Golf Country - Modyfikacje silnika + dobór oleju + blacharka

Witam.

Chciałbym wybadać moje opcje odnośnie Golfa Country. Skłaniam się ku:


1. Wymiana na silnik V8, najlepiej z Jaguara X350 lub X358.
2. Kupno 1.9 TDI 90/110km i zwiększenie mocy do 150km.

Wszystko będzie robione u jakiegoś mechanika/blacharza/lakiernika w Szczecinie, jako że na mechanice samochodowej się nie znam. Chcę teraz wybadać temat i w związku z tym takie do Was pytania...



Czy w ogóle możliwe jest wsadzenie tam V8(niekoniecznie, choć najchętniej, z Jaguara), jaka wersja Golfa(rocznik, silnik) sprawi najmniej kłopotów i wygeneruje możliwie najmniej kosztów przy wymianie?

Jakiej ceny się spodziewać za taką usługę i części?

Interesują mnie także sposoby na podniesienie mocy w wyżej wymienionym 1.9TDI do ponad 150KM. Jakie są możliwe modyfikacje i ile orientacyjnie kosztują?

Ile może kosztować(widełki) pełne piaskowanie i zakonserwowanie budy u osoby wyspecjalizowanej w województwie Zachodniopomorskim? Chodzi mi tutaj o usunięcie wszelakich defektów.

No i na koniec chciałbym się zorientować jakie są najlepsze oleje dla silników V8 i 1.9 TDI - najlepiej klasy premium, ale tak żeby było to warte samo siebie.

Pozdrawiam,
eru3

O V8 zapomnij, o przeszczepie na 1.9TDI i modyfikowanie go do 150 KMi również. Czemu? Bo V8 zwyczajnie "nie wlezie" - jaguary mają zespoły napędowe wzdłuż, Golfy w poprzek. Kpl silnik TDI z całym osprzętem to wydatek >3 tys zł, pewnie z połowa tego za stuningowanie. Swap w okolicach 2-2,5 tys. zł. Czyli 5-6 tysięcy lekko licząc za wymianę silnika na 1.9TDI. Tak że jak masz budżet w okolicach 15-20 tysięcy, to można wątek dalej ciągnąć, inaczej od razu w kosz.

TDI szło by wsadzić bez większych komplikacji. Ale co z tego jak napęd by się zaraz rozsypał, nawet bez żadnych wiejskich czip tjuningów. V8 to już by się wiązało z stworzeniem całkowicie nowego układu napędowego i wielu innych przeróbkach. Koszt pewnie kilkukrotnie przekraczający wartość takiego auta w idealnym stanie. Także zejdź na ziemię.

Ociz

Zamierzam wpakować w to auto wielokrotność jego wartości więc mnie to nie przeraża. Robię to dla siebie, a dla tych którzy potrzebują ekonomicznego uzasadnienia: tych aut wyprodukowania nie więcej niż 8 tysięcy. Są dosyć stare, więc ich wartość będzie rosnąć. Wykonalne 1.9TDI jest, bo stoi jeden teraz na necie i jest to naprawdę zadbana, na taką wygląda, sztuka.

Robokop

Pomijając co napisałem wyżej o 1.9 TDI; czy na pewno nie jest to możliwe? Ja zdaję sobie sprawę, że to musi być naprawdę COŚ, żeby tego dokonać, ale na całość mógłbym wydać 20 000 złotych - na wszystkie części włącznie z silnikiem, napęd, hamulce, pracę mechanika i co tam jeszcze potrzebne będzie. Czy nadal uważasz, że to kompletnie niewykonalne w tym budżecie? Chcę się po prostu upewnić.

eru3 wrote:

tych aut wyprodukowania nie więcej niż 8 tysięcy. Są dosyć stare, więc ich wartość będzie rosnąć.

Pod warunkiem zachowania w oryginale, nie radosnej twórczości.

Quote:

Wykonalne 1.9TDI jest, bo stoi jeden teraz na necie i jest to naprawdę zadbana, na taką wygląda, sztuka.

Ma pewnie władowany stary TDI z Golfa 3, który oprócz elektryki jest praktycznie PnP. Znaleźć taki silnik z przebiegiem poniżej 0,5mln.km - jak trafić "6" w totka.

Quote:

Pomijając co napisałem wyżej o 1.9 TDI; czy na pewno nie jest to możliwe? Ja zdaję sobie sprawę, że to musi być naprawdę COŚ, żeby tego dokonać, ale na całość mógłbym wydać 20 000 złotych - na wszystkie części włącznie z silnikiem, napęd, hamulce, pracę mechanika i co tam jeszcze potrzebne będzie. Czy nadal uważasz, że to kompletnie niewykonalne w tym budżecie? Chcę się po prostu upewnić.

Taniej kupić takiego Golfa w zadowalającym stanie i się nim cieszyć. Z marzeniami z V8 daj sobie spokój.

Dobra, w takim razie wątek o V8 został rozwiązany, chyba że ktoś nowy będzie miał coś nowego do dodania. W związku z tym mam pytanie jaki nowoczesny silnik, o mocy 150-200km, najlepiej benzyna można tam wsadzić i jakim kosztem?

I jeszcze proszę o kosztorys zwiększenia mocy 1.9 TDI(110km) do ~150km, bez oszczędzania.

Dodano po 1 [minuty]:

Quote:

Pod warunkiem zachowania w oryginale, nie radosnej twórczości.

A to już zależy, za 10-15 lat naturalną koleją rzeczy będzie to, że silniki z tych aut będą wymieniane na całym świecie bądź auta złomowane - nadal będzie więc takie auto przedstawiać dużą wartość dla kupujących. Moim celem jest zachowanie oryginalnego wyglądu, jednak niekoniecznie bebech.

1.8T, koszt podobny jak i TDI.
Jaki jest sen szukania takiej mocy w aucie którym strach jechać więcej niż 120/km/h?

eru3 wrote:

Dobra, w takim razie wątek o V8 został rozwiązany. W związku z tym mam pytanie jaki nowoczesny silnik, o mocy 150-200km, najlepiej benzyna można tam wsadzić i jakim kosztem?

VR6 z VW Golf 3. 180KM w standardzie.

Quote:

]
I jeszcze proszę o kosztorys zwiększenia mocy 1.9 TDI(110km) do ~150km, bez oszczędzania.

Były silniki VW 1.9 TDI ARL - akurat 150KM, bez tuningowania.

Jeździłeś Golfem Synchro lub Golfem Country?

Zamierzam również wymienić całe zawieszenie z czasem, wszystko robić w tym aucie. Osobiście zająć się elektryką/elektroniką, a resztę zlecić specjalistom - po prostu chcę zaryzykować, nauczyć się czegoś nowego. Poza tym najbardziej zależy mi na dynamice tego auta, na ogół w trasie nie będę zasuwać więcej 140km/h, może przy wyprzedzaniu 180km/h.

A tak poza tym to na chcę się z tym wybierać na tory, dla zabawy i nauki jazdy.

Proszę, nie krytykujcie mnie za chęć dowiadywania się. Zarobiłem pieniądze, chcę je wydać w takim i takim kierunku.

eru3 wrote:

nadal będzie więc takie auto przedstawiać dużą wartość dla kupujących

Po większych przeróbkach to już będzie tylko "zmota" jakaś, a wartość takiej zależy jedynie od tego jak sobie radzi w terenie. Country nie radzi sobie w ogóle, w byle błocie na drodze się zakopie. Miałem takiego.
Chcesz osobówkę AWD którym da się jeździć na co dzień? To tylko Subaru.

Quote:

VR6 z VW Golf 3. 180KM w standardzie.

Quote:

Były silniki VW 1.9 TDI ARL - akurat 150KM, bez tuningowania.

Dobra, mam już dwie opcje, z dalszych roczników. Czy mógłbyś mi dać jeszcze podobne alternatywy od 2010 wzwyż?

Mile widziana niższa waga od Countrowskiego, najlepiej benzyna, coś o wysokiej bezawaryjności i z jak najmniejszą ilością elektroniki(by uprościć sobie pracę nad elektryką i elektroniką w aucie).

Ociz

Jakie modele tego Subaru polecasz?

eru3 wrote:

Mile widziana niższa waga od Countrowskiego, najlepiej benzyna,

Wolne żarty. Każdy silnik diesla będzie cięższy od benzynowego - z bardzo małymi wyjątkami.

Quote:

coś o wysokiej bezawaryjności

Tu już zaczynam się śmiać.

Quote:

i z jak najmniejszą ilością elektroniki(by uprościć sobie pracę nad elektryką i elektroniką w aucie).

A to to już nawet trudno skomentować. Obecnie silnik jest naszpikowany taką ilością elektroniki, że pierwsze sondy kosmiczne wymiękają. Nie da się zrobić EDC bez elektroniki, a w przypadku systemów CR, jako że rozmarzyłeś się o silniku powyżej 2010 roku jest to już niemożliwe. Tak samo benzyna - od połowy lat 90 nie ma silników gaźnikowych, a MPI to już niestety sama coraz bardziej skomplikowana i zawodna elektronika. Wątek zmierza w kierunku czeluści kosza.

Możesz poszukać silnika od Golfa 2 GTI 16V . Powinien pasować bez większych przeróbek. W wersji bez kata te silniki miały 139KM. Myślę, że w zupełności wystarczy. Był też silnik 1.8 turbo G60 160 KM. Miałem kiedyś GTI 16V i osiągi były rewelacyjne.

Okej, dzięki Daras41. Z Tobą Robokop, "rozmowę" kończę.

Jeżeli ktoś ma coś jeszcze wartościowego, odkrywczego w temacie do dodania, to czekam. Pozostała mi jeszcze kwestia roboty blacharskiej na takiej budzie i jej kosztu, w widełkach.

daras41 wrote:

Był też silnik 1.8 turbo G60 160 KM.

To nie był turbo, tylko z kompresorem. Niemożliwy do znalezienia w zadowalającym stanie - szczególnie z niezniszczonym kompresorem.

Quote:

Miałem kiedyś GTI 16V i osiągi były rewelacyjne.

Jak wyżej.

Kolega się poważnie zastanowi, nim zniszczy/zmarnuje rzadkie i fajne dla oka auto. Wkładanie do tego auta mocniejszego silnika, całkowicie mija się z celem. Nie wytrzymają pozostałe podzespoły. Skupiłbym się na przywróceniu oryginalnemu silnikowi mocy fabrycznej. Nadmiar gotówki, spokojnie pochłoną prace blacharskie i mechaniczne. 20 tysięcy na taki projekt, to wcale nie jest dużo. Chyba, że mówimy o renowacji po łebkach, aby się nazywało, o malowaniu, zamiast o lakierowaniu, na mechanikę patrzymy przez palce, byle jechał.

To kwota początkowa, na włożenie w auto.

Właśnie dlatego konsultuję się z Wami, chcę wiedzieć co można, a czego nie można. I to nie od jednej osoby.

Jak wsadzisz duży i mocny silnik, to albo karoseria zacznie pękać, bo ramy tam nie ma, albo od nadmiaru mocy, może zdarzyć się, że wyjedzie zawieszenie...

W takich zmęczonych autach, pokonanie pewnych schodów, staje się nie możliwe.

Prędzej mechanika się rozleci, z racji niezbyt trwałej konstrukcji.

domex32 wrote:

karoseria zacznie pękać, bo ramy tam nie ma

Ma ramę. To zwykła dwójka z dołożoną ramą i napędem syncro.

A sprawdziłeś jaki moment obrotowy znieśie synchro? Przed tuningiem bo po będzie za późno.
Fabryczny silnik w miarę przyzwoicie się wyrabiał. Tak jak pisali koledzy zostań w ori.

Golf II nie jest taki słaby, że zaraz zacznie pękać. Była nawet wersja G60 16V 210KM i wg. tego co można przeczytać karoseria różniła się tylko klejoną szybą przednią i kilkoma zgrzewami więcej. Regularnie widywałem golfy na różnych wyścigach 1/4 i 1/8 mili które miały moce znacznie powyżej 500 KM. Silniki najczęściej VR6 + turbo, 1.8T lub 1.9TDI. A jeden z najmocniejszych Golfów II w europie ma 1000 - 1200 KM z oryginalnego silnika 2.0 16V
Ale zejdźmy na ziemię no może nie całkiem, ale do tych z wyścigów na 1/4 mili. Z tego co podpatrzyłem na parkach maszyn ( interesowałem się tym bo sam kiedyś byłem szczęśliwym posiadaczem Golfa II.) były to najczęściej wersję syncro czyli 5 śrub w piaście i zawieszenie niezależne z tyłu. Napęd przełożony na 4motion z Golfa IV czy Audi A3. Miały trochę rozpórek i kratkę poza tym goła blacha. Przyspieszenia niesamowite. 1.9TDI ok. 600KM gnerował drgania pod stopami jakieś 20m od toru, a przednia maska dosłownie falowała.

Również popieram kolegów aby zostawić ten pojazd w oryginale, jest naprawdę rzadki i unikatowy, a ich już nie przybywa.

Poszukaj silnika VW 1.8 16V o oznaczeniu KR wraz z osprzętem, widziałem na OLX. Myślę, że zespoły napędowe zniosą spokojnie jego moc a z osiągów na pewno będziesz zadowolony. Nie wiem czego się czepiacie człowieka, to jego auto i ma prawo z nim zrobić co chce. Wystarczy popatrzeć jak w USA przerabia się klasyki i nikt nad tym nie płacze.

Dodano po 3 [minuty]:

Kiedyś przerobiłem starą przedninapędową Fiestę na tylny napęd instalując zespól napędowy od Poloneza. Rzecz zupełnie bez sensu ale zrobiłem to bo miałem taki kaprys

Witam!!!
Akurat Golf II syncro jest w stanie dużo wytrzymać, tzn. po Warszawie jeździ taki ziomek takim golfem z 1.9TDI i objeżdża nim wszystkie subaru, gtr-y nissana i ogólnie różne zabawki za o wiele większą ilość pieniędzy. I żeby nie było, pod maską ma 350koni + 100 koni nitro, a samochód niewiele przerobiony, zawieszenie seria

Najprawdopodobniej będę się skłaniać właśnie ku 1.9TDI i jego modyfikacji lub modyfikacji zainstalowanego silnika do 150km - poprzedzonego remontem generalnym.

A co z zakonserwowaniem budy na kolejne powiedzmy 10 lat? Jakie operacje są wymagane, jaki koszt?

Ponadto zastanawiam się też nad wymianą zawieszenia z czasem, co najlepszego można tam wcisnąć i ile to kosztuje? Tutaj kieruje się głównie komfortem, chcę żeby ten samochód możliwie jak najbardziej pływał po dziurach, nie jest potrzebne sportowe zawieszenie.

Auto po swapie silnika nigdy nie osiągnie wartości auta oryginalnego. Pamiętaj.

Po co Ci w Country tak duża moc? Poza widzimisię jaki masz cel?

eru3 wrote:

A co z zakonserwowaniem budy na kolejne powiedzmy 10 lat? Jakie operacje są wymagane, jaki koszt?

Tu masz duży problem. By mieć spokój na 10 lat powinieneś znaleźć blacharza i lakiernika którzy poświęcą się tylko i wyłącznie twojemu Country. Jeśli obaj podejdą do niego jak do standardowej sztuki to po 2 latach będziesz miał już go do malowania.

Jeśli chcesz mieć klasyka z mocą to kup sobie E500.

eru3 wrote:

Tutaj kieruje się głównie komfortem, chcę żeby ten samochód możliwie jak najbardziej pływał po dziurach

Ty naprawdę niepoważny jesteś. Jeździłeś już w ogóle tym autem czy tylko sobie wymarzyłeś? Prowadzi się to znacznie gorzej niż zwykły Golf. Części zawieszenia które są inne w Country, jak np amortyzatory, to będziesz miał powód do radości jak w ogóle jakiekolwiek osiągalne znajdziesz.

Gitner

Chcę żeby auto było dynamiczne, jak wcześniej powiedziałem zamierzam od czasu do czasu wybrać się nim na tor - tu głównie przyda się moc. Nic poza tym, codziennie będzie używane do jazdy po mieście a kilka razy na miesiąc na dłuższe wyjazdy w trasę(do 500km) oraz od czasu do czasu na wypady w teren.

Dzięki za poradę odnośnie zamiany silnika i wartości pojazdu.

Ociz

Nie, nie jeździłem jeszcze nigdy Golfem Country. Pisząc: "Tutaj kieruję się głównie komfortem(...)" mam na myśli po prostu poprawienie wygody takiego auta - nie oczekuję cudów, oczekuję poprawy względem serii. Dlatego pytam się jakie zawieszenie, niezależnie od przeznaczenia oryginalnego, można tam wsadzić by to osiągnąć. Może to być zawieszenie z nowszego samochodu, bądź jakiejś firmy zewnętrznej.

Jeżeli chodzi o starego klasyka to Mercedesy odpadają, chcę mieć coś co prawie wszyscy jednogłośnie uznają za grata, coś co będzie miało ukryte walory użytkowe i ukrytą wartość.

W tym momencie mam na oku tą ofertę, jednak samochód zamierzam kupić dopiero w lipcu następnego roku:

http://otomoto.pl/oferta/volkswagen-golf-vw-golf-2-ii-country-tdi-rarytas-ID6y9Sit.html (wybaczcie, nie wiem czy to link tymczasowy; czy otomoto archiwizuje oferty).

Jednak to co tutaj jest całkowicie mi odpowiada, zastanawiam się tylko ile kosztować będzie dalsze dbanie o samochód oraz dostosowanie go do moich wymagań.