panele fotowoltaiczne a program prosument

No niestety ustawodawca kolejny raz wydydkał obywateli, czyli "starzy" prosumenci nie będą mieli fit - no chyba że nowelizacja coś w tym zakresie wniesie jeśli ją uchwalą.
Ale i tak przy dopasowanej instalacji PV taryfy fit nie mają większego znaczenia.

Dopóki jest dofinansowanie a przecież jest... to opłaca sie montować panele fotowoltaiczne.

o-w-c-a wrote:

Wyszło mi że chyba Prosument szybciej się "zwróci" bo dostanę część pieniędzy, choć koszty zakupu będą wyższe nie mniej, w rozwiązaniu z FIT i tak cała lawina papierów i certyfikatów wymagana co uniemożliwia oszczędność w kwestii montowania...

Dobrze to rozumuje - bo już się w tym gubię...

Jak kupisz sprzęt i sam pomontujesz to na pewno wyjdzie korzystniej. Papiery - trzeba kupić sprzęt do którego dostaniesz deklarację zgodności z dyrektywą niskonapięciową (falownik) i polskie karty katalogowe dla falownika i modułów - to wszystko.

Zgłoszenie trzeba wypełnić, zrobić prosty schemat jednokreskowy i potrzebny podpis i pieczątka osoby z SEP E - żaden kosmos.

Opiszę krótko mój projekt:
Instalacja wschód-zachód 6 kW
Cena: 4.5 tys za kw.
Panele Selfa+inverter Fronius
W cenie załatwianie wszytkiego z PGE.
Pytanie: czy jeśli podepnę się przed 1.01.2016 to będę mógł korzystać z ceny gearantowanej w nowej ustawie. Czy nie zgłaszać i używać-mam stary, kręcący się licznik. Czy ew. podpiąć, a nie podpisywać umowy na odsprzedaż. Rozliczenie będę miał teraz, w sierpniu, a następne dopiero w lutym 2016.

adh1 Moim zdaniem na razie nie zgłaszaj instalacji teraz korzystniej dla ciebie .Stary licznik będzie cofał kilowaty .

Nie koniecznie będzie się cofać. Musiałby to być bardzo stary licznik.
Ale co najwyżej będzie w dzień stał w miejscu.
Na Twoim miejscu radziłbym montować i używać. A pod koniec roku zgłosić uruchomienie od 01.01.16
A cha... Jak oficjalnie uruchomisz teraz to nici z FIT

Trochę odgrzeje temat.

Taryfy gwarantowane przesunęli o pół roku więc koło lipca ponoć mają działać - coś mam obawy że mogą chcieć przesuwać w nieskończoność, a przy obecnej stawce sprzedaży energii to słabo.

Był u mnie jeden przedstawiciel firmy instalacyjnej i wyliczył mi koszt montażu na poziomie ok 17kzł instalacji 3kW z dotacją 20% z Help Energy.


Jak policzyłem sobie sprawdziłem to zestawy na portalu aukcyjnym są za ok 15,5kzł, jak złożyłem sobie sam wybierając trochę lepsze niż najtańsze (opierając się na cenach detalicznych, gdzie firmy pewnie mają niższy VAT i rabaty) to wyszło mi ok 18kzł. Na naprawdę niezłych markowych elementach wyszło na poziomie 21kzł.

Nie wiem ile takie firmy zwyczajowo liczą sobie za instalacje i dokumentacje (jeśli jakąś robią), ale ogólnie cena samego sprzętu do samodzielnego montażu jest równa cenie sprzętu z montażem kiedy jest dofinansowanie - w efekcie nie mniej niż 17kzł do wydania.

Nie mogę tego dokładnie rozgryźć ale Help Energy chyba jest w programie Konsument, a Prosument to coś zupełnie innego.

Nie mniej u siebie mam zainstalowane solary na dachu z funduszu szwajcarskiego i płaciłem 25% kwoty (zawyżonej o jakieś 30% względem ceny rynkowej) - ale generalnie zyskałem.
Czytałem że był jakiś program rozwoju obszarów wiejskich i bywały dofinansowania 90% - ale te programy chyba wszystkie się skończyły.

Czy może ktoś wie czy są inne alternatywne programy dofinansowania?

Ten konsument to ściema - nie ma takiego programu

firma po prostu sprzedaje w cenie 17k system 3 kW, mówi ze jest dotacja ale tak naprawdę nie ma , po prostu cena końcowa po dotacji którą oni podają to tyle ile chcą dostać... niezłe mydlenie oczu

o-w-c-a wrote:

Nie mniej u siebie mam zainstalowane solary na dachu z funduszu szwajcarskiego i płaciłem 25% kwoty (zawyżonej o jakieś 30% względem ceny rynkowej) - ale generalnie zyskałem.

Jak się na to załapałeś ? Kiedy to było ? To dalej aktualne ?

Temat solarów był tylko dla wybranych gmin mojego rejonu i zakończył się z końcem 2015 roku.


Odnośnie fotowoltaiki 3kWp to puki program nie będzie podobny to wyszło mi że średnio opłaca się inwestycja.

Dla dotacji z Prosumenta instalacje są nieznacznie droższe niż kupując za gotówkę. Zgodnie z wyliczeniami za gotówkę zestaw mam za 22560zł, kupując z "programem" mam za 23160, z czego dostaję 8400 dotacji więc finalnie "płacę" 14760zł. U mnie koszt podnosi się z uwagi na instalację na garażu (a więc panele, konstrukcja, okablowanie na 23% VAT, a inwerter i wewnętrzna instalacja na 8% VAT). Zestaw chciałem na panelach AmeriSolar i inwerterze Froniusa (byle nie chińskim).

Wszystko fajnie ale to tych 14760zł muszę dodać podatek od dotacji (19%) 1596zł i kosztów bankowych (3% na "dzień dobry" i 1% rocznie - a więc 4% od całościowej kwoty) 926zł. Dodać muszę również 600zł za różnicę ceny w wersji gotówkowej czy z "Prosumentem".
O ile nie zrobiłem strzała w obliczeniach to mam sumę kosztów 14760 + 1596zł + 926zł + 600 =17882zł.

Co zabawne koszt zakupu wszystkich elementów składowych które sobie wyliczyłem przy VAT 23% na wszystko jest na poziomie 16000zł. Przy założeniu że mógłbym sobie to sam zainstalować i podłączyć to kompletnie gra dość słabo opłacalna (zysk na poziomie ok 2000zł).

Co więcej z tego co wyczytałem chyba zbudowanej przez siebie instalacji nie mógłbym wpiąć do sieci energetycznej - wymagany schemat (to narysuję) i o ile zrozumiałem uprawnienia SEP potwierdzone pieczątką na schemacie (uprawnienia mam tyle że nie mam firmy instalacyjnej więc pieczątki nie podbiję).

Opłacalne dopiero byłoby jakbym mógł dostać dotację na sprzęt instalowany przeze mnie bo zyskałbym realnie jakieś 18% kwoty. Niestety bank wymaga jakiś certyfikatów i co najgorsze rękojmi od firmy na 150kzł - więc odpada.


Zużycie energii mojego domu przekracza 3000kW rocznie więc taryfy FIT nic mi nie dadzą stąd uwzględnienie "Prosumenta", nie mniej obecnie w systemie dwu taryfowym, dziennej taryfy mam 2000kW, a nocnej 1000kW rocznie. Zakładając korzystniejszy rozkład 50/50% w godzinach nocnych będę musiał pobrać 1500kW płacąc 0,18zł za przesył czyli 270zł + 160zł za roczny abonament. Cena za prąd rocznie będzie 430zł, przy obecnym rocznym rachunku 1800zł. Zysk roczny 1370zł, a więc czas zwrotu to 13 lat - to zdecydowanie według mnie za długo (do tego czasu sprawność spadnie, a inwerter pewnie zepsuje się, a gwarancje na wszystko dawno wyczepią się).

Według mnie zysk jest namacalny po zbyt długim okresie czasu zakładając optymistycznie, że nie wystąpią żadne awarie czy jakieś klęski.


Całe moje rozważania może komuś przydadzą się - ewentualnie jeśli coś źle policzyłem to proszę o korektę.

Nie chcę zakładać nowego tematu bo mój jest mocno pokrewny. W mojej gminie są zapisy na panele fotowoltaiczne ( na kolektory i pompę cwu też ale to mnie nie interesuje) w moim przypadku w grę wchodzi moc 4,0 kW. Kwota do zapłaty czyli wkład własny to 13500 zł( może będzie taniej ale napewno nie drożej okaże się po przetargu) reszte dopłaca gmina. Byłoby taniej o jakieś 2000 jeżeli zmontowałbym na domu ale nie mam miejsca, więc albo grunt albo budynek gospodarczy. Nie ma żadnych kredytów itp kosztów, a po pięciu latach instalacja przechodzi na moją własność i mogę zrobić z nią co chcę.
Co sądzicie warto sie w to pchać?.

potegat wrote:

Nie chcę zakładać nowego tematu bo mój jest mocno pokrewny. W mojej gminie są zapisy na panele fotowoltaiczne ( na kolektory i pompę cwu też ale to mnie nie interesuje) w moim przypadku w grę wchodzi moc 4,0 kW. Kwota do zapłaty czyli wkład własny to 13500 zł( może będzie taniej ale napewno nie drożej okaże się po przetargu) reszte dopłaca gmina. Byłoby taniej o jakieś 2000 jeżeli zmontowałbym na domu ale nie mam miejsca, więc albo grunt albo budynek gospodarczy. Nie ma żadnych kredytów itp kosztów, a po pięciu latach instalacja przechodzi na moją własność i mogę zrobić z nią co chcę.
Co sądzicie warto sie w to pchać?.

Coś za coś... Udzielasz Gminie prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane..., zauważ że pewnie w umowie nie będzie napisane że na 5 lat... Pewny jesteś na jakiej zasadzie będziesz dysponował instalacją, czy z tego tytułu nie uzyskujesz dochodu? Na jakiej zasadzie Gmina przekaże Ci instalację? A jak Ci ukradną panele na ziemi, to ubezpieczenie to obejmuje? Inaczej będziesz zmuszony sam odbudować instalację... Musisz wszystko sprawdzić i podjąć decyzję...

Co rok będziesz płacił za przeglądy instalacji .

Póki co mam przydomową oczyszczalnię ścieków też z projektu gminnego i płacę tylko z wywóz osadu dwa razy do roku, jak się coś popsuje (chociaż u mnie przez 5 lat nic nie nawaliło ) to dzwonię i naprawiają bez kosztów, wiem bo znajomi mają i czasem coś się popsuje.
Na umowie będzie na 5 lat w zgłoszeniu trzeba zastrzec że ma się prawo dysponowania nieruchomością do końca 2023 roku. Co do przeglądów i kradzieży panela nie mam żadnych danych.

Ja bym brał.
Skąd wyliczenie że tylko 4kWp ?

Naprawdę aż tak wysokie te dodatkowe koszty mogą być ?
Bez przesady - nie doszukujmy się tylko zła w dotacjach.
Oczywiście że warto sprawdzić ale nie wierze że zdyskwalifikuje to projekt (finansowo). To już byłoby moim zdaniem oszustwo i przestępstwo.

Przydział mocy zależy od zużycia rocznego prądu akurat nie łapę się na więcej niż 4 kw. Co do podatku to cena którą podałem jest z Vat-em.

potegat wrote:

Przydział mocy zależy od zużycia rocznego prądu akurat nie łapę się na więcej niż 4 kw.

To dopiero głupota. To jak chciałbyś grzać wodę prądem bo do tej pory paliłeś w piecu i być EKO to się nie łapiesz żeby więcej zainstalować?To gdzie ta ekologia?

prose wrote:

potegat wrote:

Przydział mocy zależy od zużycia rocznego prądu akurat nie łapę się na więcej niż 4 kw.

To dopiero głupota. To jak chciałbyś grzać wodę prądem bo do tej pory paliłeś w piecu i być EKO to się nie łapiesz żeby więcej zainstalować?To gdzie ta ekologia?

Czasami jest możliwa sytuacja, kiedy o przydziale decyduje moc zainstalowanych urządzeń, więc można wtedy wpisać np. jakieś piece akumulacyjne. Ale nie ma wyjścia, trzeba wtedy ten prąd zużywać, bo inaczej to ZE by na tym korzystał, co raczej nie jest dopuszczalne, ponieważ stanowiłoby pomoc publiczną dla ZE.

Chcę zwrócić uwagę, że projekt musi być "trwały" przez pięć lat. Taką instalację Gmina przekaże w użyczenie na ten okres, z zastrzeżeniem że ma ona pozostać w niezniszczonym stanie. A co w sytuacji jak przyszłaby taka burza jak na Pomorzu w Borach Tucholskich. Jak ubezpieczenie w projekcie takiego ryzyka nie obejmuje, to radzę przewidzieć takie ubezpieczenie samodzielnie przez 5 lat, bo może się zdarzyć że trzeba by do tej inwestycji dołożyć.