączyłeś to na 3,5 kWp potrzeba będzie ich 18 szt.
  • #3
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Dziękuje kolego za dokładne wytłumaczenie. Teraz już wiem że aby inwerter wystartował musi być aż min 150V a nie tak jak myślałem 125V. Oznacza to że wartość musi wynosić powyżej 150V a nawet 175V.

    Czyli roczna produkcja musi być równa mocy paneli + naddatek. Inwerter 3600 czyli moc paneli 3-3,5kWp
  • #4
    Rzuuf
    Level 43  
    sylwester.nawoda wrote:
    ... na koniec złożyć wniosek o zainstalowanie licznika dwukierunkowego ...
    Zacznij od tego: jakie warunki musisz spełnić, aby Energetyka przyjmowała (kupowała) od Ciebie prąd poprzez licznik 2-kierunkowy (trzeba uzgodnić z Energetyką warunki techniczne).
    Dowiedz się, jak będzie wyglądała Twoja odpowiedzialność za uszkodzenia sprzętu innych odbiorców podłączonych do "Twojego" kawałka sieci w wypadku "nietrzymania" parametrów prądu i jakie są warunki ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
  • #5
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Oj i tu kolega mnie mocno zaskoczył. Co prawda to wiś i w okolicy 10km jak nie więcej nie ma żadnych firm ani prywatnych osób które by odsprzedawały prąd. Nie sądziłem że trzeba spełniać jeszcze jakieś specjalne wymagania. Wydawało mi się ze montuje sobie panele albo na dachu albo na ziemi doprowadzam kable do inwertera i potem od niego do gniazda sieciowego. I żeby nie było że nadwyżka idzie za frre do zakładu to wniosek o licznik. Słyszałem co prawda o warunkach podłączenia dla dużych instalacji gdzie dochodzi postawienie słupów czy nawet transformatora. Ale dla takiej domowe instalacji pierwsze słyszę.
    Zaskoczył mnie też kolega odpowiedzialnością za złe parametry. Jeśli urządzenie posiada certyfikat dopuszczenie do takiej pracy to co może być nie tak? W przypadku braku zasilania z sieci ma się wyłączyć i nie pchać do niej prądu.

    Mam 2 liczniki jednofazowy i trójfazowy. Na jednym jak i na drugim mam zainstalowane wskaźnik napięcia firmy Zamel LDM-10 i LDM-30 Średnio wskazuje 225V-230V. Z karty wynika, że inwerter powinien trzymać zakres 180 V – 280 V więc nie powinno nic złego oddziaływać na innych odbiorców.

    Przyznam teraz ze kolega mocno mnie zaniepokoił sprawą odpowiedzialności bo znając życie zakład w razie w zawsze będzie zwalał ze to moja wina nawet jeśli tak nie będzie.
  • #6
    putas
    Renewable energy sources specialist
    Rzuuf wrote:
    Zacznij od tego: jakie warunki musisz spełnić, aby Energetyka przyjmowała (kupowała) od Ciebie prąd ...

    Rzuuf - proszę, nie mieszaj mu w głowie.
    A co tu ustalać z Energetyką?
    Ustawa wyraźnie mówi:
    - moc instalacji PV nie większa niż moc przyłącza
    - inwerter spełniający określone normy - każdy SMA je spełnia
    - przedstawianie właściwych podstawowych dokumentów od inwertera i paneli
    - instalacja wykonana "z głową" - ale to ich nie za bardzo interesuje, bo to Twoja odpowiedzialność cywilna
    - przyjmuje się jeszcze, że różnica w mocy inwerterów pomiędzy fazami nie może przekraczać 5kW (nie pamiętam z czego to wynika, ale tego potrafią się czepiać) - ale Twojej planowanej instalacji to nie dotyczy.

    Jak to spełnisz to oni nie robią łaski, że odkupią, bo muszą przyjąć zgłoszenia i założyć licznik (sprzedawca zobowiązany).
  • #7
    Rzuuf
    Level 43  
    Ważną stroną umowy jest również Energetyka, a nie tylko sylwester.nawoda.
    Jeżeli umawiasz się z dostawcą, że kupujesz od niego towar o określonych parametrach, to oznacza, że nie kupisz od niego towaru o parametrach "jakichkolwiek", lub przypadkowych, albo za odstępstwa obciążysz go karami umownymi.
    Wśród tych parametrów może być też pora "dostawy" - wcale nie pokrywająca się z nasłonecznieniem, a nawet wprost przeciwnie: Twoja produkcja jest największa w pogodny letni dzień, a zapotrzebowanie na energię jest największe w zimowy ciemny wieczór.
    A to, co będzie się działo na sieci zależy nie tylko od inwertera. Zwróć uwagę, że jeśli chcesz, żeby prąd płynął od Ciebie do sieci, to napięcie u Ciebie musi być wyższe, niż napięcie w sieci - tu ogranicza Cię Prawo Ohma, nic nie wykombinujesz innego: prąd to różnica napięć dzielona przez oporność sieci. A z kolei napięcie u Ciebie nie może być wyższe, niż górna tolerancja 230V+10%. Jeżeli jakieś urządzenie zasilane takim napięciem "strzeli" to pretensje trafią do Ciebie, bo Energetyka wykaże, że u nich napięcie było OK (mają rejestratory).
    W letni słoneczny dzień obciążenie sieci jest minimalne, więc napięcie utrzymywane przez energetykę będzie w pobliżu górnej tolerancji - a Ty chcesz tam jeszcze 'wcisnąć' prąd - można to zrobić tylko zasilając sieć ze źródła o jeszcze wyższym napięciu, co dodatkowo podniesie napięcie i tu można wykazać, że bez "Twojego" prądu przekroczenia by nie było ...
    Będziesz się ze wszystkimi wykłócał, kto spowodował przepięcie?
    Najlepiej ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej, a całą instalację mieć certyfikowaną i odebraną przez Energetykę.
  • #8
    Bobyx1968
    Level 16  
    do @putas
    A 5 kW na fazę wynika z Rzuuf-owego Prawa Łoma. Stosuje się zasadę - obciążenie nie więcej jak 25 A na fazę dla domków jednorodzinnych.

    do @Sylwester.nawoda
    Z własnego doświadczenia wiem, że wszelkiego rodzaju naukowcy i autorytety chcieliby, aby wszystko było robione zgodnie z "instrukcją w książce na 5 stronie". Niestety teoria a praktyka to dwie różne rzeczy.
    Nie dalej jak 2 tygodnie temu wpadłem w polemikę z polskim autorytetem w dziedzinie OZE - prof. Ryszardem Tytko na temat sposobu załatwiania formalności związanych z przyłączeniem instalacji PV do sieci i jak to się w praktyce robi. Jeszcze takich wielkich oczu u tego naukowca nie widziałem.
    W związku z tym konkluzja jest taka, że postaw kolego swoją instalację, zgłoś jej przyłączenie a w razie jakichkolwiek komplikatorów ze strony OSD pisz na forum i szybko otrzymasz od nas poradę jak sobie z problematykami poradzić.
  • #9
    putas
    Renewable energy sources specialist
    Oczywiście masz rację, jednak zupełnie niepotrzebnie komplikujesz sprawę i powodujesz mętlik w głowie nowego fotomaniaka.
    Sprzedawca zobowiązany musi kupić od nas prąd, nawet jak nie chce, więc dyskusje o szczycie produkcji i zapotrzebowania są tu niecelowe.
    Sprawy "pilnowania" napięcia itd. załatwia inwerter, który spełnia odpowiednie normy.
    Prawidłowo każda instalacja (a w zasadzie tylko jej określone podzespoły) musi mieć właściwe certyfikaty.
    No i każda zgłoszona instalacja oczywiście musi być odebrana, a dokładniej każde prawidłowe zgłoszenie instalacji MUSI się zakończyć odebraniem. Nie jest to czyjaś dobra wola, a ustawowy obowiązek.
    W przypadku instalacji prosumenckiej (jak i każdej innej) oczywiście obie strony są ważne, ale tu akurat nie Energrtyka dyktuje warunki. Energetyka oczywiście może utrudniać czy wydziwiać, ale jednak MUSI sfinalizować jeśli zgłaszający ma wszystko OK.
  • #10
    PV_Albert
    Level 21  
    Rzuuf wrote:
    Najlepiej ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej

    Taaa... ubezpieczyć też od spadających monterów porażonych od falownika.
    Sam prezes URE jest przerażony stratami.
    Link
    Na serio, chciałbym zobaczyć jak energetyka podpisuje się pod instalacją prosumencką.
    Chciałbym zobaczyć to zrozumienie i niezwykłą radość przy wspólnych odbiorach.
  • #11
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    To może ja określę się bardziej. Instalację chcę postawić na dachu skośnym bądź na ziemi. Podłączenie będzie wykonane pod licznik jednofazowy. Mogę pod silę ale prawda taka nie z taką mocą. Do tego ja jednak eksperymentalnie chcę to zrobić. Rocznie zużywam 2800-2960kWh. To wynik z ostatnich kilku lat. Zakładając ze uda mi się wyrobić do 3000kWh rocznie jest szansa ze zmniejszę rachunek o 1/4. Nie wiem może żle liczę ale zobaczymy. Do tego ciężko poszukać dobry tani inwerter a to jednak drogi element całej instalacji. Wykonanie instalacji jestem w stanie sam wykonać. Pod tym względem jestem bardzo dokładny i nie odstawiam fuszerki że kable wystają lub same druty wręcz widać. Pierwsza zasada to bezpieczeństwo. Przy zakupie inwertera dostanę wszystkie papierki ale przy zakupie samych paneli solarncyh no to nie wiem czy coś dostanę poza samą fakturą.

    putas - to ja kto jest z tymi papierami do paneli solarnych? Czy to oznacza że trzeba je w odpowiednich sklepach kupować?.
    Końcowe pytanie jak to jest z tą ceną . Słyszałem że to zaledwie 0,15 groszy za 1kWh a już gdzieś widziałem info że 0,71 groszy 1kWh
  • #12
    putas
    Renewable energy sources specialist
    Nie rozumiem, że chcesz się podłączyć pod licznik 1F lub 3F.
    Czy masz w domu dwa różne przyłącza, na dwie różne osoby?
    Co do dokumentów - sprzedawca nie musi Ci dawać ich przy zakupie, w necie znajdziesz raczej wszystko.
    Miejsce zakupu też raczej nie ma znaczenia, ważne żeby sprzęt (jego producent) miał właściwe certyfikaty i jego sprzęt spełniał wymagane normy.
    O inwerter SMA nie martw się, do paneli też prawie zawsze znajdziesz dokumentację w sieci.
    Instalację możesz zrobić sam, na zgłoszeniu świadom odpowiedzialności podpisujesz się, lepiej do tego dołączasz papier od elektryka, że jest OK (on oczywiście "rzuci" okiem na wszystko.
    Obecnie cena to faktycznie ok. 15gr.
    Po nowym roku będzie 65 lub 75 w zależności od mocy.
    Ale tu się ciut sprawa komplikuje, bo ustawa wchodzi w życie (w tej części) w dniu 01-01-2016 i jeszcze nie do końca wiadomo co będzie ze "starymi" producentami.
    Ale przy dopasowanej instalacji (niewielkiej nadprodukcji) praktycznie nie ma to znaczenia.
  • #13
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    putas Mam rolnictwo i tak się składa że za późno się obudziłem gdy poprawiałem w domu instalacje. Gdy poprawiłem instalacje dowiedziałem się że mogłem zrezygnować z licznika jednofazowego i zostawić sobie tylko trójfazowy. Teraz utrzymuje 2 liczniki zamiast jeden ale już po ptakach.

    Teoretycznie licznik jednofazowy stoi na mnie a 3-fazowy na zmarła osobę. Zgłaszałem to już kilka lat temu i jest tak nadal dokładnie od 2000 roku tak jest. Co prawda opłacane jest rzetelnie. Na liczniku jednofazowym utrzymuje dom jednorodzinny a na 3- fazowym garaż i budynki gospodarcze.

    Instalacje chciałbym podłączyć pod licznik jednofazowy ponieważ jest obecnie licznik tarczowy a niebawem zapewne będzie t wymiana licznika na elektroniczny co chciałbym wykorzystać na zamontowanie licznika dwukierunkowego. Licznik 3F już jest od roku elektroniczny.
  • #14
    putas
    Renewable energy sources specialist
    To sprawa się wyjaśniła.
    Na licznik 3F nic nie zrobisz, bo zgłoszenie musi podpisać osoba, na którą jest licznik.
    Jak masz licznik tarczowy (może jeszcze bez zapadki) to siedź cicho i po nowym roku działaj ze zgłoszeniem. Teraz postaw co masz i do końca roku pomalutku ją modernizuj i zgłoś w styczniu, że dopiero skończyłeś stawianie...
  • #15
    azibik
    Level 32  
    putas pisze
    Sprawy "pilnowania" napięcia itd. załatwia inwerter, który spełnia odpowiednie normy.
    Czyli normy załatwiają prawidłową pracę inwertera. Ciekawy jestem co będzie jak inwerter zadziała nieprawidłowo i spowoduje szkody /zdarza się/, i kto zapłaci za szkody. Może normy, producent czy właściciel ?
  • #16
    putas
    Renewable energy sources specialist
    Oczywiście każde urządzenie prędzej czy później może nawalić. Jest to tylko elektronika.
    Ale nie słyszałem, żeby coś takiego miało miejsce, co oczywiście nie oznacza, że tego nie było.
    Jednak biorąc pod uwagę moc domowego inwertera w porównaniu z "chłonnością" sieci nie sądzę żeby inwerter wytrzymał coś takiego nie ulegając natychmiastowemu spaleniu się.
    Dla przykładu weźmy duży akumulator 200Ah/12V (to sieć) i malutki zasilacz 36V/0,1A. Do akumulatora niech będzie podłączonych kilka urządzeń na 12V.
    Po podłączeniu do tego akumulatora opisanego zasilacza obstawiam, że nic złego nie stanie się ani akumulatorowi, ani podłączonym odbiornikom 12V. Akumulator po prostu w ułamku sekundy "połknie" całą nadwyżkę, a zasilacz w kilak chwil się spali przez totalne przeciążenie (bo zakładamy, że ma uszkodzone zabezpieczenia lub ich wcale nie ma).
  • #17
    azibik
    Level 32  
    Problem się pojawia jak się coś stanie. Wtedy następuje szukanie jelenia, który zapłaci za szkody. Podpiąłem się do rozdzielni z której też był zasilany system oświetlenia awaryjnego. Wybiło zabezpieczenie. Oskarżono mnie o uszkodzenie układu ładowania akumulatora i akumulatora. Fajne co ?.
  • #18
    putas
    Renewable energy sources specialist
    Jeśli się podpiąłeś prawidłowo i urządzenia miały odpowiednie dokumenty to samo oskarżenie to tylko ich spychologia.
    Muszą Ci udowodnić, a nie tylko oskarżać.
    No a na marginesie każdy powinien posiadać OC, zwłaszcza że to tylko kilkadziesiąt złotych rocznie.
    Bo jak masz OC to odbijasz piłeczkę do swojej firmy ubezpieczeniowej, a tam to już ich prawnicy rozmawiają z "poszkodowanym".
  • #20
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Czytając to wszytko wychodzi że obie strony mają racje w sprawie. Inwerter ma swoje parametry pracy i nie zależnie od warunków nasłonecznienia powinien on podawać do sieci prąd o odpowiednich parametrach. Stawiam, że inwertery nie mają tylko jednego a kilka zabezpieczeń które monitorują ciągle prace urządzenia ale i samą sieć czy jest w niej prąd. Bo nie możemy przesyłać prądu do sieci jeśli w tym czasie monterzy pracują na słupach. I trzeba się liczyć że jedno zabezpieczanie monitorujące ten stan zapewne nie wystarcza.
    Zakładając jednak awarię systemu i przesłaniu nawet prądu do sieci w chwili prac monterskich nie oznacza też naszej winy. Po pierwsze urządzenie się popsuło. Po drugie legalne papiery i stwierdzenie braku ingerencji z naszej strony czyli nie lutujemy sobie co nam popadnie bo będzie chodzić lepiej ale działa na oryginalnej konfiguracji i podzespołach. Po trzecie certyfikaty za które odpowiada jednak producent. Nawet w takiej sytuacji bym odsyłał do producenta. Bo skąd ja mam wiedzieć, że urządzanie nie działa prawidłowo. Działa cały czas. Inaczej gdy stwierdzą że urządzenie nie sprawne a ja ingerowałem w jego elektronikę aby je załączyć mimo niesprawności. Wydaje mi się że w takim wypadku nasza odpowiedzialność z tytułu nieprawidłowych parametrów czy przesyłu do sieci prądu w chwili prac monterskich tak naprawdę jesteśmy na samym koniuszku tej układanki. Za prawidłową pracę urządzenie nie odpowiadamy my ale producent i w chwili nawet tej najgorszej to zakład powinien wysłać urządzanie do producenta i jego zapytać dlaczego nasz pracowni został porażony prądem w chwili kiedy nie było przesyłu z sieci i dlaczego inwerter tego nie wykrył i przesyłał prąd. Ani ja ani Koledzy nie stwierdzimy tego w domowych warunkach. Tylko producent i jego serwis. Wiec zakład nie może mieć do nas pretensji ale do producenta. Po drugie podpisując z nami umowę zdaje sobie sprawę że między nami pośredniczy producent urządzenia które staje się wręcz elementem głównym. Zakład zapewne też zdaje sobie sprawę że do ich sieci jest podpinane urządzanie które możne się popsuć i spowodować ewentualne szkody. Tylko że należy popatrzeć z 3 strony. To zakład jest zobowiązany na dostarczenie do naszych domów energii o odpowiednich parametrach. To nie ja mam umowę z przysłowiowym Kowalskim na dostarczanie mu prądu ale zakład. To on jest zobowiązany dać mu produkt jaki on chce. I jeśli coś się stanie padnie lodówka i z powodu złych parametrów to nie moja wina lecz zakładu. To ich obowiązek monitorować sieć tak aby w przypadku mniejszego poboru prądu zaradzić tak aby parametry techniczne były w normach. Leż w naszym kraju zawsze jest tak ze jak coś się dziej to zawsze wina słabszego. A z tego wypada ze pierwszy kto będzie za to odpowiedzialny to my. Jednak do chwili kiedy urządzenie działa bezawaryjnie to moim zdanie m nie musimy się obawiać niczego. I to do chwili gwarancji producenta bo on przez cały czas pracy urządzenia i trwania gwarancji za nie odpowiada.

    Co do samego ubezpieczenia to fakt. Zakładamy ze instalacja jest na ziemi. Nie jest ogrodzona lub jest ogrodzona ale dzieciak podszedł do paneli złapał za kable i je rozpinana. Dochodzi do przeskoku i dzieciak martwy. W tym wypadku nic nas nie uratuje tylko paka. Wiec tu tylko zdrowy rozsądek na wykonanie i zabezpieczenie samej instalacji przed dostępem niepowołanych osób. Na ewentualne odszkodowania dla rodziny dzieciaka nasz ubezpieczyciel. Wiec wszyscy w tym temacie mają racje co do ubezpieczenia i odpowiedzialności. A ja dziś dałem info do banku o kredyt ile mogę dostać na ewentualny zakup potem jeszcze oblukac internet i kupić i co trzeba. Dostałe namiary na prywatną wiadomość o polskim producencie paneli - jednak on tylko polikrystaliczne robi i co jakoś mnie nie napawa. JA raczej na monokrystaliczne się nastawiam choć słyszałem że mają gorsza sprawność w pochmurne dni.
  • #21
    kortyleski
    Level 43  
    Jak to nie allegro to rzuć namiar na te polikrystaliczne... Chińczyków się boje ale z Polski... To nawet osobiście można reklamacje "złożyć " ;-)
  • #22
    Bobyx1968
    Level 16  
    kortyleski wrote:
    Jak to nie allegro to rzuć namiar na te polikrystaliczne... Chińczyków się boje ale z Polski... To nawet osobiście można reklamacje "złożyć " ;-)


    Masz producenta paneli u siebie na wsi............w sprawie szczegółów pisz na priv.
  • #23
    Zdzisław7
    Level 21  
    Napięcie w sieci to nie tylko 230V, ale i 0, i cały zakres napięć od 0 - 300V. Napięcie to w czasie
    ma tworzyć sinusoidę. Odbiory typu indukcyjnego, pojemnościowego, zasilacze impulsowe,
    potrafią mocno ją zniekształcić. Inwerter oddając moc czynną "uzupełnia " te wyrwy niejako
    poprawiając jej kształt z korzyścią dla odbiorów. Większość swej mocy oddaje na zboczu
    sinusoidy nie podnosząc jej napięcia szczytowego. Technologia oddawania mocy do sieci przez
    inwerter jest złożona. To producent inwertera zapewnia by jego praca była najmniej problemowa i
    z korzyścią dla sieci. Oponęci twierdzący, że energia z OZE to samo zło robią to z zasady, a
    nie znajomości tematu.

    Ciekawy telefon odebrałem dziś od swojego dostawcy prądu. Po upewnieniu, że nie jest to
    kolejna oferta podjąłem rozmowę z miłą panią. Powiadomiła mnie że w ciągu 3 dni przyjdzie
    pracownik z petycją o niepodnoszenie cen energii do podpisu. Gdy poprosiłem o wyjaśnienie,
    dlaczego prądu, bo przecież nikt nie pisze petycji o nie podnoszenie cen bułek, usłyszałem
    trzask odkładanej słuchawki.
  • #24
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Z opisu Zdzisław& wynika że inwertery po prostu uzupełniają luki w sinusoidzie i ją wygładzają. Co do paneli wczoraj na priwata dostałem info że firma XDiSC z Warszawy produkuje panele słoneczne. Minus, że polikrystaliczne i nie ma cennika aby cokolwiek porównać. Strona Firmy też nie zachęca do kontaktu. Jakoś zawsze gdzie miałem do czynienia z zapytaniem ofertowym zawsze miałem ceny zawyżane nawet o 1000zł na całości. Zawsze w takich przypadkach wychodziło że cena w sklepie była mniejsza albo na przysłowiowym portalu. Czekam na odpowiedz z banku a przy okazji przeglądam inwertery innych firm.
  • #25
    Bobyx1968
    Level 16  
    XDiSC robi także panele monokrystaliczne a do tego w ofercie posiadają flexy. Cennik nie jest porażający. Dla przykładu podam, że zestaw 3 kWp poli kompletny z osprzętem, okablowaniem falownikiem Diehl i z dostawą do domu kosztuje 12 300 pln netto.
  • #26
    CzystyZYSK
    Level 24  
    Zestaw 3 kWp na 250tkach poli, kompletny system montażowy na dach skośny z profilem, śrubami, klemami, inwerter w komplecie z ethernetem 12500 brutto, to prosument nie potrzebny ;-)
  • #27
    sylwester.nawoda
    Level 9  
    Czy ktoś testował "Inverter sieciowo-akumulatorowy PV3200 InfiniSolar 3KW /48V/230V" lub jest w stanie wydać lub okazać jakieś opinie na jego temat., 12500 brutto to sporo kasy ale jak za kompletny zestaw to okazja. Zostaje kwestia sprawności i niezawodności samych elementów. Czasem cena to cena gorszego materiału. Wiecie jak to dziś jest. Obecnie negocjuje w sprawie kredytu ponieważ mam już dwa i teraz kwestia czy dadzą mi kolejny. Co prawda nie ma kłopotu z ich spłatami ale jeden kończy się w grudniu a kolejny w lipcu 2016r.