Witam Wszystkich
Mam bardzo poważny problem. Kupiłem w lutym nowe auto Renault Master plandeka 10 pal przy którym przy przebiegu 2800 km pojawił się problem, nie miał mocy i zapaliły się wszystkie kontrolki. Auto zostało ściągnięte przez Asistans do najbliższego serwisu, gdzie stwierdzili przegryzienie wiązki kabli przez jakiegoś szkodnika. Naprawy musiałem dokonać na własny koszt, w tym też serwisie kierowca zgłosił, że jest dziwny zapach jak spalonym sprzęgłem, sprawdzili to wszystko niby było OK i puścili kierowce w trasę. Zrobił kolejne 700km, przy przebiegu 3500km nagle coś strzeliło i zablokowały się wszystkie biegi. Ponownie kierowca wezwał Asistans i ściągnięto auto na serwis. Po 1.5 tyg oczekiwaniu dostałem telefon, że gwarancja nie została przyznana. Stwierdzili, że uszkodzenie jest z winy użytkownika (kierowca jeździł na uszkodzonym sprzęgle, wrzucał na siłę biegi i została przez to uszkodzona skrzynia biegów)
Byłem z tym u prawnika wysłał pisma do RP i do firmy leasingowej, każdy milczy od 1.5 tygodnia. Nie wiem co robić, auto powinno jeździć i zarabiać. Od 3 tygodnia stoi na serwisie a leasing trzeba płacić.
Proszę o jakieś wskazówki i pomoc. Może ktoś miał podobną sytuację?
Mam bardzo poważny problem. Kupiłem w lutym nowe auto Renault Master plandeka 10 pal przy którym przy przebiegu 2800 km pojawił się problem, nie miał mocy i zapaliły się wszystkie kontrolki. Auto zostało ściągnięte przez Asistans do najbliższego serwisu, gdzie stwierdzili przegryzienie wiązki kabli przez jakiegoś szkodnika. Naprawy musiałem dokonać na własny koszt, w tym też serwisie kierowca zgłosił, że jest dziwny zapach jak spalonym sprzęgłem, sprawdzili to wszystko niby było OK i puścili kierowce w trasę. Zrobił kolejne 700km, przy przebiegu 3500km nagle coś strzeliło i zablokowały się wszystkie biegi. Ponownie kierowca wezwał Asistans i ściągnięto auto na serwis. Po 1.5 tyg oczekiwaniu dostałem telefon, że gwarancja nie została przyznana. Stwierdzili, że uszkodzenie jest z winy użytkownika (kierowca jeździł na uszkodzonym sprzęgle, wrzucał na siłę biegi i została przez to uszkodzona skrzynia biegów)
Byłem z tym u prawnika wysłał pisma do RP i do firmy leasingowej, każdy milczy od 1.5 tygodnia. Nie wiem co robić, auto powinno jeździć i zarabiać. Od 3 tygodnia stoi na serwisie a leasing trzeba płacić.
Proszę o jakieś wskazówki i pomoc. Może ktoś miał podobną sytuację?