Na początku zaznaczę, że elektronik ze mnie lichy, więc proszę o wyrozumiałość.
Mam wkrętarkę Panasonic EY7441 z ładowarką EY0L80. Ładowarka nie ładuje akumulatora (nie uruchamia się w ogóle). Po rozebraniu obudowy okazało się, że jest spalony bezpiecznik 3.15A. Wymieniłem na nowy i przy podłączeniu do zasilania bezpiecznik od razu wybija.
Obejrzałem płytkę:
i nie spodobały mi się dwa kondensatory, które wylutowałem. Jeden nie pokazuje żadnej oporności, więc teoretycznie wszystko z nim w porządku. Drugi natomiast miał dziwne pęknięcia i po wylutowaniu okazuje się, że jest zwarty.
ale jak wspomniałem elektronik ze mnie żaden to na logikę schemat na płytce pokazuje, że ma być zwarty (w googlach nie znalazłem takiego schematu, choć trochę czasu na to poświęciłem):
I tu pojawia się moje pytanie. Czy ten element jest uszkodzony? Czy dobrze go sprawdziłem (ewentualnie jak inaczej to zrobić w warunkach domowych), a jeśli to ten element może być winny to co dokładnie kupić (numery w googlach nie wyszukują niczego)?
Mam wkrętarkę Panasonic EY7441 z ładowarką EY0L80. Ładowarka nie ładuje akumulatora (nie uruchamia się w ogóle). Po rozebraniu obudowy okazało się, że jest spalony bezpiecznik 3.15A. Wymieniłem na nowy i przy podłączeniu do zasilania bezpiecznik od razu wybija.
Obejrzałem płytkę:

i nie spodobały mi się dwa kondensatory, które wylutowałem. Jeden nie pokazuje żadnej oporności, więc teoretycznie wszystko z nim w porządku. Drugi natomiast miał dziwne pęknięcia i po wylutowaniu okazuje się, że jest zwarty.

ale jak wspomniałem elektronik ze mnie żaden to na logikę schemat na płytce pokazuje, że ma być zwarty (w googlach nie znalazłem takiego schematu, choć trochę czasu na to poświęciłem):

I tu pojawia się moje pytanie. Czy ten element jest uszkodzony? Czy dobrze go sprawdziłem (ewentualnie jak inaczej to zrobić w warunkach domowych), a jeśli to ten element może być winny to co dokładnie kupić (numery w googlach nie wyszukują niczego)?