Ręce mi opadają z moja wiarą. A wiec tak. Vitarka odpali na 2 sek i zgaśnie. zmieniałem Komputer na inny sprawny(takie same oznakowania) i dokładnie robi to samo... iskra jest na wszystkich garach. świece są dobre.
martwi mnie wtryskiwacz podczas odpalania ledwo co daje paliwo.A jak odepnę wtryskiwacz i podepnę pod aku. To daje taka ładną mgiełkę benzyny ze szok. A na wtyczce ledwo co się robi wilgotna przepustnica a mgiełki nie ma widać wgl.... Odpinałem czujnik tep i nic.W internecie jest wiele przypadków uruchomienia poprzez odpięcie jakiegoś czujnika... Odkręciłem przewód przelewowy od gaźnika, po przekroczeniu kluczyka słychać popme, i benzyna leci do czasu wyłączenia się przekaźnika. Cz mgiełka powinna być widoczna- wyraźna od wtryskiwacza podczas rozruchu? Bezpieczniki sprawdzone, iskra tez. nigdzie nie widzę przerwy w okablowaniu. Pali mi się kontrolka od silnika. Wiec chciałem odczytać błędy tak jak tu jest to napisane http://suzuki.info.pl/?t=2;3&a=21 A tu nic... wgl nie miga..., tak jak się pali to wszystko. Nie wiem gdzie mam już patrzeć.. dziękuje za pomoc.
martwi mnie wtryskiwacz podczas odpalania ledwo co daje paliwo.A jak odepnę wtryskiwacz i podepnę pod aku. To daje taka ładną mgiełkę benzyny ze szok. A na wtyczce ledwo co się robi wilgotna przepustnica a mgiełki nie ma widać wgl.... Odpinałem czujnik tep i nic.W internecie jest wiele przypadków uruchomienia poprzez odpięcie jakiegoś czujnika... Odkręciłem przewód przelewowy od gaźnika, po przekroczeniu kluczyka słychać popme, i benzyna leci do czasu wyłączenia się przekaźnika. Cz mgiełka powinna być widoczna- wyraźna od wtryskiwacza podczas rozruchu? Bezpieczniki sprawdzone, iskra tez. nigdzie nie widzę przerwy w okablowaniu. Pali mi się kontrolka od silnika. Wiec chciałem odczytać błędy tak jak tu jest to napisane http://suzuki.info.pl/?t=2;3&a=21 A tu nic... wgl nie miga..., tak jak się pali to wszystko. Nie wiem gdzie mam już patrzeć.. dziękuje za pomoc.