Witam serdecznie, problem jak w temacie.
Wiertarka Bosch CSB 550 RE przestała działać w 60%.
Po rozebraniu wiertarki zobaczyłem że szczotki a mianowicie jedna szczotka jest uszkodzona, końcówka szczotki zakończona jest małą okrągłą blaszką która jest zgrzana z drucikiem od szczotki, właśnie ta mała blaszka odczepiła się od drucika.
Pomyślałem sobie że wystarczy jak kupię nowe szczotki i będzie po problemie ale niestety po wymianie szczotek na nowe okazuje się że wiertarka ma chęć ruszyć ale nie może.Ida iskry ze szczotek a wiertarka nie ma mocy żeby zakręcić, dodatkowo zaczyna pachnieć spalenizną z okolic stojana i wirnika + obydwa te elementy się nagrzewają.
Muszę ja dokładnie rozebrać i posprawdzać wizualnie czy coś może jest nie tak, tylko zastanawiam się czy jest sens zaglądać do niej bardziej skoro może zakończyła swój żywot.
Dlatego tu piszę bo może wy panowie mi podpowiecie czy jest sens starać się ją uruchomić czy lepiej wywalić i kupić nową.
Dodam że wiertarka jak się nie mylę i dobrze pamiętam ma jakieś 10 lat a może i nawet więcej.
Jak wiadomo sprzęt produkowany obecnie odbiega chyba jakościowo od tego który wyprodukowano kilka lub kilkanaście lat temu.
Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam Janusz.
Wiertarka Bosch CSB 550 RE przestała działać w 60%.
Po rozebraniu wiertarki zobaczyłem że szczotki a mianowicie jedna szczotka jest uszkodzona, końcówka szczotki zakończona jest małą okrągłą blaszką która jest zgrzana z drucikiem od szczotki, właśnie ta mała blaszka odczepiła się od drucika.
Pomyślałem sobie że wystarczy jak kupię nowe szczotki i będzie po problemie ale niestety po wymianie szczotek na nowe okazuje się że wiertarka ma chęć ruszyć ale nie może.Ida iskry ze szczotek a wiertarka nie ma mocy żeby zakręcić, dodatkowo zaczyna pachnieć spalenizną z okolic stojana i wirnika + obydwa te elementy się nagrzewają.
Muszę ja dokładnie rozebrać i posprawdzać wizualnie czy coś może jest nie tak, tylko zastanawiam się czy jest sens zaglądać do niej bardziej skoro może zakończyła swój żywot.
Dlatego tu piszę bo może wy panowie mi podpowiecie czy jest sens starać się ją uruchomić czy lepiej wywalić i kupić nową.
Dodam że wiertarka jak się nie mylę i dobrze pamiętam ma jakieś 10 lat a może i nawet więcej.
Jak wiadomo sprzęt produkowany obecnie odbiega chyba jakościowo od tego który wyprodukowano kilka lub kilkanaście lat temu.
Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam Janusz.