Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Transformator impulsowy, prośba o schmat.

EnergetycznyBob 13 Jul 2015 00:04 6945 84
Automation24
  • #1
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Na początek witam wszystkich, to mój pierwszy post tutaj.

    Potrzebuję schematu zasilacza impulsowego na jednym tranzystorze, pod ręką mam NPN d1555, max 1500v więc będzie idealny.
    Mam już nawinięty rdzeń ferrytowy (pierwotne 280 nawinięć, wtórne 28), i złożony mostek prostowniczy z kondensatorem 68uF, brakuje mi tylko układu sterującego tranzystorem. Użył bym timera ne555, ale wtedy musiał bym stosować oddzielne zasilanie do niego.
    Chodzi mi o jak najprostszy układ, najlepiej bez feedback'a ale w razie potrzeby mogę dowinąć.

    Z góry dzięki za odpowiedzi.

    EDIT:Myślałem też nad dostosowaniem tego schematu do moich wymagań, ale czy to będzie możliwe? Transformator impulsowy, prośba o schmat.

    EDIT2: Co sądzicie o tym, sam schemat wygląda poprawnie. Zapewne wystarczyło by kilka zmian mocy oporników by uzyskać taką moc na wyjściu jakiej potrzebuje, tylko których.
    Transformator impulsowy, prośba o schmat.

    No i jeszcze to. Ale nie ma żadnych wartości oporników itd.
    Transformator impulsowy, prośba o schmat.
  • Automation24
  • #3
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    @jdubowski: Dzięki, może się przyda. Jednak preferował bym jakieś prostsze rozwiązania.
    Zamierzam ten zasilacz złożyć z części z odzysku, ze starej elektroniki. Do drugiego schematu, tego z chińskimi sajgonkami mam w zasadzie wszystko na miejscu.
    Z tym że mam parę pytań co do niego:

    -Czy wartości elementów sterujących bazą są krytyczne ?
    -Czy pozbycie się rezystora z emitera tranzystora załatwi sprawę amperażu na wyjściu, jeśli tak to wartości rezystorów sterujących bazą też ulegną zmianie ?
    -Jeśli dobrze rozumiem kondensatory 102/103 to ceramiczne kondensatory o pojemności 10/100 pF ?
    -Jaką częstotliwość na wyjściu będzie miał zasilacz złożony na tym schemacie, przynajmniej orientacyjnie ?

    Zamierzam też na uzwojeniu wtórnym dać tylko jedną diodę prostowniczą, bez kondensatora. Ponieważ zależy mi by wyjście nie było wygładzone a impulsy były jedno polarne. Czy tak będzie dobrze ?

    Btw. Wie ktoś może jak wygląda przebieg prądu na wyjściu regulatorów z serii L78XXCV bez kondensatora na wyjściu. Są to impulsy, czy może stałe napięcie tak jak na wyjściu baterii ??

    Ostatnie pytanie - czy da się jakoś sterować bazą tranzystora bez cewki feedback'owej, i bez użycia dodatkowych układów ?
  • #4
    DVDM14
    Level 35  
    Jaką chcesz uzyskać moc i do czego ma to służyć? Sprawność tego wynalazku będzie tragiczna... Opisz może co dokładnie chcesz uzyskać.

    Częstotliwość pracy będzie wynosiła (zapewne) kilkadziesiąt kHz. Nie w sposób przewidzieć.

    Stabilizator zasilony napięciem, które nie spada poniżej Vout+Vdrop ma na wyjściu (w przybliżeniu) będzie "płaskie DC". Jak go zasilisz przebiegiem o napięciu spadającym poniżej tego progu stabilizator nie będzie działał i na wyjściu będzie jakaś odkształcona "sieczka".

    Jeżeli masz już budować "zasilacz" w tej tandetnej topologii, to wybierz układ podlinkowany przez kolegę jdubowski - jako jedyny z dotychczasowych jest w miarę dobrze zrobiony...

    Można bez uzw. feedback. Oscylator, np. NE555, tl494, multiwibratorze astabilnym z dwóch tranzystorów, czy czymkolwiek. To sterujące tranzystorem + snubber chroniący klucz przed przepięciami z pierwotnego. Ale bez dodatkowych układów się nie da.
  • #5
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Zasilacz m.in. będzie służył do zasilania flyback'ów, płaskich cewek naleśnikowych, cewki tesli.
    Jaką sprawność masz na myśli mówiąc tragiczna, jeśli nie będzie poniżej 80% to dla mnie będzie wystarczająca.
  • Automation24
  • #6
    DVDM14
    Level 35  
    Zapomnij.

    Sprawność, jeżeli osiągnie 60%, to będzie dobrze.

    Nadto maksymalna moc jaką przeniesie ten układ to kilkanaście watów. I nie licz na więcej - jest po prostu "ułomny".

    Żeby osiągnąć więcej trzeba dobrze zaprojektowanej i znacznie bardziej skomplikowanej przetwornicy. Nie da się pójść na łatwiznę. :)

    Do zasilania cewek Tesli to w ogóle takie zabawki się nie nadają. :D
  • #7
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Zasilacz m.in. będzie służył do zasilania flyback'ów, płaskich cewek naleśnikowych, cewki tesli.
    Jaką sprawność masz na myśli mówiąc tragiczna, jeśli nie będzie poniżej 80% to dla mnie będzie wystarczająca.

    Z jakiego napięcia to zasilisz? Bo schematy masz i niskonapięciowe i sieciowe, jaka moc? jakie napięcie na wyjściu?

    Quote:
    Nadto maksymalna moc jaką przeniesie ten układ to kilkanaście watów. I nie licz na więcej - jest po prostu "ułomny".
    Jako zasilacz podwyższający do wysokich napięć, jest po prostu kiepski, jako obniżający trochę lepiej, ale jak każdy flyback ma sens tylko dla małych mocy.

    Quote:
    Ostatnie pytanie - czy da się jakoś sterować bazą tranzystora bez cewki feedback'owej, i bez użycia dodatkowych układów ?

    Tak to będzie Zasilacz Kononowicza, będzie działał, mimo że nie będzie kontrolera, ani sprzężenia zwrotnego, nie będzie miał niczego.
  • #8
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Zasilany z sieci 230v, na wyjściu potrzebuję około 24V/5A,

    Jeśli znajdę jakąś niepotrzebną ładowarkę impulsową, po prostu złożę sterownik bazy na ne555, to będzie chyba najprostsze rozwiązanie.
    Czy w takim wypadku bez problemu będę mógł przepuścić między kolektorem a emiterem 230v, a bazą sterować poprzez timer 555 zasilanym z ładowarki ?

    Ale jeśli ktoś ma jakiś ciekawy schemat, to z chęcią rzucę okiem.
  • #9
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Zasilany z sieci 230v, na wyjściu potrzebuję około 24V/5A,
    Czyli 120W, flyback nie ma sensu. Bardziej forward, ale musiał by mieć dwa uzwojenia pierwotne dobrze sprzężone (jedno do rozmagnesowywania) , forward 2T nie wymaga dwóch uzwojeń ale wymaga dwóch tranzystorów - zgroza wszystko takie skomplikowane ;)

    Quote:
    Czy w takim wypadku bez problemu będę mógł przepuścić między kolektorem a emiterem 230v, a bazą sterować poprzez timer 555 zasilanym z ładowarki ?
    Jeśli odpowiednio ustawisz parametry to tak, poza tym nie 230V a 320V.

    Quote:
    Ale jeśli ktoś ma jakiś ciekawy schemat, to z chęcią rzucę okiem.

    Nie ma takich schematów zasilaczy >100W które by dla ciebi były ciekawe (wszystkie mają > 5 elementów).
  • #10
    DVDM14
    Level 35  
    jarek_lnx wrote:
    Quote:
    Zasilany z sieci 230v, na wyjściu potrzebuję około 24V/5A,
    Czyli 120W, flyback nie ma sensu. Bardziej forward, ale musiał by mieć dwa uzwojenia pierwotne dobrze sprzężone (jedno do rozmagnesowywania) , forward 2T nie wymaga dwóch uzwojeń ale wymaga dwóch tranzystorów - zgroza wszystko takie skomplikowane ;)


    Do tego górny tranzystor ma pływające źródło i trzeba zbudować odpowiedni sterownik, tyle zabawy... :)

    jarek_lnx wrote:

    Quote:
    Czy w takim wypadku bez problemu będę mógł przepuścić między kolektorem a emiterem 230v, a bazą sterować poprzez timer 555 zasilanym z ładowarki ?
    Jeśli odpowiednio ustawisz parametry to tak, poza tym nie 230V a 320V.


    + Nie uzyskasz takiej mocy, za to będziesz musiał dodać solidny gasik - kolejne obwody. :)

    Kolego autorze, zapomnij więc o takich układach - takiego zasilacza nie da się zbudować w tak prosty sposób. Powiedz mi jeszcze, co dokładnie rozumiesz przez:

    EnergetycznyBob wrote:
    Zasilacz m.in. będzie służył do zasilania flyback'ów, płaskich cewek naleśnikowych[...]


    Przez flybacki rozumiesz trafopowielacza (transformatory WN) z telewizorów? I co to za cewki?

    BTW
    IMHO przy takich mocach tranzystory bipolarne odpadają i trzeba zainteresować się MOSFET-ami. ;)
  • #11
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Tak chodzi o trafopowielacz z tv, mam kilka sztuk i myślałem nad połączeniem ich wyjść szeregowo dla uzyskania bardzo wysokiego napięcia. Tak po prostu for fun.
    Cewka naleśnikowa (pancake coil) do bezprzewodowego przesyłu energii, dla tego pytałem o częstotliwość. A cewkę tesli chyba każdy dobrze zna.
  • #12
    DVDM14
    Level 35  
    Łączenie szeregowe trafopowielaczy to niełatwa sprawa... Dwa jeszcze można, ale długo to nie podziała (izolacja będzie potwornie obciążona i bardzo łatwo o przebicie). Więcej praktycznie odpada. Do tego wypada całość zalać olejem/parafiną.

    Co do napędzania trafopowielaczy, ich łączenia itd, zapoznaj się z moim artykułem tutaj: http://teslacoil.pl/generatory-wysokiego-napiecia/zvs-przetwornica-mazzilliego-kompendium-wiedzy-t477.html

    Ta przetwornica jest dość prosta, a pozwala na uzyskanie dużych mocy i przyzwoitej sprawności. Niestety, nie można zasilać jej wprost z sieci, wymaga dużego transformatora zasilającego, lub zasilacza wstępnie obniżającego napięcie...

    Chcąc pędzić trafopowielacz "z sieci" i uzyskać przyzwoitą moc, potrzebujesz półmostka tranzystorowego - a to już troszkę skomplikowana zabawka. :) Ew. wspomniany wcześniej forward.

    Używając przetwornicy którą chciałeś budować do zasilenia trafopowielacza uzyskasz na wyjściu najwyżej małe, wątłe iskierki...

    Przesył bezprzewodowy energii to jeszcze inna bajka. To już wymaga ogólnie znacznie bardziej złożonego układu (najlepiej dwa idealnie zestrojone ze sobą obwody LC) i działa tylko na bardzo mały dystans.

    Jeżeli o zasilanie cewek Tesli chodzi, to potrzebujesz minimum przetwornicy którą podlinkowałem przed chwilą, bo aby uzyskać jakiekolwiek efekty prócz ledwo widocznej iskierki potrzeba przynajmniej 100-200W. Ale ogólnie zasilanie SGTC z trafopowielaczy jest kiepskim pomysłem - jak już, to raczej trzeba NST, albo MOT-ów...

    Tak, czy inaczej, o układach złożonych z pięciu elementów w tym jednego tranzystora zapomnij.
  • #13
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Zasilany z sieci 230v, na wyjściu potrzebuję około 24V/5A,
    Może przerobisz ATX'a?
  • #14
    jdubowski
    Tube devices specialist
    EnergetycznyBob wrote:
    Zasilacz m.in. będzie służył do zasilania flyback'ów, płaskich cewek naleśnikowych, cewki tesli.
    Jaką sprawność masz na myśli mówiąc tragiczna, jeśli nie będzie poniżej 80% to dla mnie będzie wystarczająca.


    Użyj "transformatora elektronicznego" do halogenów. Tam masz wszystko w komplecie, gotowe i niedrogie.
  • #15
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Właśnie myślałem nad zakupem takiego zasilacza (dwa 70w już spaliłem :cry: ) , ale ponieważ mam sporo starej elektroniki, postanowiłem spróbować swoich sił i samemu coś złożyć.
    A może coś na mosfetach, mam kilka sztuk k791 i dwie sztuki 2sk2850.
    ZVS'a widziałem, ale czy da się to przystosować do napięcia sieci ?

    Tak czy siak, chciałbym żeby to wyglądało tak, że tranzystor/y pracują na napięciu z sieci, później napięcie jest obniżane i dopiero tym napięciem zasilam to co chcę. Jednak dobrze by było gdyby był to jeden tranzystor, tak bym miał na wyjściu impulsy prawie jedno polarne, i nie musiał się bawić w dodatkowe diody prostownicze na wyjściu.
  • #16
    DVDM14
    Level 35  
    EnergetycznyBob wrote:

    ZVS'a widziałem, ale czy da się to przystosować do napięcia sieci ?


    Napisałem już wcześniej, że nie. Czy raczej - teoretycznie możliwe, w praktyce nieopłacalne i trudne.
    Do takiej zabawy trzeba przerzucić się na półmostek tranzystorowy...

    EnergetycznyBob wrote:

    Tak czy siak, chciałbym żeby to wyglądało tak, że tranzystor/y pracują na napięciu z sieci, później napięcie jest obniżane i dopiero tym napięciem zasilam to co chcę. Jednak dobrze by było gdyby był to jeden tranzystor, tak bym miał na wyjściu impulsy prawie jedno polarne, i nie musiał się bawić w dodatkowe diody prostownicze na wyjściu.


    Diod na wyjściu będziesz potrzebował i tak, chociażby po to, aby kondensator filtrujący nie rozładowywał się przez uzw. wtórne.

    Jeżeli układ ma spełniać Twoje wymagania, musi to być topologia (2T) forward, mostek, lub podobna, zdolna do pracy z takimi parametrami - ale to jest skomplikowane. To będzie przynajmniej kilka(naście) razy bardziej złożone od układów, które tu były pokazane.

    Zapomnij o idei uniwersalnego generatora który możesz bezpośrednio podłączać do transmiterów energii, trafopowielaczy itd, bo będzie Ci wytwarzał "impulsy prądu". Takie rozwiązanie choć wydaje się genialnie proste, w praktyce jest nieużyteczne.

    EnergetycznyBob wrote:


    Zamierzam też na uzwojeniu wtórnym dać tylko jedną diodę prostowniczą, bez kondensatora. Ponieważ zależy mi by wyjście nie było wygładzone a impulsy były jedno polarne. Czy tak będzie dobrze ?


    "Karmiąc" czymś takim trafopowielacz uzyskałbyś na wyjściu tylko drobne iskierki.

    Lepiej zrobić zwykły zasilacz dający DC i urządzenia końcowe wyposażać w stosowne obwody mocy dostosowane do ich obsługi (np. ZVS do trafopowielaczy, odpowiedni falownik z wyjściowym obwodem LC do przesyłu energii itd).

    Jak koniecznie chcesz samemu zbudować zasilacz, to kup duży transformator (zwykły, nie elektroniczny), mostek Graetza, spory elektrolit... I już.
    Impulsówka to wyższa szkoła jazdy.
  • #17
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Transformator zwykły duży akurat mam, nawinąłem na nim nowe uzwojenia, i na ten moment można z niego wycisnąć 12V/26A lub 24V/13A, mostek prostowniczy też mam, 2 sztuki do 400v / 3 i 4 A. W zasadzie to może skuszę się na budowę tego ZVS'a.
    A uparłem się przy wysokim napięciu, ponieważ wtedy elementy w układzie by się tak nie grzały jak przy wysokim natężeniu ale niskim napięciu.
    Czy mosfety które podałem wcześniej będą bez problemu działać w ZVS'ie ?
  • #18
    DVDM14
    Level 35  
    EnergetycznyBob wrote:

    Czy mosfety które podałem wcześniej będą bez problemu działać w ZVS'ie ?


    Są kompletnie bezużyteczne do tego układu.

    EnergetycznyBob wrote:
    mostek prostowniczy też mam, 2 sztuki do 400v / 3 i 4


    Za małe natężenie, ale mostek 35A 1000V kupisz za 3,50zł. ;)

    EnergetycznyBob wrote:

    A uparłem się przy wysokim napięciu, ponieważ wtedy elementy w układzie by się tak nie grzały jak przy wysokim natężeniu ale niskim napięciu.


    Dobre podejście. Ale zbudowanie dobrze działającego układu zasilanego wprost z sieci jest o wiele trudniejsze - coś za coś.
  • #19
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    @DVDM14:

    Ok, może i masz rację że jest to o wiele trudniejsze niż zbudowanie układu na niskie napięcie.
    Ale na czym polega ta trudność, bo jakoś tego nie łapię, to tylko większa różnica potencjałów i nic więcej. Tak na pierwszy rzut oka, wystarczyło by przekalkulować elementy układu pod względem napięcia i w zasadzie to tyle. Czy mógłbyś to z grubsza objaśnić ?

    Skoro nie idzie tego zrobić w inny sposób, to spróbuje sterowania bazą d1555 z timera ne555, chyba że znajdę w starej elektronice jakiś inny układ do sterowania bazą który da radę działać na wyższym napięciu.
    Mógł byś powiedzieć coś więcej na temat gasika, jak mniemam chodzi o kondensator z rezystorem ?

    Myślałem też nad przewinięciem transformatora który mam na jakieś wyższe napięcie z którym nie będzie problemu, ale ograniczy grzanie się tranzystora, powiedzmy 100v i takie podawać do tranzystora, do tego jedno mniejsze uzwojenie aby mieć czym zasilić ne555 i to będzie chyba dobre rozwiązanie. Co o tym sądzisz ?

    Z NE555 było by o tyle wygodnie, że bez problemu za pomocą dwóch potencjometrów mógł bym sterować, częstotliwością i czasem wł/wył tranzystora, co czyniło by ten transformator bardzo uniwersalnym źródłem zasilania.
  • #20
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    A uparłem się przy wysokim napięciu, ponieważ wtedy elementy w układzie by się tak nie grzały jak przy wysokim natężeniu ale niskim napięciu.

    Układy niskonapięciowe są bardziej odporne na źle dobrane paraemtry pracy, amator który nie ma oscyloskopu, nie zna indukcyjności uzwojenia pierwotnego, transformatora, ani nie wie jaki jest prąd nasycenia, podłączy zasilanie i ustawi jakąkolwiek częstotliwość i zobaczy że układ działa, lepiej lub gorzej, najwyżej sie bardziej grzeje bo rdzeń sie nasyca.

    A w ukadzie zasilanym z 320V jest inaczej, jak ci sie rdzeń nasyci, bo np ustawiłeś o 20us za długi czas właczenia tranzystora, masz eksplozję i przed następną próbą wymieniasz połowę półprzewodników, tu trzeba wiedzieć co sie robi.
    Podchodządc do tego tak:
    Quote:
    Mam już nawinięty rdzeń ferrytowy (pierwotne 280 nawinięć, wtórne 28), i złożony mostek prostowniczy z kondensatorem 68uF, brakuje mi tylko układu sterującego tranzystorem. Użył bym timera ne555, ale wtedy musiał bym stosować oddzielne zasilanie do niego.

    Spalił byś wiaderko tranzystorów. Znasz prąd nasycenia i indukcyjność tego "280" nawinięć" czy wiesz jaką częstotliwość pracy wolno ustawica jakiej nie?


    Quote:
    Z NE555 było by o tyle wygodnie, że bez problemu za pomocą dwóch potencjometrów mógł bym sterować, częstotliwością i czasem wł/wył tranzystora, co czyniło by ten transformator bardzo uniwersalnym źródłem zasilania.
    Po co chesz sterować czasem? nie wiesz jaki powinien być?
    Quote:

    Ale na czym polega ta trudność, bo jakoś tego nie łapię, to tylko większa różnica potencjałów i nic więcej.
    Możliwość wydzielenia większej energii w krótszym czasie.
  • #21
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    @jarek_lnx: Wyczuwam wrogość i poczucie wyższości w twych wypowiedziach, ale nie szkodzi.

    Co do oscyloskopu to na początek planuję wykorzystać kartę dźwiękową w tym celu, znalazłem ciekawy projekt który umożliwia właśnie takie jej wykorzystanie, do moich skromnych prób wystarczy. Jeszcze w tym roku planuję zakup oscyloskopu pod PC, oddzielne urządzenie to dla mnie zbyt duży wydatek na ten moment

    Rdzeń akurat pracował w zasilaczu do halogenów także powinien mieć odpowiednie parametry, z tego co wiem to pracował między 30-40kHz.

    Sterowanie czasem włączenia i wyłączenia tranzystora normalnie jest 50:50 ale być może gdy już poznam tajniki elektroniki to przyda mi się zmiana tych czasów.

    Ok. Tak czy inaczej będę próbował dalej coś w sprawie tego transformatora robić, uda się czy nie uda, z waszą pomocą lub bez, zawsze to nowe doświadczenia i lekcja na przyszłość.

    Btw. Ktoś myślał nad wykorzystaniem wyjścia jack wraz z programem do generowania różnych częstotliwości jako sterownika bazy tranzystora, tak by móc ustawić dowolną częstotliwość "w pewnym zakresie" po prostu generując odpowiedni ton. ??
  • #22
    DVDM14
    Level 35  
    "Oscyloskop" z karty dźwiękowej jest całkowicie bezużyteczny. Po prostu nie jest wstanie wychwycić większości zjawisk, jakie musi nam pokazać ten przyrząd. Nawet "przy Twoich skromnych próbach". :)

    Skalowanie elementów i to, o czym mówił poprzednik, to nie wszystko...

    Trzeba chociażby brać pod uwagę wygaszanie szpil i miriady innych złożonych zjawisk.

    Nadto zwiększając moc trzeba patrzeć na samą topologię. Flybacki nie nadaję się do dużych mocy. Po prostu nie. Mają pewne cechy, które sprawiają, że sobie z nimi nie radzą...

    A topologie, które poradzić sobie mogą są z natury bardziej złożone i wymagające ze względu na zachodzące w nich zjawiska.

    Tak samo nawet jak obniżysz sobie napięcie do 24V i takim będziesz zasilał trafopowielacz poprzez flyback na jednym tranzystorze i dwóch opornikach uzyskasz beznadziejne efekty, podczas gdy zasilony tymi samymi 24V ZVS pozwoli wyciągać 10 centymetrowe łuki... Dlaczego? Bo pracuje w innej topologii i jest lepiej zaprojektowany.

    Dodatkowo, układy które pokazywałeś są, mówiąc brzydko, niedorobione. Żeby przetwornica pracowała wydajnie trzeba zadbać np. o odpowiednie wysterowanie klucza, aby zapewnić stosowną charakterystykę przełączania, a to nie jest takie proste.

    PS
    Wypełnienie 50% we flybacku to byłby zły pomysł...
  • #23
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    @DVDM14: Jeszcze jak byś mógł wypowiedzieć się w sprawie pytania w dwóch ostatnich akapitach, i sterowaniu bazą z wyjścia audio, był bym wdzięczny. Głównie chodzi mi o to jakie będzie w miarę bezpieczne napięcie przy którym mogę bezpośrednio przez timer sterować tranzystorem, bez żadnych dodatkowych "udziwnień".
    I jaki układ 555 będzie najlepszy do tego celu, multivibrator monostabilny ?
    A w przypadku mosfet'a astabilny, czy się mylę ?
  • #24
    deus.ex.machina
    Level 32  
    EnergetycznyBob wrote:
    @jarek_lnx: Wyczuwam wrogość i poczucie wyższości w twych wypowiedziach, ale nie szkodzi.

    Co do oscyloskopu to na początek planuję wykorzystać kartę dźwiękową w tym celu, znalazłem ciekawy projekt który umożliwia właśnie takie jej wykorzystanie, do moich skromnych prób wystarczy. Jeszcze w tym roku planuję zakup oscyloskopu pod PC, oddzielne urządzenie to dla mnie zbyt duży wydatek na ten moment


    PC teraz tanie wiec jak zabijesz komputer to po prostu kupisz inny ale dziwie się ze nikt nie grzmi ze porywasz się na coś co przerasta twoją wiedze (nie dąsaj się, nie obrażaj bo to jest prawda) a do tego zaczynasz się bawić w rzeczy niebezpieczne dla życia.

    Ja wiem ze WN potrafi być zabawne i dostarczyć wiele radochy ale kolega jarek_lnx wcale nie jest wrogi a to co odbierasz jako poczucie wyższości wiąże się zapewne z doświadczeniem którego nie posiadasz.

    Zacznij od czegoś prostszego i bardziej bezpiecznego... uzupełniaj wiedze a później zobaczysz o co chodzi koledze jarek_lnx.
  • #25
    DVDM14
    Level 35  
    EnergetycznyBob wrote:
    Głównie chodzi mi o to jakie będzie w miarę bezpieczne napięcie przy którym mogę bezpośrednio przez timer sterować tranzystorem, bez żadnych dodatkowych "udziwnień".


    Kilkanaście wolt, ale to zły pomysł - nawet przy kilku V maksymalna moc takiej przetwornicy będzie bardzo mała, a sprawność beznadziejna. Po prostu nie da się zbudować tak prosto sprawnej przetwornicy. A ta topologia jest ogólnie niezdolna do pracy z dużymi mocami i sprawnością...

    "Udziwnienia" też są potrzebne - trzeba poprawnie wysterować i zabezpieczyć klucz. Nie sugeruj się tym, że w sieci "są schematy" ze sztywno ustawionego NE555 sterującego bezpośrednio tranzystorem. Można tak zrobić - jeśli chcesz, aby połowa dostarczonej do układu energii była zużywana na grzanie tranzystora...

    Przykład? Dość popularny jest układ do sterowania trafopowielaczami złożony z NE555 i jednego MOSFET-a. Skutki jego działania? 2-3 centymetrowe, cieniutkie, niebieskie iskierki, oraz potworne grzanie tranzystora mimo, że jest na dużym radiatorze i mimo, że układ pobiera kilka amper....

    Teraz podłączmy ten sam trafopowielacz do ZVS-a. Skutki? Białe, jasne łuki zdolne topić stal i które można wyciągać do ponad 10cm, a tranzystory na małych radiatorach tylko lekko ciepłe mimo kilkunastu amper poboru prądu.

    Widać różnicę? Jak widzisz, napięcie to nie wszystko. Liczy się topologia i odpowiedni projekt....

    To, co chcesz zbudować, zwyczajnie nie ma prawa dobrze działać - zanadto chcesz upraszczać układ, do poziomu, w którym go "kastrujesz".

    EnergetycznyBob wrote:

    I jaki układ 555 będzie najlepszy do tego celu, multivibrator monostabilny ?
    A w przypadku mosfet'a astabilny, czy się mylę ?


    Mylisz się. W obu przypadkach potrzebujesz takiego samego generatora, ale jak tłumaczyłem wcześniej - ten układ to chybiony pomysł.

    EnergetycznyBob wrote:


    Btw. Ktoś myślał nad wykorzystaniem wyjścia jack wraz z programem do generowania różnych częstotliwości jako sterownika bazy tranzystora, tak by móc ustawić dowolną częstotliwość "w pewnym zakresie" po prostu generując odpowiedni ton. ??


    Bez sensu. Za mały zakres częstotliwości, a dobrze zaprojektowanego sterownika tak nie zastąpisz.

    EnergetycznyBob wrote:

    Sterowanie czasem włączenia i wyłączenia tranzystora normalnie jest 50:50 ale być może gdy już poznam tajniki elektroniki to przyda mi się zmiana tych czasów.


    Flybacki bardzo nie lubią takiego wypełnienia... Ogólnie przetwornica bez sprzężenia zwrotnego i ze sztywno ustawionym 50% nie może działać sprawnie.

    EnergetycznyBob wrote:

    Ok. Tak czy inaczej będę próbował dalej coś w sprawie tego transformatora robić, uda się czy nie uda, z waszą pomocą lub bez, zawsze to nowe doświadczenia i lekcja na przyszłość.


    Sugeruję, żebyś zostawił to sobie na przyszłość. Czemu? Wybrałeś na początek bardzo złą kategorię elektroniki. Wbrew pozorom technika impulsowa jest bardzo skomplikowana i wymagająca - zacznij od czegoś innego, poznaj dobrze elektronikę, zjawiska panujące w układach... Na razie nie odróżniasz nawet tranzystorów bipolarnych od MOSFET-ów ani jak odczytywać ich parametry.

    Rzucasz się na głęboką wodę nie umiejąc pływać. :) Zanim zaczniesz podejmować się tak wymagających układów musisz zdobyć jeszcze sporo wiedzy...

    A co jak przyjdzie do takich zagadnień jak straty przełączania, nasycenie tranzystora, przepięcia indukcyjne, indukcyjności rozproszenia itd?

    Najpierw zbuduj sobie zwykły zasilacz ze zwykłego transformatora, a do trafopowielaczy itd. składaj znane i sprawdzone układy. ;)

    I przede wszystkim, bądź BARDZO ostrożny - chcesz się bawić rzeczami, które bez trudu mogą Cię zabić.
  • #26
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Quote:
    PC teraz tanie wiec jak zabijesz komputer to po prostu kupisz inny ale dziwie się ze nikt nie grzmi ze porywasz się na coś co przerasta twoją wiedze (nie dąsaj się, nie obrażaj bo to jest prawda) a do tego zaczynasz się bawić w rzeczy niebezpieczne dla życia.


    Spokojnie, mam drugi pc do takich zabaw.
    Może i przerasta to moją wiedzę, ale wolę uczyć się na błędach, niż z jakiegoś monotonnego podręcznika. Po prostu jestem człowiekiem czynu.
    Nie obrażam się, i nie dąsam, po prostu kiedy postawie sobie cel to lubię go kończyć, ale chyba jednak was posłucham i w tym wypadku odpuszczę.

    Quote:
    Przykład? Dość popularny jest układ do sterowania trafopowielaczami złożony z NE555 i jednego MOSFET-a. Skutki jego działania? 2-3 centymetrowe, cieniutkie, niebieskie iskierki, oraz potworne grzanie tranzystora mimo, że jest na dużym radiatorze i mimo, że układ pobiera kilka amper....

    Teraz podłączmy ten sam trafopowielacz do ZVS-a. Skutki? Białe, jasne łuki zdolne topić stal i które można wyciągać do ponad 10cm, a tranzystory na małych radiatorach tylko lekko ciepłe mimo kilkunastu amper poboru prądu.

    Widać różnicę? Jak widzisz, napięcie to nie wszystko. Liczy się topologia i odpowiedni projekt....

    To, co chcesz zbudować, zwyczajnie nie ma prawa dobrze działać - zanadto chcesz upraszczać układ, do poziomu, w którym go "kastrujesz".

    Zgodzę się że różnica jest wyraźna, bez dwóch zdań.
    Z tego co wyczytałem, ZVS jest w stanie uciągnąć 10A przy 40V, więc dla mnie to w sam raz a nawet za dużo, także problem sam się rozwiązał :D

    Quote:
    Na razie nie odróżniasz nawet tranzystorów bipolarnych od MOSFET-ów ani jak odczytywać ich parametry.

    No z tym to się nie zgodzę.

    Quote:
    Rzucasz się na głęboką wodę nie umiejąc pływać. Smile Zanim zaczniesz podejmować się tak wymagających układów musisz zdobyć jeszcze sporo wiedzy...

    Lubię tak zaczynać :D

    Quote:
    A co jak przyjdzie do takich zagadnień jak straty przełączania, nasycenie tranzystora, przepięcia indukcyjne, indukcyjności rozproszenia itd?

    Najpierw zbuduj sobie zwykły zasilacz ze zwykłego transformatora, a do trafopowielaczy itd. składaj znane i sprawdzone układy. Wink

    Wtedy poszperam trochę w internecie, poczytam, popytam i się dowiem, jak na czymś mi zależy to szybko się uczę.

    Ale w tym wypadku chyba zrobię tak jak sugerujesz, tzn. Przewinę swój transformator na 35v, dokupię mostek prostowniczy o lepszych parametrach (lub połączę te które mam), dodam kilka kondensatorów za mostkiem i do tego podłączę ZVS'a. Będzie tanio wydajnie i szybko.

    Quote:
    I przede wszystkim, bądź BARDZO ostrożny - chcesz się bawić rzeczami, które bez trudu mogą Cię zabić.

    O to się nie musisz martwić, nie pierwszy rok bawię się w elektryka/elektronika. Z tym że dopiero w tym roku mnie to wciągnęło jako hobby.
  • Helpful post
    #27
    DVDM14
    Level 35  
    EnergetycznyBob wrote:
    [...]
    Zgodzę się że różnica jest wyraźna, bez dwóch zdań.
    Z tego co wyczytałem, ZVS jest w stanie uciągnąć 10A przy 40V, więc dla mnie to w sam raz a nawet za dużo, także problem sam się rozwiązał :D

    [...]

    Ale w tym wypadku chyba zrobię tak jak sugerujesz, tzn. Przewinę swój transformator na 35v, dokupię mostek prostowniczy o lepszych parametrach (lub połączę te które mam), dodam kilka kondensatorów za mostkiem i do tego podłączę ZVS'a. Będzie tanio wydajnie i szybko.[...]


    Jak się postarasz, to i 15A przy 35VDC. Mój Royer z dwoma trafopowielaczami przy 38VDC lubi "szarpnąć" i 25A. :) Moc przenoszą przez przetwornicę możesz regulować dobierając parametry jej obwodu LC - zagadnienie, który jeszcze muszę dopisać w linkowanym przeze mnie wcześniej artykule (ciągle o tym zapominam)...

    Jeśli chodzi o zasilanie, nie przezwajaj trafa na tak wysokie napięcie. Pamiętaj, że napięcie po wyprostowaniu i odfiltrowaniu wynosi Vrms * √2 - Vf (spadek na diodach, standardowo przyjmuje się 1,4V). Oznacza to, że z trafa 24VAC uzyskasz około 32,5VDC. Przy trafie 35VAC będzie to aż 48VDC!

    Przezwajając transformator zwiększysz jego napięcie, lecz nie zmienisz mocy. To oznacza, że zmniejszysz jego obciążalność prądową. Z kolei podając na zasilanie ZVS-a wyższe napięcie znacznie zwiększasz jego apetyt na prąd. :) W takim razie, skoro teraz:

    EnergetycznyBob wrote:
    [...]Transformator zwykły duży akurat mam, nawinąłem na nim nowe uzwojenia, i na ten moment można z niego wycisnąć 12V/26A lub 24V/13A[...]


    To po tych zmianach przeciążyłbyś transformator. 24VAC to idealne napięcie, możesz go spokojnie tak zostawić, co zalecam. :)

    EnergetycznyBob wrote:

    [...]Może i przerasta to moją wiedzę, ale wolę uczyć się na błędach, niż z jakiegoś monotonnego podręcznika. Po prostu jestem człowiekiem czynu.

    [...]

    Wtedy poszperam trochę w internecie, poczytam, popytam i się dowiem, jak na czymś mi zależy to szybko się uczę.[...]


    Hmm, akurat w tym przypadku lepiej najpierw wiedzę zdobyć najpierw - bo nauka na błędach oznacza palenie układu za układem. :) To troszkę inna kategoria techniki i nie wybacza pomyłek. Nie koniecznie trzeba używać "monotonnych podręczników" są też inne źródła wiedzy.
  • #28
    jarek_lnx
    Level 43  
    Co do oscyloskopu, to radzę ci kupić analogowy używany, dostaniesz za ułamek ceny cyfrowego i nie bedzie na stałe związany z PC. Jedyny minus analogowego to trudności w obserwacji przebiegów wolnozmiennych.

    Quote:
    @jarek_lnx: Wyczuwam wrogość i poczucie wyższości w twych wypowiedziach, ale nie szkodzi.
    Do wrogości nie mam powodu, a to drugie to raczej śmiech wynikający z konfrontacji naszego czasu nauki i ilości eksperymentów, z twoją pewnością siebie. Przyszedłeś tu z przekonaniem że zrobisz to po swojemu i zrobisz lepiej, my mamy ci "tylko" dać schemat.

    Quote:
    Może i przerasta to moją wiedzę, ale wolę uczyć się na błędach, niż z jakiegoś monotonnego podręcznika. Po prostu jestem człowiekiem czynu.

    Są sytuacje kiedy popełniając błędy niczego sie nie nauczysz, kiedy popełnisz kilka błędów na raz i nie masz przyrządów żeby zobaczyć przyczynę i nie znasz teori to jakie masz szanse usunąc błedy? W układzie który chcesz zrobić masz szansę załatwić tranzystor za wysokim napieciem (nie ważne że jest na 1500V), nasyceniem rdzenia, albo mostkiem prostowniczym, jak odróżnisz dlaczego się spalił?

    Quote:
    Nie obrażam się, i nie dąsam, po prostu kiedy postawie sobie cel to lubię go kończyć, ale chyba jednak was posłucham i w tym wypadku odpuszczę.
    Ja nie mówię żebyś odpuścił, ale żebyś ogarnął jakieś podstawy, gdybyś tylko wiedział jak działa transformator, mielibyśmy jakieś szanse na merytoryczną rozmowę, bez tego nie ma żadnych.
  • #29
    EnergetycznyBob
    Level 9  
    Jeszcze jedno pytanie, ile orientacyjnie wyniesie koszt złożenia ZVS'a, i czy MOSFET'y podane w oryginalnym schemacie są popularne, czy raczej nie dostanę ich w pierwszym lepszym "elektronicznym za rogiem" ?

    Quote:
    Ja nie mówię żebyś odpuścił, ale żebyś ogarnął jakieś podstawy, gdybyś tylko wiedział jak działa transformator, mielibyśmy jakieś szanse na merytoryczną rozmowę, bez tego nie ma żadnych

    Fakt, faktem że transformatory impulsowe to dla mnie całkiem nowy temat, część pojęć rozumiem, o niektórych z kolei pierwsze słyszę.
    Do tej pory, na pierwszy rzut oka, wydawały się całkiem proste w budowie, aż pojawiliście się wy, i popsuliście mi całą zabawę :P
    Ale że aż tak mi nie zależy, to skorzystam ze sprawdzonego ZVS i dam sobie spokój z tworzeniem własnej konstrukcji, może kiedyś.
  • #30
    jarek_lnx
    Level 43  
    IRFP250 i kondensator impulsowy MKP10 kupisz po piątce w popularnym sklepie wysyłkowym z Łodzi, reszta to elementy tanie i nie krytyczne.

    W sklepie za rogiem - patrz co mają, zazwyczaj kondensatorów impulsowych nie mają i MOSFETów na wyższe napiecia też mogą nie mieć.