Felgi stalowe - regeneracja i ocynkowanie

Witajcie, zabrałem się za regenerację swoich stalowych felg na zimę. Wstępnie dałem do piaskowania i teraz myślę nad ocynkowaniem lub malowaniem proszkowym.

Ocynk felg kosztuje w mojej okolicy 1,50 zł za kg czyli w przypadku felgi stalowej 15" koszt wyniesie około 10,50 zł od koła.

Czy ktoś bawił się już w ocynkowanie felg ?? czy do ocynkowania element musi być wypiaskowany czy może być pokryty starym lakierem, rdzą i innym dziadostwem ?
Ciekaw jestem waszych opinii na temat ocynku felg, wydaje mi się, że dożywotnio będę miał "rudę" z głowy. Malowanie proszkowe nie wytrzyma tak długo i jest droższe.


Pozdrawiam
Darek

Ciężko polakierować na ocynk tak by nie złaził lakier. Po proszkowym będziesz miał spokój ładnych parę lat. Piaskowanie wymagane w obydwu przypadkach.

pytanie czy trzeba malować ocynk bo najchętniej bym go zostawił bez lakierowania

Jeśli chodzi o względy estetyczne nie będę nic radził. Moja żona czasem się maluje, ale nie myślałem żeby jej położyć ocynk. Po prostu kwestia gustu.

Pytanie co z tą felgą po cynkowaniu ogniowym. Chyba że galwanicznie. Ładniej proszkowo wygląda.

Pytanie dość retoryczne. Może weź przykład z dachów ale w wykonaniu z przed lat. Ocynk owszem zabezpiecza, ale pod warunkiem braku uszkodzeń. Z samochodem bywa różnie. Czyli bez większej różnicy czy uszkodzisz lakier, czy ocynk. W przypadku ocynku zjawisko elektrolizy. Ktoś tam napisał, że malowanie proszkowe na lata. Owszem, ale pod warunkiem nie korzystania z samochodu. Z ocynkiem podobnie. Więc jak napisano kwestia gustu.

To pozostaje co rok najtańsze kołpaki

andrzej20001 wrote:

To pozostaje co rok najtańsze kołpaki

lepiej kupić używane kołpaki od picasso bo są ładne i wytrzymałe a te marketówki to dosłownie na rok.

darrrrek wrote:

najchętniej bym go zostawił bez lakierowania

To już lepiej pordzewiałe wyglądają.
Żadne tam proszki ani ocynki, to dobre bo szybkie i tanie na skalę hurtową. Chcesz porządnie to na goły metal podkład epoksydowy potem baza i lakier bezbarwny.

Dobra, ja tez coś dorzucę do dyskusji. Jeśli felgi są proste to je wypiaskuj i pomaluj proszkowo. Sam tak zrobiłem w swoich samochodach. Jedne maja już 5 lat, a drugie 3 lata. Oprócz zmatowienia i lekkiego porysowania powierzchni generalnie nic się nie dzieje. Jak ich nie porysujesz o krawężniki to rdza nawet ich nie ruszy. Nawet nabijanie ciężarków przy wyważaniu niespecjalnie im szkodzi. Najważniejsze jest dokładne wypiaskowanie. O lakierach, podkładach epoksydowych itp. zapomnij. Szkoda pieniędzy.

P.S. Dla niedowiarków mam test aby próbowali usunąć mechanicznie, ale ręcznie prawidłowo nałożoną farbę proszkową.

Prawd będzie wiele i każda warta batalii. Ja np kiedy regenerowałem fachowo/proszkowo (zakład specjalistyczny) to na do widzenia usłyszałem " pół roku gwarancji pod warunkiem braku uszkodzeń". A uszkodzenie było traktowane po założeniu kołpaka. Więc warto zdawać sobie z tego sprawę. Ale przyznam, że przez ok dwóch lat użytkowałem bez problemów. Później martwi się ktoś inny.