Orientuje się ktoś (lub jest w posiadaniu zdjęć ) jak wyglądały gniazdka i włączniki w Polsce na przestrzeni dekad, poczynając od 1930roku? najlepsze byłoby rozróżnienie co około 10 lat
Widzę, że już przed wojną stosowano gniazdka i wtyczki z uziemieniem. Ciekaw jestem jaki był środek ochrony. Czyżby stosowano już wtedy zerowanie? Sprzęty powojenne, które widziałem miały kable dwużyłowe i osoby kabelek z klamrą do rury wodnej (stare radia lampowe).
Obiło mi się kiedyś o uszy stosowanie napięcia międzyfazowego 220V przed wojną i tuż po niej. Niestety nawet najstarsi elektrycy z którymi gadałem tego nie pamiętają.
Widzę, że już przed wojną stosowano gniazdka i wtyczki z uziemieniem. Ciekaw jestem jaki był środek ochrony. Czyżby stosowano już wtedy zerowanie? Sprzęty powojenne, które widziałem miały kable dwużyłowe i osoby kabelek z klamrą do rury wodnej (stare radia lampowe).
Obiło mi się kiedyś o uszy stosowanie napięcia międzyfazowego 220V przed wojną i tuż po niej. Niestety nawet najstarsi elektrycy z którymi gadałem tego nie pamiętają.
Stosowano gniazda z uziemieniem ale "bolec" uziemiający był we wtyczce, a nie jak teraz w gniazdku. Wystające kołki ochronne z gniazd pojawiły się u nas dopiero po wojnie i to w latach 50-tych.
Przed wojną uziemienie było brane z rur wodociągowych, gdyż w gniazdach najczęściej było 220V międzyfazowe. W późniejszych powojennych sieciach również uziemienie brano z rur - choć napięcie było już fazowe, czyli L i zero (ale też nie zawsze). Było to dzisiejsze TT dawniej nazywano uziemieniem. Zerowanie czyli dzisiejsze TN rozwijało się powoli dopiero w latach 60-tych. Obecnie TT zanika.
Myślę, że jednak nie ten temat, aby tłumaczyć zagadnienie bardziej szczegółowo. Autor nie oto pyta
Wracając do tematu lat 30-tych wkleję jeszcze oryginalny przycisk dzwonkowy instalacji przyzywowej:
Lata 40-te i 50-te. Generalnie osprzęt lat 30-stych nie różnił się znacząco od tego z lat 40-stych i 50-tych. Przy czym po wojnie zaczęły pojawiać się łączniki dźwigienkowe oraz wspomniane wcześniej gniazda ze stykiem "bolcem" ochronnym. Warto dodać, że w tych czasach nie używano tak jak dziś słowa "osprzęt instalacyjny" tylko "przybory instalacyjne".
Znane i stosowane jeszcze łączniki pociągowe (pociągane) i z odejmowanym kluczem, bez którego nie było możliwe załączenie lub wyłączenie obwodu (wersje natynkowe):
Łącznik bakelitowy natynkowy dźwigienkowy (natablicowy) + pokrętny j.w. oraz przy okazji świecznikowy natynkowy z lat 80-tych:
Łącznik bakelitowy okapturzony, występowały tylko w wersji natynkowej:
Łącznik żeliwny okapturzony, występował tylko w wersji natynkowej:
Tu wersja "schronowa" ze stalowymi rurami i widocznym podłączonym uziemieniem:
Gniazda Gniazdo bakelitowe okapturzone, występowało tylko w wersji natynkowej:
Gniazdo (wersja natynkowa) i wtyczka ze stykiem ochronnym :
Lata 60-te.
Łączniki Łącznik bakelitowy okapturzony, występował tylko w wersji natynkowej:
Gniazda Gniazda i wtyczki ze stykiem ochronnym:
Gniazdo ze stykiem ochronnym (wersja podtynkowa):
Gniazdo bakelitowe okapturzone, występowało tylko w wersji natynkowej, co nie oznaczało jak widać innego rozwiązania (niestety zdjęcia z urwanymi klapkami).
Klapki urywano z prostego powodu, dzisiejsze wtyczki kątowe posiadają styk ochronny u góry - klapka uniemożliwia lub utrudnia włożenie wtyczki "do góry nogami":
Gniazdo "siłowe" bakelitowe wykonywane tylko w wersji natynkowej + wtyczka:
Gniazdo telefoniczne, a w zasadzie puszka przyłączeniowa (wersja natynkowa):
Lata 70-te.
Lata 70-te to zupełny inny świat. Pojawiła się wszechobecna "wierbka" - osprzęt typowo dla wielkiej płyty. Oczywiście produkowano również tradycyjny osprzęt do puszek podtynkowych.
Łączniki Budowa i rodzaje łączników:
Łącznik dzwonkowy "wierbka":
Łącznik świecznikowy "wierbka":
Łącznik pojedynczy natynkowy (natablicowy):
Łącznik świecznikowy natynkowy (natablicowy) oraz przy okazji po lewej stronie pojedynczy natynkowy z lat 80-tych:
Gniazda Budowa i rodzaje gniazd:
Gniazdo ze stykiem ochronnym "wierbka":
Gniazdo bez styku ochronnego "wierbka" oraz gniazdo RTV anteny zbiorczej:
Gniazdo ze stykiem ochronnym i łącznik świecznikowy podtynkowy z przełomu lat 70/80-tych:
PS.
W moim poście pokazałem jedynie najczęściej spotykany osprzęt stosowany w tamtych latach.
Próbuję dotrzeć do informacji, kiedy zaczęto w Polsce używać okrągłych wtyczek CEE 7/5 czy CEE 7/6 a więc takich, jakie spotykamy najczęściej obecnie w mieszkaniach i biurach.
Jest to forma używana np. we Francji, Belgii, Czechach, Słowacji oraz nielicznych krajach afrykańskich i na Oceanie Spokojnym (dawne kolonie francuskie lub terytoria zależne). W Europie znacznie powszechniejszy jest typ Schuko (z "klamrami" w gniazdku). Ten typ jest używany od 1923 roku (a przynajmniej patent jest z tego roku).
Więc interesuje mnie, dlaczego w Polsce zdecydowano się stosować francuskie wtyczki/gniazdka. Kiedy to się stało? Kto jako pierwszy na ziemiach polskich produkował taki osprzęt?
Ja myślę, że standard "francuski" jest po prostu prostszy w wykonaniu. Początkowo wtyki i gniazda były 2-pinowe i tu nie było praktycznie różnic. Owszem, jedni stosowali szerszy rozstaw bolców, inni węższy, różniły się także ich średnice. Do tej pory płaska wtyczka Euro 2,5A pasuje do gniazd Schuko, francuskich, włoskich i duńskich. Dopiero później pojawiły się bolce płaskie takie jak w obecnym standardzie amerykańskim, japońskim, brytyjskim, australijskim czy izraelskim. Warto przy tym zwrócić uwagę, że wtyczki brytyjskie też na początku miały okrągłe bolce. Kwestie styku ochronnego różne kraje rozwiązały w różny sposób. I być może wpływ na to miały przepisy obowiązujące w danym kraju. Np. w Polsce były stosowane przed wojną gniazda i wtyczki na prądy 6A, 10A, 16A i przepisy wymagały, żeby, i tu ciekawostka: wtyczka 6A pasowała tylko do gniazda 6A; 10A wtyczka pasowała do gniazda 6A i 10A, a wtyczka 16A do wszystkich typów gniazd. Dzisiaj wydaje się nam to nielogiczne, ale wytłumaczone to było tym, że zabezpieczenie gniazda czy to w postaci wkładki topikowej na tablicy czy tzw. lamelki w gnieździe zabezpieczało nie tylko instalację, ale również podłączony odbiornik. Stąd być może w gniazdach 16A pojawił się wystający styk ochronny uniemożliwiający podłączenie wtyczek na mniejsze prądy nominalne. Ostatnie zdanie jest tylko moim domysłem.
Ponadto ciekawostką pozostaje fakt, że dawniej stosowano dla odbiorców 2 taryfy energii elektrycznej: dla celów oświetleniowych i dla innych. Ta dla celów oświetleniowych była tańsza i stąd wzięło się określenia złodziejka na urządzenie wyposażone w gwint żarówkowy E27 z typowym gniazdem na drugim końcu. Pozwalało to na korzystanie np. z grzejnika elektrycznego podłączając go do lampy ściennej/sufitowej i tym samym korzystanie z tańszej energii.
Dla zainteresowanych tematem polecam fajną stronkę:
http://www.plugsocketmuseum.nl/Overview.html
Witam. Znalazłem kilka ciekawych materiałów o historii gniazd i wtyków używanych w Polsce i na świecie: np. jak narodziło się gniazdo typu E i jakiego wspólnego przodka ma z gniazdem schuko; międzynarodowe gniazdko IEC 60906-1 (gniazdo typ N) zaproponowane przez IEC w 1987r które miało wprowadzić jednolity system na świecie, ale ostatecznie przyjęło się tylko w dwóch krajach. Do tego cos o złączach IEC urządzeń. Może kogoś zaciekawi. Zdjęcia to rzuty ekranu z tłumaczeniem przez Google. Grafikę z gniazdami świata znalezioną parę lat temu też dołączam, bo wygląda na to, że oznaczenia biegunów są zgodne z materiałami.
Wypowiem się o typie D i M bo takie mamy w Indiach. Totalny szajs. Po pierwsze paluchy można wsadzić bardzo łatwo. Ciężko się wyciąga i wtyka po bolec uziemiający jest bardzo gruby. Rozmiar wielki. Jeszcze występują u nas wtyczki 2 bolcowe, ale nigdzie nie mogę znaleźć jaki to standard. Rozstaw mają taki sam albo bardzo zbliżony do polskich, ale bolce grubsze.
Wypowiem się o typie D i M bo takie mamy w Indiach. Totalny szajs. Po pierwsze paluchy można wsadzić bardzo łatwo. Ciężko się wyciąga i wtyka po bolec uziemiający jest bardzo gruby. Rozmiar wielki. Jeszcze występują u nas wtyczki 2 bolcowe, ale nigdzie nie mogę znaleźć jaki to standard. Rozstaw mają taki sam albo bardzo zbliżony do polskich, ale bolce grubsze.
To są stare angielskie wtyczki i gniazdka. W RPA nazywa się je "wtyczkami śmierci" i od 2018 roku zabronione jest instalowanie gniazdek Typu D i M w nowych instalacjach. Zastępują je wtykami i gniazdami typu N (IEC 60906-1). Udało mi się kupić gniazdka typu N i przewody zasilające z wtyczkami, pasujące do europejskiego standardu puszek, ale nie było łatwo bo w UE są niedozwolone. Przypominają szwajcarskie ale to nie to samo. Wtyczka N jest bardziej płaska, taka sama jak europlug a styk uziemienia ma mniejszy offset niż w szwajcarskiej i systemy są ze sobą niekompatybilne. Typ N został zaprojektowany dla europy i miał zastąpić gniazdka francuskie i schuko które zużywają więcej materiału w procesie produkcji i nie zapewniają bezpieczeństwa z powodu braku jednorodnej biegunowości we wszystkich krajach, ale w 2017 odrzucono standard w obawie przed kosztami zmian i elektrośmieciami. Zdjęcia gniazd i kabli typu N są moje