Witam, mam problem se swoim sprinterem 2.9. auto zaczyna wpadać w wibracje, drżenie podczas obciązenia silnika tzn przy dynamicznym przyspieszaniu w okolicach skrzyni przenaszacej sie na cala karoserie. Dodam że nie dzieje się to przy delikatnym wciśnięciu gazu. Moja historia jest dość długa więc lepiej jak zaczne od początku.
Zaczęło się od wtrysków i pompy wtryskowej. Wtryski poszły do regeneracji pompę kupiłem używaną. Auto zaczęlo normalnie jeżdzić ale po przejechaniu kilkunastu doslownie kilometrow wpadło w tryb awaryjny. auto zgasilem ale mialo cięzko odpalić, raczej odpalilo z wielkim zgrzytem w okolicach skrzyni biegow. Okazało sie ze kolo dwumasowe się zablokowało. Niemożliwe a prawdziwe. pojechałem kupiłem drugie koło ale używane. auto znowu zaczęło jezdzić ale nastąpiła druga usterka po przejechaniu kilku km. Załapało na panewkach..
I wtedy sie zaczęły dziać się cuda.. Silnik został wyjety razem ze skrzynia. panewki kupione bez szlifu. wał nie był szlifowany. Złożyliśmy wszystko do kupy, silnik wsadziliśmy bez problem, auto odpalilo normalnie, nic się nie pokojacego nie działo.
Ale gdy tylko wyjechałem na prostą, auto tak jak w temacie zaczęlo wpadać w wibracje.
Poduszka pod skrzynia została wymieniona, i tak nic to nie dało
2 podpory wału, też to samo.
Dzisiaj została wymieniona nawet i skrzynia biegów, gdyż mechanik stwierdzil że luz na wałku sprzegłowy sie zrobił i takie to są efekty. I tak dupa, nic nie dało.
Serio ręcę już mi opadają bo auto od ponad mięsiąca jest nie do jazdy a na pewno nie do tego zeby wyjechac nim za granice..
Moze mial ktos takie same objawy
Zaczęło się od wtrysków i pompy wtryskowej. Wtryski poszły do regeneracji pompę kupiłem używaną. Auto zaczęlo normalnie jeżdzić ale po przejechaniu kilkunastu doslownie kilometrow wpadło w tryb awaryjny. auto zgasilem ale mialo cięzko odpalić, raczej odpalilo z wielkim zgrzytem w okolicach skrzyni biegow. Okazało sie ze kolo dwumasowe się zablokowało. Niemożliwe a prawdziwe. pojechałem kupiłem drugie koło ale używane. auto znowu zaczęło jezdzić ale nastąpiła druga usterka po przejechaniu kilku km. Załapało na panewkach..
I wtedy sie zaczęły dziać się cuda.. Silnik został wyjety razem ze skrzynia. panewki kupione bez szlifu. wał nie był szlifowany. Złożyliśmy wszystko do kupy, silnik wsadziliśmy bez problem, auto odpalilo normalnie, nic się nie pokojacego nie działo.
Ale gdy tylko wyjechałem na prostą, auto tak jak w temacie zaczęlo wpadać w wibracje.
Poduszka pod skrzynia została wymieniona, i tak nic to nie dało
2 podpory wału, też to samo.
Dzisiaj została wymieniona nawet i skrzynia biegów, gdyż mechanik stwierdzil że luz na wałku sprzegłowy sie zrobił i takie to są efekty. I tak dupa, nic nie dało.
Serio ręcę już mi opadają bo auto od ponad mięsiąca jest nie do jazdy a na pewno nie do tego zeby wyjechac nim za granice..
Moze mial ktos takie same objawy