
Witam.
W ramach pasji często zajmuję się między innymi konstruowaniem różnych układów stabilizacyjno - zapłonowych dla świetlówek. Tym razem zaprezentuję prosty elektroniczny statecznik, stanowiący alternatywę dla magnetycznych układów zapłonowych, wykorzystujących starter bimetaliczny.
Układ ten ma prostą konstrukcję i całościowo wykonany jest w oparciu o inne elementy, niż układy z dławikiem. Jako ogranicznik prądu zastosowałem kondensator o odpowiedniej pojemności (w zależności od mocy świetlówki), a także rezystory, mające za zadanie dodatkowo regulować prąd (świetlówka zasilana przez sam kondensator szybko skończyłaby żywot). Rezystory w układzie są dwa, umieszczone szeregowo - jeden umieszczony przed kondensatorem, a drugi na wyjściu układu. Ich wartość należy tak dobierać, aby wyeliminować migotanie świetlówki w trakcie jej normalnej pracy. Migotanie takie jest bowiem niezdrowe dla elektrod świetlówki i przeszkadza w użytkowaniu. W razie potrzeby można zwiększyć ilość rezystorów w szeregu - np. dodać trzeci, szeregowo z tym na wyjściu. Przykładowo, dla świetlówek miniaturowych T5 4W dobrze sprawdza się kondensator 1,5uF oraz 2 rezystory 82R 5W w szeregu. Dla świetlówki 15W T8 zastosowałem 3 rezystory 22R 5W oraz kondensator 6uF. W tym celu można zastosować kondensator na napięcie zmienne 220 lub 450V (podłużne w kształcie walca) lub płaskie kondensatory ceramiczne / polipropylenowe na 400V lub 305V AC.
Za zapłon lampy w tym układzie odpowiada natomiast triak, sterowany w odpowiedni sposób. Po włączeniu zasilania przepuszcza on prąd, po krótkiej chwili przełączając się do stanu nieprzewodzącego, co umożliwia zapłon świetlówki. Dzięki temu świetlówka staruje na ciepło, z szybkim podgrzewaniem elektrod, co wydłuża jej trwałość. Ja zastosowałem powszechnie spotykane triaki na 800V (np. T1012NJ, albo MAC8SN). Triak sterowany jest za pomocą diaka DB3. Działanie wspomaga też umieszczony w obwodzie triaka kondensator 47nF oraz rezystor. Ja zastosowałem tu rezystor 300K, ale można wstawić też o nieco większej rezystancji. Kondensator zastosowałem na napięcie 305V, ale można też inne na napięcie sieciowe. Cewka oraz pozystor PTC, umieszczone szeregowo z układem triaka, pełnią jedynie funkcję ochronną i ostatecznie mogą być pominięte. Cewka ogranicza narastanie prądu, a pozystor PTC o niewielkiej rezystancji odłącza układ triaka przy uszkodzeniu świetlówki (nagrzewając się wówczas). Ja zastosowałem cewki około 30uH, mogą być na mniejszy prąd niż ta, widoczna na zdjęciu. PTC nie powinien mieć więcej niż 50R, ja zastosowałem kilka równolegle, gdyż nie miałem akurat pozystora o tak małej wartości.
Układ opisany tutaj stanowi alternatywę dla klasycznych układów z dławikiem, przy jednoczesnej prostej konstrukcji całości. Ciężki dławik magnetyczny jest zastąpiony przez lekki kondensator, a zapłon następuje szybko, bez migania świetlówki. Układ ten jest również mniejszy rozmiarowo w stosunku do układu klasycznego z dławikiem i zapłonnikiem bimetalicznym, co widać zwłaszcza przy zasilaniu w ten sposób świetlówek miniaturowych. Wadą układu jest nagrzewanie się rezystorów i przez to niewielkie straty mocy na nich, co stwarza konieczność umieszczenia ich w wentylowanej części obudowy (czasem wystarczy zrobić dziury w obudowie). Układ przeznaczony jest dla zasilania świetlówek, które nie wymagają dużego impulsu napięciowego potrzebnego do zapłonu (np. 20W (i mniejsze) w rozmiarze T12, 15W (i mniejsze) o rozmiarze T8, czy też świetlówki 8W (i mniejsze) w rozmiarze T5). Świetlówka pracująca w tym układzie generuje niewielki efekt stroboskopowy, tak samo z resztą jak przy pracy na dławiku. Pod tym względem układ ten ustępuje miejsca elektronice wysokoczęstotliwościowej, stanowiącej obecnie najbardziej nowoczesny sposób zasilania świetlówek. Niemniej tego rodzaju układ zapłonowy jest prosty w konstrukcji i można go wykonać samemu w domu.
Koszty budowy takiego układu nie są duże i mieszczą się całościowo w zakresie około 15 zł. Niektóre elementy, jak obudowę z gniazdami świetlówek, można pozyskać z odzysku, co eliminuje koszt nowych elementów. Pozostałe elementy (triak, diak, rezystory i kondensatory, cewkę) można kupić bez problemu w sklepie elektronicznym (PTC są trudniej dostępne, ale także można je kupić np. przez internet).
Oto schemat omawianego układu, przykładowo dla świetlówki 4W T5.

Układ ten oryginalnie zaczerpnąłem ze schematu stosowanego w archaicznych świetlówkach kompaktowych Osram Circolux 25W, produkowanych na początku lat 80-tych, zanim do handlu trafiły pierwsze świetlówki kompaktowe z wysokoczęstotliwościową elektroniką. Zmodyfikowałem go jednak według własnego pomysłu i dostosowałem do świetlówek innych mocy.
Oto gotowy przykład oprawy z opisywanym tutaj układem - przykładowo dla świetlówki 15W T8:




Obecnie testuję układ ten w wersji dla 15W T8 (pokazany jako przykładowy) oraz w wersji dla 4W i 6W T5. Póki co nie widać śladów zużycia, ani zaczernień przy elektrodach w używanych świetlówkach.
Na forum prezentowano już podobne układy, zastępujące klasyczny zapłonnik bimetaliczny, budowane na bazie tranzystorów i tyrystorów. Ten wątek zawiera jednak całościowo zmodyfikowany układ, a zapłonnik zbudowany jest na bazie triaka.
Cool? Ranking DIY