
Witam.
Dzisiaj chciałbym zaprezentować konstrukcję kolektora słonecznego, który wykonaliśmy wraz z kolegą. dotychczas u kolegi na ciepłą wodę pracował kocioł gazowy dwufunkcyjny pracujący w systemie przepływowym. Z racji ładnej pogody, nieładnych rachunków za gaz oraz chęci pogrzebania przy czymś innym niż tylko przy samochodzie (ale o tym w przyszłości) powstał pomysł budowy kolektora. Kolektor, który zbudowałem u siebie dokładnie rok temu (do obejrzenia w moim temacie) sprawdza się świetnie więc pewne doświadczenie już było.
Z założeń przyjęliśmy, że konstrukcja ma być stała (nie jak u mnie - obrotowa) oraz możliwie niewidoczna. Kolektor umieściliśmy więc na dachu, co było sprawą najtrudniejszą w całym projekcie.
Na poniższych zdjęciach widać dolny zbiornik, wraz z pompą, filtrem, naczyniem, zaworami itd. Zasobnik otacza rama z profila stalowego, aby po umieszczeniu go w docelowym miejscu dało się go łatwo zabudować. Teraz zauważyłem, że nie ująłem na zdjęciach górnego zbiornika który stoi nad tym do zabudowy... Wydać go na dalszych zdjęciach - to ten ze wskazówkowym termometrem.







Panel ma powierzchnię 4,5m² i złożony jest z dwóch podwójnych grzejników panelowych. Pracuje na dwa zasobniki 120L i 140L połączone szeregowo. Pionowy zbiornik 120L wyposażony jest w wężownicę, natomiast drugi to 140L dwupłaszczowy baniak pracujący jako "lodołamacz". Oba udało się kupić w stanie idealnym w super cenach.
Kolektor złożyliśmy na ziemi jako dwa panele (120kg każdy), a na dachu przymocowaliśmy je do wcześniej zbudowanego stelaża z profili zamkniętych. Stelaż przykręcony został do krokiew oraz komina (2m szerokości). Absorber zmatowiliśmy papierem ściernym i pomalowaliśmy czarnym matem). Grzejniki przyspawane są do stalowej ramy z profila zamkniętego 20x30. Jako izolację zastosowaliśmy folię do ogrzewania podłogowego + wełnę mineralną 5cm. Obudowa wykańczająca to profil do regipsów U-100. Rurki (alupex 16mm) biegną kominem wentylacyjnym wprost do pomieszczenia gdzie znajdują się zasobniki. Różnica poziomów to 12m. Póki co trwa faza testów w której czynnikiem grzewczym jest woda. Docelowo układ zostanie zalany glikolem.
Sterownik wykonałem indywidualnie w domowym zaciszu











Hydraulicznie zimna woda wodociągowa trafia na dolny zbiornik wyposażony w "coś" zapobiegające gwałtownemu mieszaniu się wody zimne z ciepłą. Wyjście ciepłej wody dolnego zbiornika połączone jest z wejściem zimnej wody górnego zbiornika. Na końcu gorąca woda w górnego zbiornika trafia na wejście zimnej wody pieca gazowego, który w zależności od temperatury wody wejściowej jest włączany lub nie. Temperaturę tą możemy ustawić w granicach od 25 do 50°C. Dodatkowo jej odczyt jest dokonywany raz na minutę, aby uniknąć włączania i wyłączania pieca przy niestabilnej temperaturze na czujniku. Ponadto możemy ustawić przewyższenie temperatury zasobnik-kolektor przy którym pompa się załączy. Histereza zapisana jest w programie na sztywno i wynosi 3°C. Sterownik rejestruje również maksymalną odnotowaną temperaturę na czujnikach (kasowanie jednym przyciśnięciem). Pewnie przyczepicie się do braku opisów klawiszy, ale... obsługa jest na tyle prosta, że można je było pominąć na rzecz walorów estetycznych
















Zdjęcia kolektora przedstawiają obraz świeżo po silikonowaniu, stąd te otarcia i zadrapania. W chwili obecnej całość jest uszczelniona i jeszcze raz pomalowana.
Wszystko spawaliśmy, skręcaliśmy i projektowaliśmy sami. Z wciąganiem całości na dach już niestety we 2 nie daliśmy rady - ale to na filmie

Wszystko pracuje pięknie, rodzina zadowolona

Koszt całości: 1600zł
- zasobnik 120L - 200zł
- zasobnik 140L - 300zł
- grzejniki 170 x 65 - chyba 100zł sztuka
- elementy sterownika 60zł
- naczynie wzbiorcze 90zł
- reszty szczegółowo nie znam bo nie ja płaciłem

Pewnie o wielu rzeczach nie napisałem, więc jeśli kogoś coś zainteresuje to proszę śmiało pytać

W załączniku przesyłam: schematy w eaglu (ideowy+płytka), kod w hex i bascom.
Cool? Ranking DIY