Przy wyborze aparatu nie ma większego znaczenia czy jest ktoś początkującym, czy zaawansowanym amatorem. Ma jednak znaczenie do jakiego pułapu planuje się rozwijać?
Jeśli ma pozostać niedzielnym pstrykaczem w trybie automatycznym z jednym obiektywem, to nie ma większego znaczenia jakiego producenta aparat wybierze. Nawet niewielkie, ma to czy jest to kompakt, czy lustrzanka, bo jeśli z jednym obiektywem to....
Znaczenia nabiera wybór aparatu wtedy, gdy ktoś zamierza rozwijać się i robić wszelkiego typu i rodzaju fotografie. Zaczynając od widoczków, poprzez portret, makro, astro do fotografii specjalnej i wszelkich jej odmian. Wtedy TO ma znaczenie, bo potrzebować będzie różnych obiektywów (układów optycznych), a nie wszystkie marki mają jednakowo bogata stajnię szkła. Oczywiście, że można stosować wszelkiego rodzaju adaptery i przejściówki ale... współpraca nie zawsze jest bezproblemowa. Bo do Nikona trzeba specjalny adapter z soczewką (do ostrzenia w nieskończoności szkieł analogowych), a inne (kundelki) nie za dobrze współpracują z Canonem itdp. Z tego też powodu ktoś może nie chcieć stosować szkieł od innych systemów (a ma dość pieniążków, aby sobie na to pozwolić), więc wybierze Canona lub Nikona, bo te mają największy zasób swych szkiełek. Poza tym serwis Nikona jest bardzo krytykowany. Krytykuje się m/inn. zachlapywanie matrycy olejem i za odmowę serwisu na bezpłatne czyszczenie nawet podczas trwania gwarancji. Canon natomiast udziela gwarancji na migawkę nawet po upływie gwarancji i naprawy wykonywane nawet po gwarancji, choć drogie ale podobno solidne. Sam posiadam dwie lustrzanki Canona i jestem z nich bardzo zadowolony. Współpracują one ze wszelkiego rodzaju obiektywami (w tym od analogów) i innymi układami optycznymi. Są bardzo ergonomiczne i wygodne w obsłudze (dwa wyświetlacze i dwa kółka). Jedyna uwaga na minus to taka, że inna jest ich funkcja w obu modelach, bo pomimo rozmieszczenia przycisków i pokręteł w tych samych miejscach maja one inne funkcje. Mylę się więc, bo nie pamiętam "w ferworze walki" jaki akurat aparat trzymam przy oku. Na plus zasługuje fakt, że wszystkie obiektywy ze stajni Canona nawet te wyprodukowane 30 lat temu współpracują z wszystkimi jego puszkami. Tylko te najstarsze z mocowaniem FF nie są kompatybilne. To jednak prehistoria. W Nikonie już tak dobrze nie jest. Sony i Pentax też współpracują ze wszystkimi szkłami ale to może dlatego, że swoich tak wiele nie mają?