Witam, powietrze czasem syczy z zaworu czterodroznego w miejscu gdzie ma odpowietrzenie, jezeli zgasze zanim odbije to powietrze cofa sie do osuszacza i dalej pewno do kompresora.
I teraz mam pytanie czy w podstawie osuszacza jest jakis zawor ktory powiniem trzymac cisnienie zeby sie nie cofalo czy to wina czterodroznego i on puszcza powietrze spowrotem do osuszacza?
Wydaje mi sie to drugie a niechcialbym rozbierac niepotrzebnie zaworu osuszacza bo moje przypuszczenia sa ze czterodrozny powiedzial papa.
Podczas nabijania czasem przy 6 barach zgasna kontrolki od hamulcow a reczny dalej trzyma, innym razem znow kontrolki pogasna reczny zwolniony a osprzet kabiny dalej bez powietrza....
Wczesniej bylo tak ze wszystko sie pompowalo i kontrolki zgasly jak mozna bylo reczny zwolnic.
I teraz mam pytanie czy w podstawie osuszacza jest jakis zawor ktory powiniem trzymac cisnienie zeby sie nie cofalo czy to wina czterodroznego i on puszcza powietrze spowrotem do osuszacza?
Wydaje mi sie to drugie a niechcialbym rozbierac niepotrzebnie zaworu osuszacza bo moje przypuszczenia sa ze czterodrozny powiedzial papa.
Podczas nabijania czasem przy 6 barach zgasna kontrolki od hamulcow a reczny dalej trzyma, innym razem znow kontrolki pogasna reczny zwolniony a osprzet kabiny dalej bez powietrza....
Wczesniej bylo tak ze wszystko sie pompowalo i kontrolki zgasly jak mozna bylo reczny zwolnic.