
Ten sprawdzony układ już wielokrotnie przewijał się w róznych projektach.
Moją konstrukcję wyróżnia pomysł na chłodzenie, w sumie 400W to już niezły grzejnik,
a ciepło trzeba jakoś odprowadzić.
Zabudowanie w obudowie wzmacniacza samochodowego to strzał w dziesiątkę.
W efekcie wyszło estetycznie i kompaktowo, dodatkowo uzyskałem niezłe parametry układu.
Swój układ zbudowałem w oparciu o schemat:

Zasada działania to klasyczny układ WO z ujemnym sprzężeniem zwrotnym:
wzmacniacz operacyjny LM358 dąży do tego aby napięcie odłożone na rezystorze dużej mocy R14
doprowadzone do wejścia odwracającego wzmacniacza
(w zasadzie kilku rezystorów w połaczeniu szeregowo-równoległym w celu zwiększenia mocy)
było równe temu zadanemu na wejście nieodwracające za pomocą potencjometru POT1.
Dodałem w swojej konstrukcji sterowanie bramką tranzystora MOSFET Q12 poprzez
układ sterujący typu TOTEM POLEM (na tranzystorach Q11 i Q12 z dodatkowymi zabezpieczeniami R11, R12, R13)
aby nadążył przeładować pojemności bramki, w szczególności jeśli obciążenie podłaczymy pod zasilacz impulsowy.
Tranzystor to MOSFET z kanałem typu N, z jak największym prądem Id oraz mocą Pd i jak najmniejszą rezystancją RDSON.
Od jego parametrów będą zależne prądy i napięcia pracy naszego sztucznego obciążenia.
Zastosowałem tranzystor NTY100N10 bo takie akurat miałem, obudowa TO-264 zapewnia dobre odprowadzanie ciepła
jednak jego maksymalna moc rozpraszana to 200W i zależy od radiatora na którym go umieścimy.
Wentylator jest niezbędny, zastosowany termistor RT1 załaczy go przy temperaturze 40 oC, termistor RT2 odcina zasilanie
gdy temperatura radiatora przekroczy 70oC. Zgaśnie wtedy dioda LED, wentylator będzie nadal pracował w celu szybkiego ochłodzenia.
Przy obciążeniu 20A, rezystor powinien mieć moc 40W i być dobrze chłodzony.
Zastosowałem 4 rezystory o łacznej mocy 20W będąc świadom że czas pracy przy takim obciążeni będzie zależał od chłodzenia
ale dla mnie wystarczającym jest prąd rzędu 10A a w razie rzeczywistej potrzeby w środku jest miejsce na dołożenie paru oporników.
Napięcie zasilania układu to stabilizowane 12V/150mA, z czego 100mA pobiera wentylator.
Nie zabudowałem zasilacza, dałem tylko gniazdo DC5/2.1 w obudowie, rzadko używam więc dla mnie to najlepsza opcja.
Do pomiaru prądu zastosowałem amperomierz na popularnych układzie ICL7106 który z napięcia 12V zasilany jest poprzez izolowaną przetwornicę DC/DC.
Układ nie wymaga uruchamiania, po prawidłowym zmontowaniu zadziała od razu. Trzeba tylko dobrać R02 aby minimalny prąd wynosił 100 mA,
można również dobrać wartość R01 aby maksymalny prąd nie przekraczał 20A. Na koniec kalibrujemy amperomierz.
Całość mieści się na płytce o wymiarach 45x50mm, a płytka przykręca się do wyprowadzeń tranzystora MOSFET.
Wszystkie podłączenia prądowe za pośrednictwem złącz ARK, wentylator i potencjometr na złaczach goldpin.

Nie umieszczam projektu amperomierza na ICL7106 gdyż taki miałem po prostu dostępny,
można zastosować dowolny amperomierz dbając jedynie o jego poprawne podłączenie i zasilanie.
Zastosowałem wyświetlacz LCD bo zajmuje mniej miejsca i pokrywał się idealnie z otworem w obudowie.
Na koniec kilka zdjęć.




Do pobrania pdf z mozaiką ścieżek w skali 1:1
Cool? Ranking DIY