Posiadam telewizję kablową z INEA i dekoder Digit MF4-K.
Na ogół wszystko działa poprawnie, tylko czasami zdarza się, że nie odbiera kilku stacji pokazując "brak sygnału". Dzisiaj odbierał wszystkie stacje, ale poziom sygnału pokazuje ok. 60, a jakość przy większości pokazuje 85-100. Jakieś tydzień temu nie odbierał chyba Polsat lub TVN i na TVP1 pokazywał poziom 65 i jakość 100, a na Polsat pokazywał poziom poziom 60 i jakość 0. Stacje np. TVP1 i TVP2 zawsze odbierał bez problemu. Prawda jest taka, że w mieszkaniu sygnał zanim trafi do dekodera, patrząc od pionu, przez krótki odcinek przechodzi przez gniazdo przelotowe RTV-DATA, a potem ok. 4 metry przewodu do gniazda końcowego RTV. Oczywistym dla mnie jest, że każde gniazdo przelotowe po drodze osłabia sygnał, ale przeniesienie dekodera do pokoju z gniazdem RTV-DATA nie wchodzi w grę.
Zastanawiam się nad zakupem wzmacniacza sygnału antenowego wpinanego pomiędzy kabel sygnałowy a dekoder, a może lepiej wpiąć taki wzmacniacz pomiędzy gniazdko przelotowe, a początek kabla będącego w ścianie i prowadzącego do dekodera. W związku z tym mam pytania:
Czy wzmacniacze antenowe DVB-T, których jest do wyboru do koloru na pewnym portalu aukcyjnym nadają się do tego celu? Czy sygnały do dekoderów cyfrowych mieszczą się w zakresie częstotliwości, które są używane do nadawania kanałów drogą analogową i ten wzmacniacz wzmocni taki sygnał?
Czy rzeczywiście przyczyną problemu może być słaby sygnał? Czy wstawienie wzmacniacza zwiększy wyświetlany w dekoderze poziom sygnału i wyraźnie zmniejszy prawdopodobieństwo problemów z odbiorem stacji?
Na co powinienem zwrócić uwagę przy wyborze wzmacniacza? Wydaje mi się, że mogę kupić dowolny opisany jako DVB-T, ale z regulacją poziomu wzmocnienia. Czy to prawda? Nie zamierzam wyrzucać pieniędzy w błoto, ani kupować wielu różnych wzmacniaczy, próbować i odsyłać, tym bardziej, że zawsze jest loteria, czy będę odbierać wszystkie programy, czy będą braki.
Na ogół wszystko działa poprawnie, tylko czasami zdarza się, że nie odbiera kilku stacji pokazując "brak sygnału". Dzisiaj odbierał wszystkie stacje, ale poziom sygnału pokazuje ok. 60, a jakość przy większości pokazuje 85-100. Jakieś tydzień temu nie odbierał chyba Polsat lub TVN i na TVP1 pokazywał poziom 65 i jakość 100, a na Polsat pokazywał poziom poziom 60 i jakość 0. Stacje np. TVP1 i TVP2 zawsze odbierał bez problemu. Prawda jest taka, że w mieszkaniu sygnał zanim trafi do dekodera, patrząc od pionu, przez krótki odcinek przechodzi przez gniazdo przelotowe RTV-DATA, a potem ok. 4 metry przewodu do gniazda końcowego RTV. Oczywistym dla mnie jest, że każde gniazdo przelotowe po drodze osłabia sygnał, ale przeniesienie dekodera do pokoju z gniazdem RTV-DATA nie wchodzi w grę.
Zastanawiam się nad zakupem wzmacniacza sygnału antenowego wpinanego pomiędzy kabel sygnałowy a dekoder, a może lepiej wpiąć taki wzmacniacz pomiędzy gniazdko przelotowe, a początek kabla będącego w ścianie i prowadzącego do dekodera. W związku z tym mam pytania:
Czy wzmacniacze antenowe DVB-T, których jest do wyboru do koloru na pewnym portalu aukcyjnym nadają się do tego celu? Czy sygnały do dekoderów cyfrowych mieszczą się w zakresie częstotliwości, które są używane do nadawania kanałów drogą analogową i ten wzmacniacz wzmocni taki sygnał?
Czy rzeczywiście przyczyną problemu może być słaby sygnał? Czy wstawienie wzmacniacza zwiększy wyświetlany w dekoderze poziom sygnału i wyraźnie zmniejszy prawdopodobieństwo problemów z odbiorem stacji?
Na co powinienem zwrócić uwagę przy wyborze wzmacniacza? Wydaje mi się, że mogę kupić dowolny opisany jako DVB-T, ale z regulacją poziomu wzmocnienia. Czy to prawda? Nie zamierzam wyrzucać pieniędzy w błoto, ani kupować wielu różnych wzmacniaczy, próbować i odsyłać, tym bardziej, że zawsze jest loteria, czy będę odbierać wszystkie programy, czy będą braki.