
Witam!
Opisywaną przeze mnie konstrukcją jest subwoofer aktywny zbudowany na głośnikach firmy Tonsil, model GDN 25/40. Głośniki pracują w układzie Izobarycznym, a więc skierowane ku sobie, połączone w przeciwfazie. Zaletą tej konfiguracji, według symulacji, jest wzrost efektywności w najniższych zakresach częstotliwości. Założeniem było zbudowanie czegoś grającego w ramach dokształcania się, oraz uzupełnienie pasma w zestawie Tonsil Space 86 + Denon DRA585RD. Założenia zostały osiągnięte - basu nie brakuje. Jak do użytku domowego ma spory zapas mocy, jednak raz na jakiś czas jest wykorzystywany w plenerze (grilowanie) gdzie miło zaskakuje, w połączeniu z Altus 75 + Denon PMA500V. Odnośnie zakresu odtwarzanych częstotliwości, mogę jedynie powiedzieć to co słyszę, niestety nie dysponuję sprzętem pomiarowym. A więc zejście jest dość niskie, szybkość basu bardzo dobra, natomiast w okolicy 50 Hz słychać górkę, co może być spowodowane ustawieniem blisko ściany. Konstrukcja powstawała w wolnym czasie z materiałów dostępnych pod ręką, stąd nie wszystko jest idealnie "spasowane", mimo to udało się osiągnąć zamierzone cele.
Opis od strony technicznej:
wszystko zaczęło się od "zrobienia sobie" głośników, a więc regeneracji poprzez wymianę membrany z zawieszeniem, a także cewki z resorem. Zastosowane cewki są na korpusie aluminiowym i potrafią wiele wytrzymać (testowane).
Pierwszym krokiem w budowie subwoofera było to co zwykle robi się na końcu, czyli montaż głośników. Było to konieczne ponieważ nie ma możliwości zamontowania głośnika wewnętrznego po złożeniu obudowy.




Następnie została zbudowana obudowa która ma objętość 45 litrów i jest zestrojona na ok 42Hz rurą br o średnicy 10cm.

Wszelkie łączenia płyt zostały zaszpachlowane, szpachlówką do drewna oraz wyszlifowane pod oklejanie, jednak okleina jest pod tym względem bezlitosna i mimo sporego wysiłku włożonego w tą część budowy, pod pewnym kątem widoczne są łączenia płyt. Zastosowany materiał to płyta wiórowa 18mm połączona na kleju do drewna, wkrętach oraz na "obcych piórach" wewnątrz obudowy. Sztywność ścian jest bardzo duża, obudowa nie rezonuje nawet w dużym stresie.


Następnie została nałożona okleina pasująca do pozostałego sprzętu. Efekt jest nawet zadowalający jak na domowe warunki. Jedyny problem to niewielkie odklejanie się na rogach, jest to jednak niewiele widoczne. Teraz można było zamontować głośnik zewnętrzny. Został podłączony przewodem który biegnie do wnętrza obudowy.

Następnym krokiem było skonstruowanie panelu który napędzałby całą konstrukcję. Na rynku dostępne są gotowe panele w przystępnych cenach, ale to się gryzie z DIY.
Podstawą całego panelu jest blacha z duraluminium o grubości ok 3mm. Na niej zamontowane zostały wszystkie elementy takie jak transformator, filtr zasilania, filtr akustyczny, końcówka mocy oraz gniazda.

Zastosowany transformator to toroid o mocy 150VA i napięciach wtórnych 2x24V AC. Końcówka mocy widzi obciążenie 4Ω, dlatego nie brakuje mocy. Dalej po transformatorze jest mostek prostowniczy oraz filtracja na 4 kondensatorach 4700µF Su'scon. Po stronie pierwotnej znajduje się bezpiecznik o wartości 3.15A.
Filtr oraz końcówka mocy to gotowe kity z AVT, które zalegały w szafkach. Sygnał który trafia do subwoofera to stereo, jest on sumowany aktywnie. Posiada płynną regulację częstotliwości granicznej, oraz poziomu głośności.
Końcówka mocy to prosty projekt oparty na dwóch tranzystorach typu MOSFET w stopniu końcowym. Spisuje się bardzo dobrze. Chłodzony pasywnie za pomocą radiatora umieszczonego po drugiej stronie panelu. Temperatura podczas intensywnej pracy utrzymuje się stabilnie na poziomie ok 50 stopni celcjusza.







Blacha panelu została wykończona czarną, metaliczną farbą.

Panel jest mocowany do obudowy za pomocą śrub M4, na uszczelkach.
Całość prezentuje się tak:
]

Podsumowując, koszty jakie poniosłem były niewielkie dzięki użyciu podzespołów które już miałem. Jednak gdyby ktoś chciał zbudować coś takiego koszty nowych elementów wyglądałyby mniej więcej tak:
Głośniki: ok 300zł
Obudowa: ok 100zł
Panel: ok 250zł
Akcesoria: ok50zł
Tak więc koszt budowy waha się na granicy opłacalności, jednak wiedza którą pozyskałem w czasie budowy jest bezcenna.
Co bym zmienił?
Blacha na której zamontowane są elementy panelu jest dość cienka przez co brakuje jej sztywności.
Nie ma przełącznika fazy. Aktualnie faza uzgadniana jest za pomocą zmiany biegunów w kolumnach.
Zabezpieczenie termiczne. Dłuższe testy pokazały że nie jest konieczne ale strzeżonego..
Szybkie wyłączanie / rozładowywanie kondensatorów filtrujących. Końcówka mocy posiada opóźnienie włączania, jednak nie posiada szybkiego wyłączania, przez co w niektórych przypadkach po wyłączeniu zasilania przez chwilę słychać lekkie buczenie.
Ekranowanie magnetyczne. Aktualnie nie ma problemów z brumem, ale mimo to zastosowałbym w kolejnej wersji transformator w wersji audio, oraz blachę ekranującą wrażliwe części od tych które sieją zakłóceniami.
Liczę na wytknięcie pozostałych niedociągnięć i ogólną ocenę na temat tej konstrukcji.
Cool? Ranking DIY