sygnał dźwiękowy na hali produkcyjnej

Witam,
Zagadnienie dotyczy hali produkcyjnej na której obowiązuje system pracy 3-zmianowy. Klient zażyczył sobie sygnalizację dźwiękową dla pracowników na koniec każdej ze zmian - czyli 3 razy na dobę na hali ma być słychać kilkusekundowy charakterystyczny dźwięk. Klasyczne syreny samochodowe czy też alarmowe odpadają ponieważ nie ma to być dźwięk alarmowy tylko informacyjny (gong, brzęczyk lub coś podobnego, pomysł ze szkolnym dzwonkiem chyba też nie przypadł do gustu klientowi). Poziom hałasu na hali to około 96dB. Może ktoś z Was miał z takim systemem styczność lub ma pomysł jak to zrealizować (chodzi o same urządzenia dźwiękowe, sterownik to nie problem)?

Może sygnał lokomotywy spalinowej lub elektrowozu.

Chyba trochę zbyt drastyczne rozwiązanie, siedzą tam babeczki przy prasach, jak któraś usłyszy za sobą taki sygnał to się przestraszy, ręka jej ucieknie pod prasę i będzie więcej szkody niż pożytku. Właśnie największy problem w tym, żeby był to sygnał w miarę głośny, ale taki, który nikogo nie przestraszy...

Użyj syreny takiej jak np przy remizach - zanim silnik się rozkręci mija chwila więc dźwięk jest stopniowo narastający. Taka używana syrena nie powinna być droga a jest bezawaryjna i skuteczna

wowka wrote:

Użyj syreny takiej jak np przy remizach - zanim silnik się rozkręci mija chwila więc dźwięk jest stopniowo narastający. Taka używana syrena nie powinna być droga a jest bezawaryjna i skuteczna

I poźniej w przypadku pożaru cała załoga pójdzie spokojnie do szatni sie przebierac.

Pomysł z dźwiękiem narastającym jest ok, ale klient trochę pedantyczny, najchętniej by przyjął rozwiązanie dedykowane do takiego czegoś... tylko ja jakoś nie mogę nigdzie znaleźć takich rozwiązań. Są co prawda "elektroniczne woźne", ale melodyjki jakie generują się do poważnej fabryki nie nadają
Druga kwestia - chyba lepiej dać kilka źródeł cichszych niż jedno głośne, wtedy wszyscy mniej więcej będą mieć na tym samym poziomie dźwięk.

Masz do dyspozycji jakąś instalację radiowęzłową ?

Tu trzeba normalną syrenę dynamiczną. To jest nic innego jak głośnik tubowy, dobre głośniki tego typu osiągają nawet po 120dB więc przez hałas w hali się przebiją. Jako że to jest głośnik, to wystarczy podłączyć do wzmacniacza i będzie emitował taki dźwięk jaki zechcemy.

Sądze że trzeba by sprawdzić jakie czestotliwości przeważają na hali produkcyjnej i według tego dobrać częstotliwość dźwięku która będzie wyraźniej słyszalna w takim hałasie i przy w miarę niskiej mocy.

Nie ma radiowęzła.

Położenie kabli będzie możliwe jedynie w istniejących korytach po których idą zasilania i sygnały maszyn. Czy jak będę przesyłał tą drogą sygnał dźwiękowy do głośnika na odległości ~100m nie będzie zbyt dużych zakłóceń? Jaki przewód musiałbym zastosować?

Najlepsza byłaby syrena z wbudowanym generatorem, wtedy po korytach szło by wyłącznie zasilanie.

W jaki sposób mogę sprawdzić te częstotliwości przeważające na hali?

Tylko że syrena z generatorem ma sygnał taki, jaki ma, nie ma jak go zmienić gdyby się nie podobał.

Na odległość 100m, to tylko instalacja radiowęzłowa 100V gdybyś chciał wykorzystać głośniki. Częstotliwości na hali sprawdzisz tylko analizatorem widma ale nie baw się w to, szkoda czasu. Trzeba zastosować dźwięk modulowany i wówczas nie ma znaczenia co gdzie przeważa, ważne tylko by było głośniejsze niż hałas na hali.

A co sądzicie o takim rozwiązaniu: klik (próbka dźwięku w zakładce "Dokumentacja techniczna")

Przy zamontowaniu powiedzmy 3-4 sztuk, na hali długości 60m, taki dźwięk 100dB ma szansę się przebić?

Nie ma szans by to coś wytworzyło 100dB. Poza tym przy poziomie hałasu 96dB, 100dB nie będzie jakoś bardzo się przebijało. W ogóle jesteś pewny że taki masz poziom w hali? 96dB to całkiem sporo, nie wiem czy wytrzymałbyś 8h pracy przy takim poziomie hałasu bez stoperów.

Nie jestem pewny, tak mi powiedziano. Najgłośniejsze na hali są wtryskarki skupione po jej jednej stronie. Po drugiej stronie jest ciszej.
Na razie mam taki pomysł, żeby wziąć zwykłą syrenkę od pożarówki (bo akurat tym dysponuję) i sprawdzić jak będzie ją tam słychać. Wg dokumentacji one też coś około 100dB generują.

Dla porównania - ok. 95-98dB mają budowlane agregaty prądotwórcze, piły, kosy spalinowe itp. urządzenia. Dałbyś radę stać przy tym 8h bez żadnych ochraniaczy? Może byś był twardy i dałbyś radę, ale w uszach by Ci potem dzwoniło przez kilka godzin. Jakbyś miał tak pracować codziennie to po pół roku ubytek słuchu murowany.
Zweryfikuj ten poziom hałasu, bo coś mi się to dziwnie wysokie wydaje, choć mogę się mylić.

Co do syreny - oczywiście jeśli masz, to sprawdź, czemu nie. Natomiast kwestia w jakiej odległości od syreny te 100dB zmierzono.

Jak jest pomysł na więcej źródeł to może w kierunku radiowęzłowym, są teraz takie ładne małe głośniki a nie jak kiedyś kołchoźniki.
Do tego jakieś TDA7375 + trafo + mp3 + pilot 433Mhz i masz super sterowalną syrenę na karty SD za jedyne 1999zł (w końcu to poważna firma).

Jak nie będzie innej opcji to im zaproponuję ten radiowęzeł. Tylko że ja się za bardzo na nagłośnieniu nie znam i nie chciał bym, żeby były później zarzuty pod moim adresem w stylu: "założył nam pan bajer za duże pieniądze, a on nie spełnia naszych oczekiwań pod względem słyszalności / zrozumiałości komunikatów". Zakładam, że jak dostaną coś takiego do dyspozycji, to od razu będą chcieli używać tego do przywoływania pracowników, a żeby prawidłowo rozmieścić głośniki na takiej hali, to trzeba mieć już trochę doświadczenia w tej kwestii (przynajmniej tak mi się wydaje).

davidiusss wrote:

Jak nie będzie innej opcji to im zaproponuję ten radiowęzeł. Tylko że ja się za bardzo na nagłośnieniu nie znam i nie chciał bym, żeby były później zarzuty pod moim adresem w stylu: "założył nam pan bajer za duże pieniądze, a on nie spełnia naszych oczekiwań pod względem słyszalności / zrozumiałości komunikatów". Zakładam, że jak dostaną coś takiego do dyspozycji, to od razu będą chcieli używać tego do przywoływania pracowników, a żeby prawidłowo rozmieścić głośniki na takiej hali, to trzeba mieć już trochę doświadczenia w tej kwestii (przynajmniej tak mi się wydaje).

Tylko szykuj się na to że gotowe rozwiązania to na prawdę będzie 2000zł.
Sam wzmacniacz trzeba klocka liczyć (z wbudowanym mikserem, żeby kierownik mógł sobie pluć do mikrofonu). Do tego kilka głośników, instalacja itd.
Są co prawda na allegro zabawki z PRC (5232494926) ale bałbym się to kupować.

Sądzę, że za dobry radiowęzeł to i 4000zł by zapłacili. Tylko tak jak już pisałem, nie problem kupić, tylko zamontować w sposób, który zapewni wykorzystanie możliwości tego sprzętu.

Skoro widać że klient nie wie co z pieniędzmi robić i wymyśla głupoty, to może namówić go na aktywne ochronniki słuchu z opcją komunikacji radiowej? Tyle że to już są naprawdę drogie rzeczy.

Heh, nie popadajmy w skrajności. Najchętniej bym im zamontował te gongi i po problemie. W piątek sprawdzę jak to mniej więcej słychać i dam znać na czym stanęło. Póki co dzięki za podpowiedzi, no chyba, że trafi tu ktoś, kto montował już taki system i podzieli się swoim doświadczeniem.
Pozdrawiam

davidiusss wrote:

zamontować w sposób, który zapewni wykorzystanie możliwości tego sprzętu.

Masz na myśli gęstość głośników ?
Bo z technicznego punktu widzenia sam montaż i obsługa dzisiejszych wszystko mających wzmacniaczy jest prosty.

bestboy21 wrote:

Masz na myśli gęstość głośników ?

Ilość, miejsce montażu i kierunek.

W sklepach z częściami elektronicznymi można kupić sygnalizatory piezoelektryczne z trzema wyprowadzeniami. Jedno jest wspólne, kolejne daje sygnał ciągły, a następne przerywany. Sygnał przerywany jest doskonale słyszalny nawet w dużym hałasie.
Myślę, że zastosowanie kilku sygnalizatorów załatwi sprawę.

Może kolumna alarmowa?
W siłowniach okrętowych zdaje egzamin (pozim hałasu powyżej 110dB)