Witam.
Planuję unowocześnić nieco elektronikę w tym gramofonie.
Pierwszą rzeczą jaką planuję zrobić to zastąpienie prymitywnego zasilania neonówki stroboskopu z częstotliwości sieci - docelowo dioda sterowana kwarcem 3,276800MHz przepuszczona przez dwa układy 4060 i 4013, by uzyskać 100Hz. Koszt i trudność wykonania bardzo mała, więc opłaca się.
Z drugą rzeczą - stabilizacją obrotów - mam już większy problem.
Najprościej byłoby wykorzystać standardowy silnik magnetofonowy z wbudowanym stabilizatorem, ale takie rozwiązanie mnie nie zadowala - chciałbym wykorzystać, jak w oryginalnie, tachometr z dziurkowanej tarczy na osi silnika, fotorezystora i oświetlacza. I teraz tutaj pojawia się problem z doborem układów scalonych do tego.
Myślałem o takim rozwiązaniu:
Układ przetwarzający impulsy z fotorezystora na napięcie, zależne od częstotliwości wejściowej. Do tego drugi podobny układ, ale ze źródłem w postaci ww. kwarcu. Oba te sygnały trafiają do komparatora, który steruje pracą stabilizatora silnika.
I tutaj pojawia się problem, ponieważ nie mam bladego pojęcia jakie układy scalone zastosować. Wystarczy mi tylko symbol, a myślę, że będę sobie w stanie coś podziałać na podstawie noty katalogowej. A może ktoś ma pomysł, jak wykonać taki stabilizator prościej albo lepiej? Pozdrawiam.
Edit:
Wymyśliłem sobie taki układ:
Częstotliwość kwarcu jest dzielona 14-krotnie do 200Hz przez 4060, a następnie dwukrotnie przez 4013 do 100Hz, która to częstotliwość zasila diodę led (np. przez dodatkowy tranzystor) działającą jako stroboskop talerza.
200Hz daje sygnał również na układ LM331 (przetwornik z częstotliwości na napięcie). Napięcie wytworzone przechodzi przez wzmacniacz operacyjny LM358 o regulowanym wzmocnieniu i trafia do komparatora LM393.
Taki sam tor przechodzi sygnał generowany przez fotorezystor zasilany źródłem światła przesłanianym przez dziurkowaną tarczę na osi silnika - częstotliwość impulsów zależy od prędkości obrotowej silnika, a tym samym talerza gramofonu.
Komparator porównuje oba dochodzące do niego sygnały i generuje na wyjściu napięcie zależne od tej różnicy.
Teraz tak: standardowy silnik magnetofonowy ze stabilizatorem siły elektromotorycznej ma 4 wyjścia: plus i minus zasilania, oraz punkty A i B do montażu potencjometru regulującego obroty. Zamiast potencjometru zastosowany jest tranzystor, sterowany napięciem z komparatora.
Czy taki układ ma szansę działać?
Edit:
Poprawka: zamiast komparatora powinien być chyba zwykły wzmacniacz operacyjny, dający na wyjściu napięcie różnicowe?
Edit:
Schemat generatora 100Hz. Nie mam bladego pojęcia jakie napięcie na wyjściu da 4060, więc wzmocnienie LM358 jest ok. 20-krotne, z regulacją napięcia na wejściu. Układ podwójny, więc wykorzystałem drugą część do wyjścia 200Hz - aby obciążenie na wyjściu 200Hz nie wpływało na pracę reszty układu.

Planuję unowocześnić nieco elektronikę w tym gramofonie.
Pierwszą rzeczą jaką planuję zrobić to zastąpienie prymitywnego zasilania neonówki stroboskopu z częstotliwości sieci - docelowo dioda sterowana kwarcem 3,276800MHz przepuszczona przez dwa układy 4060 i 4013, by uzyskać 100Hz. Koszt i trudność wykonania bardzo mała, więc opłaca się.
Z drugą rzeczą - stabilizacją obrotów - mam już większy problem.
Najprościej byłoby wykorzystać standardowy silnik magnetofonowy z wbudowanym stabilizatorem, ale takie rozwiązanie mnie nie zadowala - chciałbym wykorzystać, jak w oryginalnie, tachometr z dziurkowanej tarczy na osi silnika, fotorezystora i oświetlacza. I teraz tutaj pojawia się problem z doborem układów scalonych do tego.
Myślałem o takim rozwiązaniu:
Układ przetwarzający impulsy z fotorezystora na napięcie, zależne od częstotliwości wejściowej. Do tego drugi podobny układ, ale ze źródłem w postaci ww. kwarcu. Oba te sygnały trafiają do komparatora, który steruje pracą stabilizatora silnika.
I tutaj pojawia się problem, ponieważ nie mam bladego pojęcia jakie układy scalone zastosować. Wystarczy mi tylko symbol, a myślę, że będę sobie w stanie coś podziałać na podstawie noty katalogowej. A może ktoś ma pomysł, jak wykonać taki stabilizator prościej albo lepiej? Pozdrawiam.
Edit:
Wymyśliłem sobie taki układ:

Częstotliwość kwarcu jest dzielona 14-krotnie do 200Hz przez 4060, a następnie dwukrotnie przez 4013 do 100Hz, która to częstotliwość zasila diodę led (np. przez dodatkowy tranzystor) działającą jako stroboskop talerza.
200Hz daje sygnał również na układ LM331 (przetwornik z częstotliwości na napięcie). Napięcie wytworzone przechodzi przez wzmacniacz operacyjny LM358 o regulowanym wzmocnieniu i trafia do komparatora LM393.
Taki sam tor przechodzi sygnał generowany przez fotorezystor zasilany źródłem światła przesłanianym przez dziurkowaną tarczę na osi silnika - częstotliwość impulsów zależy od prędkości obrotowej silnika, a tym samym talerza gramofonu.
Komparator porównuje oba dochodzące do niego sygnały i generuje na wyjściu napięcie zależne od tej różnicy.
Teraz tak: standardowy silnik magnetofonowy ze stabilizatorem siły elektromotorycznej ma 4 wyjścia: plus i minus zasilania, oraz punkty A i B do montażu potencjometru regulującego obroty. Zamiast potencjometru zastosowany jest tranzystor, sterowany napięciem z komparatora.
Czy taki układ ma szansę działać?
Edit:
Poprawka: zamiast komparatora powinien być chyba zwykły wzmacniacz operacyjny, dający na wyjściu napięcie różnicowe?
Edit:
Schemat generatora 100Hz. Nie mam bladego pojęcia jakie napięcie na wyjściu da 4060, więc wzmocnienie LM358 jest ok. 20-krotne, z regulacją napięcia na wejściu. Układ podwójny, więc wykorzystałem drugą część do wyjścia 200Hz - aby obciążenie na wyjściu 200Hz nie wpływało na pracę reszty układu.
