po zalaczeniu przycisku power eksplodowaly elektrolity na plycie glownej i wywalilo wiekszosc urzadzen-dysk,stacje cd-rom,procek.... czego to moze byc wina,zasilacza? ...zasilacz kiedy go uruchamiam na bigu jalowym i po podlaczeniu do niego wzmacniacza samochodowego dziala normalnie...napiecia sa stabilne ,nie zawyzone...czy jesli bym go podpial pod kolejnego kompa to znów mi eksploduje...czy to raczej była wina płyty ? (nie znam modelu płyty głównej...jest to starsza ,kwadratowa płyta-pierwsze atx) ....przez moment kiedy zasilacz pracował bez obciażenia pojawił się cichutki pisk którejś z przetwornic ale po poprawie lutów przetwornicy i tranzystorów pisk zanikł....na biegu jałowym jeden z tramzystorów strony pierwotnej przetwornicy jest cieplejszy niż pozostałe tzn ma ok 40 stopni ...czy to normalne?