Niestety, z racji pewnych błędów i pośpiechu, uziom fundamentowy - taki typowy - nie został wykonany.
Jako uziom pozostaje mi więc otok (czego bym nie chciał - w najgorszym wypadku puszczę bednarkę "po płocie") oraz szpile.
Ale... mam do wykonania taras, jest on dosyć spory, bedę pod niego robił fundament. Czy zda egzamin, jako "uziom fundamentowy" ułożenie prętów fi 12 w tym fundamencie? Długość to 22 m, jednak głębokość - tylko 30 cm. Do tego dojdzie bednarka do przyłącza - ok. 7 m.
Mogę to jeszcze połączyć bednarką (ok. 6m.) z fundamentem drugiego tarasu, który da mi 6 m zbrojenia.
To zbrojenie byłoby tylko na potrzeby uziomu, wykonane z 1 pręta ( coś kiedyś czytałem, że norma zakłada minimum 50 mm2).
Czy miałoby to sens, czy sobie darować taki uziom i zostać przy tych szpilkach?
A tak poza tematem... Ja wiem, laik jestem. Ale czy beton to czasem nie jest jakimś izolatorem? Jak ma to uziemiać skoro pręty są w nim zatopione? Czy może końcówki mają wystawać poza fundament, w ziemię?
Jako uziom pozostaje mi więc otok (czego bym nie chciał - w najgorszym wypadku puszczę bednarkę "po płocie") oraz szpile.
Ale... mam do wykonania taras, jest on dosyć spory, bedę pod niego robił fundament. Czy zda egzamin, jako "uziom fundamentowy" ułożenie prętów fi 12 w tym fundamencie? Długość to 22 m, jednak głębokość - tylko 30 cm. Do tego dojdzie bednarka do przyłącza - ok. 7 m.
Mogę to jeszcze połączyć bednarką (ok. 6m.) z fundamentem drugiego tarasu, który da mi 6 m zbrojenia.
To zbrojenie byłoby tylko na potrzeby uziomu, wykonane z 1 pręta ( coś kiedyś czytałem, że norma zakłada minimum 50 mm2).
Czy miałoby to sens, czy sobie darować taki uziom i zostać przy tych szpilkach?
A tak poza tematem... Ja wiem, laik jestem. Ale czy beton to czasem nie jest jakimś izolatorem? Jak ma to uziemiać skoro pręty są w nim zatopione? Czy może końcówki mają wystawać poza fundament, w ziemię?