Na moje oko produkcja z lat 55-65.
Przekaźnik z tuleją to F z zespołu WL-a zwykłego od urywania dzwonienia, jest styk "x-owy".
Przekaźnik z tuleją to F z zespołu WL-a zwykłego od urywania dzwonienia, jest styk "x-owy".
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereAlekZ wrote:Gościu w filmie mówi wyraźnie AW85. Około 1990 roku zakończono produkcję AMT-69 i ZSRR był zmuszony kupować aparaty wrzutowe w Polsce.Rosyjskojęzyczna wersja naszego AW-8 jako AW-805 (?):..
TechEkspert wrote:Czy te szafy miały czujnik otwarcia?
TechEkspert wrote:Każdy rejon kombinował jak mógł. Zakładano wyłączniki krańcowe i po jednej parze kabla magistralnego wyprowadzano sygnalizację na stanowisko BN. Dodatkowo zawsze jedna para ( ostatnia ) na kablu magistralnym służyła do bezpośredniej łączności z BN.Rozumiem, ale coś chyba w temacie sygnalizacji otwarcia (a w zasadzie zamknięcia) po jednej parze było robione?
@Wojte1199 skąd takie fajne zdjęcia historyczne masz?
Zutket wrote:
TechEkspert wrote:widzę w szafie połączenie technologii z dwóch różnych okresów i aktywnych 5 abonentów.
TechEkspert wrote:To zależało od tego ile było rejonów szafowych i dostępnych przystawek LB na stojakach MM. Przerabiało się te przystawki w ten sposób, że wywołanie zamiast trafiać na stanowisko MM, trafiało na stanowisko BN i tam zapalała się lampka wywołania z konkretnej szafy. Jak brakowało przystawek LB, to mniejsze szafy łączono równolegle po kilka do jednego zespołu.
Co do ostatniej pary i łączności z BN, czyli na BN mieli tyle "bezpośrednich linii" sygnalizacji przychodzącej rozmowy ile było szaf w rejonie,
czy też to było zaterminowane na centrali miejskiej w puli numerów technicznych i zwyczajnie dzwoniło się na numer w BN i centrala zestawiała połączenie?
jdubowski wrote:Jest pewność. Ci abonenci pracują do dzisiaj i praktycznie cała łączówka ( ta nowa ) jest obecnie zajęta.Nie ma pewności jaka jest aktywność tych abonentów, może to być jedynie pozostałość o aktywności w latach minionych...
Zutket wrote:Jest pewność. Ci abonenci pracują do dzisiaj i praktycznie cała łączówka ( ta nowa ) jest obecnie zajęta.Wystarczyło zapytać.
irekr wrote:Szafa w poście #3129 to szafka sieci Siemensa z kablami buforowymi.
Zutket wrote:TechEkspert wrote:To zależało od tego ile było rejonów szafowych i dostępnych przystawek LB na stojakach MM. Przerabiało się te przystawki w ten sposób, że wywołanie zamiast trafiać na stanowisko MM, trafiało na stanowisko BN i tam zapalała się lampka wywołania z konkretnej szafy. Jak brakowało przystawek LB, to mniejsze szafy łączono równolegle po kilka do jednego zespołu.
Co do ostatniej pary i łączności z BN, czyli na BN mieli tyle "bezpośrednich linii" sygnalizacji przychodzącej rozmowy ile było szaf w rejonie,
czy też to było zaterminowane na centrali miejskiej w puli numerów technicznych i zwyczajnie dzwoniło się na numer w BN i centrala zestawiała połączenie?jdubowski wrote:Jest pewność. Ci abonenci pracują do dzisiaj i praktycznie cała łączówka ( ta nowa ) jest obecnie zajęta.Nie ma pewności jaka jest aktywność tych abonentów, może to być jedynie pozostałość o aktywności w latach minionych...Wystarczyło zapytać.
Grzegorz740 wrote:A proszę bardzo. Schemat przystawki LB od centrali międzymiastowej U-65. Gdzieś miałem schemat przystawki LB od centrali U-57 w wersji resortowej (wojskowej) ale nie wiele się różni od tej, poza napięciem (50 V) i paroma szczegółami dość nieistotnymi.Masz moze schemat takiej przystawki LB.
Pytam się bo nie spotkałem si z takimi przystawkami a mnie one zainteresowały.
irekr wrote:Kable buforowe - zwane czasami kablami skrośnymi - to kable łączące szafki miedzy sobą bez pośrednictwa PG na centrali.
Zutket wrote:Grzegorz740 wrote:A proszę bardzo. Schemat przystawki LB od centrali międzymiastowej U-65. Gdzieś miałem schemat przystawki LB od centrali U-57 w wersji resortowej (wojskowej) ale nie wiele się różni od tej, poza napięciem (50 V) i paroma szczegółami dość nieistotnymi.Masz moze schemat takiej przystawki LB.
Pytam się bo nie spotkałem si z takimi przystawkami a mnie one zainteresowały.
Zutket wrote:TechEkspert wrote:To zależało od tego ile było rejonów szafowych i dostępnych przystawek LB na stojakach MM. Przerabiało się te przystawki w ten sposób, że wywołanie zamiast trafiać na stanowisko MM, trafiało na stanowisko BN i tam zapalała się lampka wywołania z konkretnej szafy. Jak brakowało przystawek LB, to mniejsze szafy łączono równolegle po kilka do jednego zespołu.
Co do ostatniej pary i łączności z BN, czyli na BN mieli tyle "bezpośrednich linii" sygnalizacji przychodzącej rozmowy ile było szaf w rejonie,
czy też to było zaterminowane na centrali miejskiej w puli numerów technicznych i zwyczajnie dzwoniło się na numer w BN i centrala zestawiała połączenie?jdubowski wrote:Jest pewność. Ci abonenci pracują do dzisiaj i praktycznie cała łączówka ( ta nowa ) jest obecnie zajęta.Nie ma pewności jaka jest aktywność tych abonentów, może to być jedynie pozostałość o aktywności w latach minionych...Wystarczyło zapytać.
Radiowiec 2 wrote:@Krzysiożak. Takie połączenie gdzie przez 10 sekund nie wybieramy numeru a "samo" łączy nazywamy gorącą linią. Stosowałem to u starszych ludzi jak trzeba było do córki czy syna zadzwonić w razie choroby. Babcia czy dziadek podnosili słuchawkę i "samo" łączyło.