Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Vsi prins - Reduktor po regeneracji nie dziala

Konk1 01 Jul 2015 17:28 3453 20
  • #1
    Konk1
    Level 10  
    Witam
    Jak w temacie. Instalka chodzila 10 lat bez zająknięcia i przyszedl czas na membrane- wymienilem caly komplet- obie membrany, uszczelki,kroćce,dysze,trzpień i grzybek-wszystko oryginał prinsa
    Teraz przy probie przelaczenia na gaz silnik odrazu gasnie przy akompaniamencie jęku wydobywającego sie z filtra fazy lotnej
    Interfejs dopiero zamowilem
    Ktos moze mi pomóc znaleźć odpowiedź co takiego moglo sie stać- nadmienie ze śruby regulacyjnej cisnienia nie dotykalem
    Jestem pelen czarnych mysli a wakacje tuż tuż...
  • #2
    dabu
    Level 32  
    Zbyt mała lub duże ciśnienie, może żle poskręcany, któż to wie. Nikt tego nie widzi.
  • #3
    Konk1
    Level 10  
    Tez tak myslalem. Rozebralem jeszcze raz i wszystko posprawdzalem. Jest ok. Zreszta to tak proste urzadzenie ze nie wiem jak mozna by bylo niewlasciwie poskladac...
    Bylem u gazownika: podpial kompa- cisnienie 4 atm- reduktor do wymiany- nawet nic nie krecil tylko odpial kable i zaproponowal termin na wymiane i regulacje...bagatelka400e- rzecz dzieje sie w niemczech
  • #4
    dabu
    Level 32  
    Trzeba spróbować zbić ciśnienie śrubą, może uda się.
  • #5
    Konk1
    Level 10  
    Stad moje pytanie:
    Czy mozliwe jest ze robiac regeneracje reduktora a nieruszajac sruby regulacyjnej by cisnienie tak bardzo wzroslo?
    I czy mozliwe jest by gazownik nie dotykajac niczego po samej wartosci cisnienia ze reduktor jest do wymiany?
    Przeciez ze starego pozostal tylko kawalek oksydowanego aluminium reszta jest nowa

    Dodano po 2 [minuty]:

    Zbić ciśnienie czyli wkręcając czy wykręcając śrubę?
  • #7
    gimak
    Level 40  
    Konk1 wrote:
    Teraz przy probie przelaczenia na gaz silnik odrazu gasnie przy akompaniamencie jęku wydobywającego sie z filtra fazy lotnej

    Ten jęk, to nie z filtra fazy lotnej, tylko z zaworu bezpieczeństwa na reduktorze.
    Konk1 wrote:
    wymienilem caly komplet- obie membrany, uszczelki,kroćce,dysze,trzpień i grzybek-wszystko oryginał prinsa

    Nie wystarczy wymienić, trzeba jeszcze wszystko dokładnie wyczyścić, szczególnie prowadnicę (tuleję) gdzie chodzi trzpień - trzpień przez nią w pionie musi przelatywać. Grzybek też musi swobodnie w gnieździe się przemieszczać. Żeby to zrobić, to niestety trzeba reduktor rozłożyć na czynniki pierwsze.
    Ja, zabierając się za demontaż reduktora, nie mając programu diagnostycznego zmierzyłem sobie najpierw manometrem ciśnienie jakie daje reduktor i później wiedziałem na jakie go ustawić.
    Wg mnie problem raczej tkwi w tym, że trzpień przycina się w tulei prowadzącej i stąd ten skok ciśnienia.
    A ciśnienie możesz sobie ustawić mając powietrze pod ciśnieniem (choćby z koła zapasowego) - podłączasz go na wejście do reduktora, a na wyjściu manometr i najeżdżasz ciśnieniem do 1.2 bara (w programie diagnostycznym pokaże wtedy 2.2 bara). Po zamontowaniu reduktora, przy tym ciśnieniu, silnik musi zagrać, jeżeli jest wolnossący. O ile dobrze pamiętam - wyręcając śrubę zwiększamy ciśnienie, a wkręcając zmniejszamy ciśnienie.
  • #8
    Konk1
    Level 10  
    Reduktor wyczyscilem- po prostu cala obudowe potraktowalem preparatem do czyszczenia gaznikow a potem wrzucilem do zmywarki. Trzpien i grzybek przemieszczaja sie swobodnie- sprawdzalem dwa razy
    Co do tego cisnienia to mam kompresor z i koncowke z manometrem- jesli podlacze pod wlot gazu i bede tak krecil śrubą az manometr pokaze 1,2 bara to bedzie ok?
    Dobrze zrozumialem?

    Dodano po 4 [minuty]:

    Wrrróć!;)
    Teraz doczytalem: manometr przystawie do wyjscia
    Ok. Dzieki za podpowiedz- jutro wyciagam jeszcze raz reduktor z auta i robie jak w instrukcji
    Dam znac jak poszlo
    Jeszcze raz dzieki wszystkim za porady
  • #10
    gimak
    Level 40  
    Strumien swiadomosci swia wrote:
    regeneracja reduktorów to śliski i nieprzewidywalny temat.

    Nie widzę w tym problemów, jak się to robi starannie i z głową.
  • #11
    psooya
    Level 38  
    Moje doświadczenia są takie:
    Niejednokrotnie w starym reduktorze śrubki są tak zapieczone, że się urywają co skazuje go na złomowanie, zestawy naprawcze oryginalnie nie są super tanie a drobna pomyłka może drogo kosztować (kolejny zestaw naprawczy).
    Tak więc potwierdzam w sumie słowa kolegów i raczej skłaniam się do zakupu nowego jeśli tylko ekonomicznie jest to "uzasadnione"
  • #12
    Konk1
    Level 10  
    Rozebrałem reduktor jeszcze raz (trzeci), posprawdzałem obudowę, czy nie ma jakichś pęknięć, na wszelki wypadek zamontowałem stary grzybek, prowadnicę i trzpień
    (po uprzednim wyczyszczeniu) - wszystko porusza się swobodnie i bez zacięć.
    Zrobiłem próbę regulacji ciśnienia jak powyżej - manometr (taki do mierzenia sprężania w cylindrach) pokazał mi zakres od 4 do mni 2.5 bara. A miałem zjechać na 1.2.
    Nie wiem, co to może być - już mi ręce opadają...
  • #14
    Konk1
    Level 10  
    Tu sie nie da- sprezyna jest stożkowa- weżym koncem przylega do blaszki dokreconej do membrany a szerszym do sruby regulacyjnej
  • #16
    Konk1
    Level 10  
    Sruba dziala posrednio. Obraca sie w takiej szerokiej podkladce, ktora przesuwajac sie w przod i w tyl napina sprezyne
  • #18
    Konk1
    Level 10  
    Co rozumiesz przez przepompowanie?
    Tak czy siak po próbach z kompresorem i ustawieniem cisnienia na sucho podpiąłem wszystko jeszcze raz do auta i krecac śrubą od poczatku do końca skali (za kazdym razem o pełen obrót) próbowalem zapalic auto
    Nawet nie jęknął pomijajac jęk z zaworu upustowego

    Dodano po 2 [godziny] 11 [minuty]:

    To zrobie tak. Jutro jeszcze raz wytargam dziada z auta i na warsztacie pokombinuje z ustawieniem cisnienia pod kompresor. Mozecie mi jedynie, szanowni forumowicze, napisac jaki jest max cisnienie pod jakim gaz dostaje sie do reduktora? Cobym sobie takie same na wyjsciu z kompresora ustawil i czy juz niewielkie odchylki od roboczego 2,2bara spowoduja ze auto wogole nie bedzie chodzic?
  • #19
    gimak
    Level 40  
    Konk1 wrote:
    Mozecie mi jedynie, szanowni forumowicze, napisac jaki jest max cisnienie pod jakim gaz dostaje sie do reduktora? Cobym sobie takie same na wyjsciu z kompresora ustawil i czy juz niewielkie odchylki od roboczego 2,2bara spowoduja ze auto wogole nie bedzie chodzic?

    Gaz do reduktora podawany jest pod takim ciśnieniem jakie jest w butli, a to jakie jest w butli zależy od temperatury otoczenia i proporcji propanu do butanu - to tak ogólnie.
    Na kompresorze możesz ustawić 5-6 barów, ale możesz ustawić 2-3 barów i też powinno wystarczyć, bo z tego ciśnienia reduktor powinien zredukować ciśnienie do ciśnienia roboczego ustawionego śrubą. Ciśnienie robocze dla Prinsa w silniku wolnossącym to ok 2.2 bara pokazane w programie diagnostycznym (jest to ciśnienie bezwględne - w odniesieniu do próżni), manometry ogólnie dostępne pokazują ciśnienie w odniesieniu do otoczenia i w tym wypadku będą pokazywać o 1 bar mniej - czyli ok. 1.2 bara i takie mniej więcej ciśnienie manometr powinien pokazać. To jest wartość wyjściowa do ewentualnej późniejszej regulacji. Silnik powinien odpalić już przy ciśnieniu ok. 0.8 bara na manometrze, a gasł mi i po odpaleniu nie chciał przejść na gaz przy ciśnieniu ok. 2 barów na manometrze.
    Konk1 wrote:
    Tak czy siak po próbach z kompresorem i ustawieniem cisnienia na sucho podpiąłem wszystko jeszcze raz do auta i krecac śrubą od poczatku do końca skali (za kazdym razem o pełen obrót) próbowalem zapalic auto
    Nawet nie jęknął pomijajac jęk z zaworu upustowego

    Pomijając kwestę kręcenia śrubą, a biorąc dosłownie to co napisałeś, to masz coś skopane, bo silnik powinien odpalić na benzynie i przy spełnieniu warunków określonych w programie sterownika gazowego przejść na gaz.
    A wracając do reduktora, nie ma byka, coś masz coś sknocone - albo coś siedzi na przylgni gniazda na którym siada grzybek, albo brakuje tej sprężynki pod grzykiem, która wstępnie dociska grzybek do gniazda.
    Teraz przyszło mi to do głowy.
    U mnie po czyszczeniu reduktora i jego złożeniu sprężyna była max rozprężona (śruba wkręcona na maxa) i wtedy po otwarciu elektrozaworów, manometr pokazywał nadal zero, czyli reduktor gazu nie puszczał i dopiero przy wykręcaniu śruby regulacyjnej (kręceniu w lewo), w pewnym momencie wskazówka manometru ruszyła z miejsca i ciśnienie ustawiłem takie jakie było przed czyszczeniem.
    Wniosek z tego wynika taki, że prawidłowo złożony reduktor, przy zwolnionej sprężynie nie powinien dawać przepływu.
  • #20
    Konk1
    Level 10  
    Ok.
    Po wstepnym ustawieniu z kompresorem instalka zadzialala.
    Auto jezdzi i nawet po gwaltownym dodaniu gazu nie przelacza sie na benzyne
    Dokladnie ustawie jak juz bede mial interfejs
    Teraz pyranko: czy moze sie cos stac poprzez jezdzenie na zbyt wysokim lub zbyt niskim cisnieniu w reduktorze?
  • #21
    gimak
    Level 40  
    Konk1 wrote:
    Teraz pyranko: czy moze sie cos stac poprzez jezdzenie na zbyt wysokim lub zbyt niskim cisnieniu w reduktorze?

    Nic się nie stanie, sterownik gazowy odpowiednio skoryguje czas wtrysku.