Witam
Octavia 1998 rok
1,9 TDI GLX 66kW, kod silnika AGR
Autko zaczęło gasnąć i przerywać. Problem z odpaleniem i wejściem na obroty, ale dawał się jeszcze odpalić i jechać na krótkich trasach. Wyświetla błąd Crankshaft sensor - czujnik położenia wału i pali się kontrolka świec żarowych.
Po wymianie sensora: - (najpierw na używany, potem nówka) - jeździł dwa dni po czym to samo + problemy z odpaleniem na zimnym silniku - czarny dym i problem z wejściem na obroty. Po założeniu nowego czujnika odpalił jak nowonarodzony ale przejechał 500m i zdechł.
Kontrolka świec żarowych ciągle się pali, a do błędu z czujnikiem położenia wału doszedł kolejny - 1268 - nastawnika dawki N146. Auto w zasadzie nie odpala. Czasem uda się uruchomić (dzięki temu wjechałem do garażu).
Bezpieczniki posprawdzane. Przekaźnik 106 wymieniony. Kable posprawdzane. Ciągle nic.
Octavia 1998 rok
1,9 TDI GLX 66kW, kod silnika AGR
Autko zaczęło gasnąć i przerywać. Problem z odpaleniem i wejściem na obroty, ale dawał się jeszcze odpalić i jechać na krótkich trasach. Wyświetla błąd Crankshaft sensor - czujnik położenia wału i pali się kontrolka świec żarowych.
Po wymianie sensora: - (najpierw na używany, potem nówka) - jeździł dwa dni po czym to samo + problemy z odpaleniem na zimnym silniku - czarny dym i problem z wejściem na obroty. Po założeniu nowego czujnika odpalił jak nowonarodzony ale przejechał 500m i zdechł.
Kontrolka świec żarowych ciągle się pali, a do błędu z czujnikiem położenia wału doszedł kolejny - 1268 - nastawnika dawki N146. Auto w zasadzie nie odpala. Czasem uda się uruchomić (dzięki temu wjechałem do garażu).
Bezpieczniki posprawdzane. Przekaźnik 106 wymieniony. Kable posprawdzane. Ciągle nic.