Oj, oj! Temat się rozkręcił.
arek13 wrote: Moim układem jest sam transformator, a obciążeniem przy którym to wszystko występuje np. kawałek zwykłego przewodu. .
arek13! Chyba brakuje w tym opisie czegoś istotnego: Masz transformator, masz obciążenie, a gdzie źródło? Transformator nie jest zródłem energii, on tylko transformuje napięcia i przekazuje energię ze strony pierwotnej na wtórną. Tak więc koncentrując się na transformatorze, zapominasz o źródle i o tym, co wyżej powiedziane na ten temat.
arek13 wrote: Jeżeli zewrę zaciski wyjściowe trafa WN to prąd pobierany ze źródła także maleje i to do ok. połowy prądu pierwotnego (bez obciążenia)...
Mogą być dwa wytłumaczenia: Jeśli źródłem jest zasilacz DC, to w ukłdzie masz przetwornicę elektroniczną, a takie zwykle reagują na przeciążenia wyjścia zmniejszając moc wyjściową lub przechodząc w stan "stand-by". Jeśli natomiast Twoim źródłem jest generator napięcia zmiennego o dobrze określonej impedancji wewnętrznej, to każda zmiana obciążenia na wyjściu transformując się na wejście zmienia dopasowanie mocy na złączu generator-transformator i moc pobierana z generatora może wskutek niedopasowania zmaleć.
arek13 wrote: Moim układem jest sam transformator, a obciążeniem przy którym to wszystko występuje np. kawałek zwykłego przewodu. Dołączam go tylko do jednego końca trafa a drugie sobie "dynda". Im dłuższy przewód tym mniejszy prąd pobierany. Nijak się to chyba ma do spadku napięcia wyjściowego WN, ponieważ układ nie jest "prawie w ogóle" obciążony.
Kawałek drutu na wyjściu transformatora przedstawia sobą dwie komponenty: pojemność i coś w rodzaju rezystora
(co wynika z uplywności nieizolowanego przewodu pod WN). Wartości te mogą być np. 50pF równolegle do 100MΩ. Jeśli transformator ma przełożenie napięciowe n=100, impedancja takiego obciążenia przełoży się na stronę pierwotną w stosunku n² i będzie ona "widziała" obciążenie równe 50pF×100²=500nF i równolegle 10kΩ. Te 500nF stanowią niską impedancję, szczególnie na wyższych częstotliwościach pracy. W transformatorach WN występują dodatkowo pojemności międzyzwojowe, więc impedancja układu jest bardziej złożona.
arek13 wrote: Przydał by mi się woltomierz WN. Mam sam wyskalowany ustrój pomiarowy do 10kV (jest to uA na 150uA) ale brakuje mi reszty do niego...
Była o tym mowa w Twoim wątku "Woltomierz WN":
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=1514592 , a wobec Twojej determinacji:
Czyli masz "goły" instrument (megnetoelektryczny?) na 150µA, a nie "woltomierz wysokiego napięcia (10kV)". Wylicz sobie dzielnik j.w. (tzn. R rezystora WN w kombinacji z Rin - opornoscią wewnetrzną instrumentu). Prawo Ohma znasz (?), wiec pestka. Moc rezystora P=(10kV)²/R lub 10kV×150µA = 1,5W. Bierzesz poczwórną - 6W. R będzie ok. 66.66MΩ dla pełnego zakresu. Musisz poskładac szeregowo mniejsze wartości, żeby trzymały napięcie (!). Napięcia max. dla popularnych rezystorów idą w parze z mocą, trzeba się dowiedzieć dla konkretnego typu.
Musisz zalożyć przynajmniej dwu- lepiej czterokrotny zapas Umax dla każdego rezystora ze względów bezpieczeństwa! Moc 6W rozloży się odpowiednio do wartości, niemniej typy 1/4W odpadają (max. napięcie pracy). Rezystory użyj metalizowane (węglowe mają kiepskie parametry). Rezystory układasz w sznureczek, lutujesz i umieszczasz w rurce z dobrego izolatora WN o odpowiedniej długości (25-30cm) i grubości, i zalewasz masą izolującą zdatną dla WN. Calość musi być stabilna mechanicznie i hermetyczna dla wilgoci, powierzchnia łatwa do czyszczenia. Sonda powinna byc podzielona wzdluż: miec uchwyt i odzieloną część - "nie dotykaj" (przednia, izolowana, w której są ułożone rezystory WN) - zakonczoną elektrodą próbkującą. Kabel od sondy do "+" musi być WN (taki jak w TV Color do zasilania kineskopu, jest na >26kV). Polączenie obydwu kabli do instrumentu nie może byc luźne (jeśli któryś wypadnie przy pomiarze WN, to biada mierzącemu i sprzętom pomiarowym)!
Do takich rzeczy trzeba sporej dozy klarownego umysłu, wiedzy o WN i o materialach.
Jesli nie wiesz dokładnie, co robisz, daj sobie spokój. WN to nie żarty!
arek13 wrote: ...Ponadto czy mogę pomierzyć coś w tym układzie oscyloskopem DT 6620. Są to wysokie napięcia i nie chcę go uszkodzić. Jakie ewentualne dzielniki mógłbym zastosować? Nie mam do niego żadnej sondy pomiarowej. Max Uwe oscyloskopu to 500V.
Możesz skorzystać z sondy jak wyżej opisana. Przy podziale 1000:1 będziesz miał na wejściu scopa napięcia rzędu 10V przy obserwacji 10kV. To musi być równie solidna konstrukcja, gdyż zniszczenie stopnia wejściowego scopa może drogo kosztować.
arek13 wrote: nie ma tam zadnego zabezpieczenia :prądowego, termicznego itp. Trafo ma ok. 1kW mocy.
Więcej szczegółów podam na pewno po zmierzeniu napięć WN (na razie nie wiem tylko czym). Może wy macie jakieś pomysły? Jak zmierzyć moc po stronie WN? Ale jaki wpływ może mieć otoczenie (troszeczkę nie rozumiem)? A czy zmiana mocy po stronie pierwotnej (spadek) musi oznaczać zmianę wartości wysokiego napięcia (dokładnie zmniejszenie) po stronie wtórnej?
Moc znamionowa trafa nie ma tu nic do rzeczy. To trafo będzie identycznie transformować napięcia i impedancje przy mocy 500W i przy 1mW.
Mam nadzieję, że te uwagi pomogą Ci zrozumieć problematykę. Pozdro