Zmywarka Ardo LS9219, prosty model z programatorem mechanicznym, używana co 3-4 dni na krótkim programie (4), po dłuższym około 2 tygodniowym przestoju pojawił się problem, który ujawnia się co kilka zmywań. Zmywarka pobiera za dużo wody co kończy się zadziałaniem zabezpieczenia zalaniowego.
Podczas normalnej pracy po starcie programu zmywarka powinna załączyć napływ wody, równocześnie słychać jak pracuje pompa obiegowa i w pewnym momencie zaczyna się obracać zraszacz, po osiągnięciu dobrego poziomu wody (słychać prawidłową pracę zraszacza dolnego) programator powinien głośniej pyknąć i przesunąć się równocześnie z zamknięciem dopływu wody. Jednak raz na kilka (2, 3 a czasem więcej) zmywań zachowanie jest inne. Zmywarka nabiera wodę, zraszacz zaczyna się obracać, po czym słychać, że zraszacz jest zatapiany (kręci się coraz wolniej i ciszej aż do praktycznego zatrzymania) i jak dobrze pójdzie to programator pójdzie dalej i zamknie dopływ wody, ale po jakimś czasie następuje przelanie wody z komory na dół co kończy się wejściem w tryb zalania - pompa wyrzuca wodę i program się zatrzymuje, tj. programator stoi, pompa warczy a zraszacz próbuje coś robić z resztką wody (raz na kilka cykli obróci się). Pomaga wypompowanie wody i osuszenie dołu zmywarki. Czasem po tym zabiegu ruszy a czasem pomaga dodatkowe wylanie wody z miejsca gdzie się zasypuje sól. A czasem dopiero po kilku próbach udaje się ją zmusić do poprawnej pracy.
Hydrostat sprawdzałem, na każdą próbę generuje przejście sygnału, membrana cała, dopływ czyszczony. Z postawieniem jest problem bo jedynie udało mi się znaleźć do kupienia taki z demontażu za sporą cenę (wymiana na używany może nie być dobrym pomysłem).
Przedmuchiwałem wężyki i ten zbiornik wyrównawczy, na jakiś czas pomogło ale usterka wraca. Ostatnio spróbowałem docisnąć konektory, mam jeszcze podejrzenie, że może któryś przewód łączący hydrostat z programatorem jest przełamany albo po prostu sam programator się sypie.
Podczas normalnej pracy po starcie programu zmywarka powinna załączyć napływ wody, równocześnie słychać jak pracuje pompa obiegowa i w pewnym momencie zaczyna się obracać zraszacz, po osiągnięciu dobrego poziomu wody (słychać prawidłową pracę zraszacza dolnego) programator powinien głośniej pyknąć i przesunąć się równocześnie z zamknięciem dopływu wody. Jednak raz na kilka (2, 3 a czasem więcej) zmywań zachowanie jest inne. Zmywarka nabiera wodę, zraszacz zaczyna się obracać, po czym słychać, że zraszacz jest zatapiany (kręci się coraz wolniej i ciszej aż do praktycznego zatrzymania) i jak dobrze pójdzie to programator pójdzie dalej i zamknie dopływ wody, ale po jakimś czasie następuje przelanie wody z komory na dół co kończy się wejściem w tryb zalania - pompa wyrzuca wodę i program się zatrzymuje, tj. programator stoi, pompa warczy a zraszacz próbuje coś robić z resztką wody (raz na kilka cykli obróci się). Pomaga wypompowanie wody i osuszenie dołu zmywarki. Czasem po tym zabiegu ruszy a czasem pomaga dodatkowe wylanie wody z miejsca gdzie się zasypuje sól. A czasem dopiero po kilku próbach udaje się ją zmusić do poprawnej pracy.
Hydrostat sprawdzałem, na każdą próbę generuje przejście sygnału, membrana cała, dopływ czyszczony. Z postawieniem jest problem bo jedynie udało mi się znaleźć do kupienia taki z demontażu za sporą cenę (wymiana na używany może nie być dobrym pomysłem).
Przedmuchiwałem wężyki i ten zbiornik wyrównawczy, na jakiś czas pomogło ale usterka wraca. Ostatnio spróbowałem docisnąć konektory, mam jeszcze podejrzenie, że może któryś przewód łączący hydrostat z programatorem jest przełamany albo po prostu sam programator się sypie.