Cześć.
Właśnie remontuje starą wialnię i przy okazji chciałbym wyposażyć ją we własny napęd tak aby nie musieć wyciągać do niej dużego, oddzielnego silnika.
Kiedyś rozbierałem starą radziecką pralkę ładowaną od góry i pozostał mi po niej silnik. Niestety nie pamiętam jak ta pralka się nazywała, a na silniku nie zachowały się żadne oznaczenia.
Silnik ma trzy wyprowadzenia: kable biały, fioletowy i niebieski.
Pomierzyłem rezystancję:
biały - fioletowy: 20Ω; miernik ustawiony na badanie ciągłości obwodu: przejście
biały - niebieski: 20Ω; przejście
fioletowy - niebieski: 40Ω; brak przejścia.
Podłączyłem też ten silnik do zasilania. Fioletowy i niebieski zmieniają kierunek obrotów silnika. Niestety silnik po podłączeniu tylko buczy - dopiero jego obrót ręką powoduje rozruch i normalną pracę. Co może mu być, trzeba zastosować kondensator?
Przy okazji może ktoś rozpoznał by ten silnik. Niestety tez nie mam na jego temat żadnych danych - tabliczka znamionowa jest zupełnie nieczytelna. Silnik jest napewno 3F.
Pozdrawiam
Właśnie remontuje starą wialnię i przy okazji chciałbym wyposażyć ją we własny napęd tak aby nie musieć wyciągać do niej dużego, oddzielnego silnika.
Kiedyś rozbierałem starą radziecką pralkę ładowaną od góry i pozostał mi po niej silnik. Niestety nie pamiętam jak ta pralka się nazywała, a na silniku nie zachowały się żadne oznaczenia.
Silnik ma trzy wyprowadzenia: kable biały, fioletowy i niebieski.

Pomierzyłem rezystancję:
biały - fioletowy: 20Ω; miernik ustawiony na badanie ciągłości obwodu: przejście
biały - niebieski: 20Ω; przejście
fioletowy - niebieski: 40Ω; brak przejścia.
Podłączyłem też ten silnik do zasilania. Fioletowy i niebieski zmieniają kierunek obrotów silnika. Niestety silnik po podłączeniu tylko buczy - dopiero jego obrót ręką powoduje rozruch i normalną pracę. Co może mu być, trzeba zastosować kondensator?
Przy okazji może ktoś rozpoznał by ten silnik. Niestety tez nie mam na jego temat żadnych danych - tabliczka znamionowa jest zupełnie nieczytelna. Silnik jest napewno 3F.

Pozdrawiam