Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa

Kubatronik 29 Oct 2015 20:45 11649 27
  • Prezentuję wykonaną przetwornicę beztransformatorową z 9/12V na 300V.

    Przy takim wykonaniu uzyskujemy maksymalnie 18W na wyjściu, ale to jest zdecydowanie za mało, żeby nawet pociągnąć żarówkę 230V 25W. Będę przerabiał ją na mocniejszą, dodając następne posty. Mam nadzieję, że uda się przynajmniej na 30W, to i tak już będzie dobrze.

    Części, jakich użyłem do wykonania przetwornicy:

    220uH 1szt. 1,50zł powinna być 100uH, ale nie mieli aktualnie takiej
    IRF840 1szt. 3,20zł tutaj coś z serii IRF, niekoniecznie akurat 840
    470uF/16V 1szt. 0,40zł
    10uF/400V 1szt. 0,90zł można nawet od 1uF do ... [test 330uF - ładowanie trwa około 10 sekund]
    100pF 1szt. 0,20zł
    2,2nF 1szt. 0,20zł
    56kR 1szt. 0,10zł
    1kR 1szt. 0,10zł
    10kR 1szt. 0,10zł
    2,2kR 1szt. 0,10zł
    470R 1szt. 0,10zł
    220kR 1szt. 0,10zł
    Pot. 1kR 1szt. 2,00zł
    NE555 1szt. 1,20zł
    ____________________________+
    11,60zł

    W cenniku nie policzyłem laminatu i kwasu do trawienia, ale to już każdy indywidualnie sobie policzy. Cennik wg cen w sklepie elektronicznym Lp Elektronik w Częstochowie na ulicy Kopernika.

    Schemat: (http://mirley.firlej.org/przetwornica_9v_150v)
    Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa

    Ową przetwornicą można zasilać większość lamp Nixie... Można ją także wykorzystać do jakiegoś masażera mięśni, przy większej rozbudowie nawet do defibrylatora albo paralizatora, ale do tych dwóch ostatnich trzeba będzie trochę dobudować i pozmieniać parę części. Nie powiem, że ta jest słaba, bo przy 300V i przytrzymaniu elektrod na brzuchu przez 4 sekundy, zrobiła bąble (oparzenia) w ilości 8 sztuk, średnicy 2cm i wystawały na 0,5mm, więc wcale nie jest takie słabe, jeśli komuś zależałoby na zdjęciu, co się dzieje ze skórą przy 90V to takowe mam. Może kiedyś je dodam, chyba, że ktoś będzie chciał widzieć wcześniej... Być może to kogoś zachęci do wykonania takiej. :D

    Co do samego wykonania, wiem, że nie jest ono idealne, ale liczy się to, że działa. :)

    Do przeróbki jej na mocniejszą musimy zmienić cewkę na np. 100uH 3A, albo 5A, to już zależy od myśli twórczej wykonawcy, jeśli ktoś zechce założyć cewkę 10A, to musi się liczyć także ze zmianą IRFa na coś mocniejszego. Wydaje mi się, że można wykorzystać dławik z ATX, sprawdzę w wolnej chwili.

    Teraz już zdjęcia z wykonania przetwornicy:
    Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa Przetwornica 9/12V-300V 18W płynna regulacja 90-300V beztransformatorowa

    Musiałem pogrubić cyną ścieżki zasilania, bo w przetwornicy kolegi, po podłączeniu pod ATX - przy zwarciu na wyjściu - ścieżki mu się wypaliły.

    Proszę pytać, na wszystkie pytania z chęcią odpowiem (o ile będę umiał na nie odpowiedzieć); mogę również przetestować w taki sposób jak ktoś sobie zażyczy (oczywiście, jeśli będę mógł taki wykonać).


    Jeśli o czymś zapomniałem - napisz - poprawię, dopiszę. :)

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Kubatronik
    Level 19  
    Offline 
    Has specialization in: kolekcjonowanie unitry, audio
    Kubatronik wrote 283 posts with rating 35, helped 24 times. Live in city Częstochowa. Been with us since 2013 year.
  • #2
    PiotrRDiablo
    Level 22  
    "Można ją także wykorzystać do jakiegoś masażera mięśni, przy większej rozbudowie nawet do defibrylatora albo paralizatora, ale do tych dwóch ostatnich trzeba będzie trochę dobudować i pozmieniać parę części. Nie powiem, że ta jest słaba, bo przy 300V i przytrzymaniu elektrod na brzuchu przez 4 sekundy, zrobiła bąble (oparzenia) w ilości 8 sztuk, średnicy 2cm i wystawały na 0,5mm, więc wcale nie jest takie słabe"
    Jedno pytanie. Chcesz się zabić ? Ja całe życie uważam, żeby się nie dotknąć do czegokolwiek o napięciu powyżej 50-70 V a tu mamy podręczne "krzesło elektryczne" i chętnego do testów :shocked!:
    Co do układu i mocy. I tak dużo z tej przetwornicy uzyskałeś. Timer "555" nie za bardzo nadaje się do przetwornic impulsowych - ja stosowałem podobny układ do zasilania lamp ECC83 - prądy rzędu do 10 mA. Nie jestem pewien czy warto próbować większych mocy. Nie chciało mi się kiedyś nawijać transformatora sieciowego do zasilacza anodowego i postanowiłem za pomocą takiego układu podwyższyć napięcie 20 V. 20 - 25 W uzyskałem (potrzebowałem 60 - 70 W) i się poddałem ...
    Nie prościej zrobić coś na specjalizowanym scalonym sterowniku PWM stosowanym w zasilaczach impulsowych ?
  • #4
    Krzysztof Kamienski
    Level 43  
    Kubatronik wrote:
    Nie ja jestem królikiem doświadczalnym, ale kolega, który z miłą chęcią podda się testu
    Przetwornice o wiekszej mocy, zasilacze do układów lampowych, też na sobie testuje ???
  • #5
    Artur k.
    Admin of Audio group
    Kubatronik wrote:
    Nie jest prościej... Szkoda zabawy ze scalakami jak można wykorzystać zwykły NE555

    A jak bardzo spada napięcie wyjściowe przetwornicy obciążonej np. mocą 15W?
  • #6
    mkpl
    Level 37  
    Dorzucę coś od siebie... Nieefektywne !
    Dlaczego? Bo to boost z bardzo dużą różnicą napięć wejściowych i wyjściowych.
    Klucz jest nieefektywny bo musi być wysokonapięciowy i na duży prą (mały rds on).
    Zamiast dławika dorzucił bym transformator... Bo praca na większych prądach i mniejszych napięciach na drenie pozwoli dać lepszy tranzystor. Rezystor w źródle tranzystora bo pozwoli zabezpieczyć przetwornice przed zwarciami i przeciążeniami.

    Ne555 nie jest dobrym pomysłem. Jak się boisz kostek to zrób bez kostek. 3 tranzystory i masz lepsze sterowanie niż ten cały 555 i inne cudaki świata razem wzięte ;)
  • #7
    Templarious
    Level 22  
    Wszystko pięknie i fajnie ale czym to zasilasz. Baterią 9V? Ona chyba nie wydoi 18 W...
  • #8
    Freddy
    Level 43  
    Templarious wrote:
    Wszystko pięknie i fajnie ale czym to zasilasz. Baterią 9V? Ona chyba nie wydoi 18 W...
    Kto tak powiedział, że baterią?
    Czy 9V można już tylko z baterii brać?
  • #10
    Templarious
    Level 22  
    Dla mnie to żadna innowacja. To jest klasyczna (albo jak to woli bardzo uniwersalna) przetwornica dla Nixie. Co tutaj jest nowego? To jest przykład zastosowania a raczej jego brak - podłączanie go do własnego ciała jest nierozważne.

    PS. takich produkcji na elektrodzie jest sporo, wg. mnie niepotrzebny jest taki temat.
  • #12
    Artur k.
    Admin of Audio group
    A co z moim pytaniem?
    Artur k. wrote:
    jak bardzo spada napięcie wyjściowe przetwornicy obciążonej np. mocą 15W?
  • #13
    Kubatronik
    Level 19  
    Pomierzę i dam znać.

    Dodano po 1 [godziny] 51 [minuty]:

    Więc tak. Po podpięciu pod żarówkę 24V 25W spadek napięcia wyniósł 18V 970mA, przy prądzie pobieranym 2A 12V. Cewka się bardzo nagrzała IRF również. Będę zmieniał cewkę - tak jak już mówiłem - na coś mocniejszego.
  • #14
    Greyangel
    Level 14  
    Projekt typu "ośla łączka". Nie jest to ani nic innowacyjnego ani nowego. Zastosowanie cewki zamiast transformatora jest na siłę, wiadomo że lepszy byłby transformator.

    Jeśli chodzi o podłączanie do ciała to średnio to widzę bo na wyjściu jest podpięty kondensator z masą, masażery pracują na prądzie zmiennym, zanim się więc coś napisze to lepiej by było jeszcze o tym poczytać. Nawet aparaty do elektroakupuntry działają na prądzie zmiennym żeby nie było zjawiska elektrolizy i migracji jonów w organizmie. Paralizator absolutnie nie, znajdź diodę i mosfet na 10 kV czy 100 kV. Przecież w tym układzie nie ma separacji galwanicznej którą zapewnia właśnie odpowiedni transformator.

    Co do samego wykonania, Umieściłeś układ generatora w niewłaściwym miejscu. Ścieżki zasilania i masy tworzą pętlę dookoła całego układu co dodatkowo może spowodować że w przypadku większych prądów mogą powstać zakłócenia na skutek indukcji. Tak się nie projektuje obwodów.
  • #16
    Artur k.
    Admin of Audio group
    Kubatronik wrote:
    Po podpięciu pod żarówkę 24V 25W spadek napięcia wyniósł 18V 970mA, przy prądzie pobieranym 2A 12V. Cewka się bardzo nagrzała IRF również. Będę zmieniał cewkę - tak jak już mówiłem - na coś mocniejszego.
    To teraz sprawdź to samo z wyższym napięciem - napisałeś że do 300V jesteś w stanie uzyskać, podłącz więc "lodówkową" żarówkę 230V 15W.

    Jak na razie sprawność masz ok. 70% co nie powala, zwłaszcza że napięcie spadło aż o 5V.
  • #17
    Kubatronik
    Level 19  
    Greyangel wrote:
    Jeśli chodzi o podłączanie do ciała to średnio to widzę bo na wyjściu jest podpięty kondensator z masą, masażery pracują na prądzie zmiennym, zanim się więc coś napisze to lepiej by było jeszcze o tym poczytać. Nawet aparaty do elektroakupuntry działają na prądzie zmiennym żeby nie było zjawiska elektrolizy i migracji jonów w organizmie.


    To proszę mi powiedzieć, czy na tym filmiku działa na ciało napięcie zmienne ? https://www.youtube.com/watch?v=CUw2M0Umno4 czas 12:18 ?

    Dodano po 3 [minuty]:

    Co do tego, to miałem na potencjometrze ustawione na maxa i przy tym napięcie wynosiło 18V

    Nie mam takiej żarówki 15W
  • #18
    gosztekseba
    Level 31  
    Kubatronik wrote:
    Nie powiem, że ta jest słaba, bo przy 300V i przytrzymaniu elektrod na brzuchu przez 4 sekundy, zrobiła bąble (oparzenia) w ilości 8 sztuk, średnicy 2cm i wystawały na 0,5mm, więc wcale nie jest takie słabe


    Wiele widziałem, ale żeby moc przetwornicy sprawdzać na własnej skórze... Uwierz, że dużej mocy nie trzeba, aby zatrzymać akcję serca.

    Co do projektu, wyżej ktoś wspomniał o problemie przetwornic boost/step-up. Układ takiej przetwornicy jest dobry do niskich napięć np. 12/24V, gdzie przy zastosowaniu taniego IRFZ44 można wyciągnąć dużą moc jak na tak prosty układ. Przy wyższych napięciach już ciężko znaleźć jest tranzystor o dużym prądzie. Wiadome jest, że nawinięcie transformatora nie jest proste, ale kilka prób z prostym zabezpieczeniem typu żarówka w szereg i nie ma prawa się nic spalić. Po wykonaniu transformatora i doborze odpowiedniej częstotliwości układ ten jest o wiele mniej awaryjny i sprawniejszy. Warto też zainwestować w TL494 czy chociaż SG3525 jak już bardzo zależy na wielkości układu. Niech kolega też potestuje swój układ z dołączonym driverem dla klucza chociażby BC556+dioda. Pozdrawiam
  • #19
    Artur k.
    Admin of Audio group
    Nie trzeba tu żadnego specjalnego transformatora - wystarczy bowiem na dławiku nawinąć uzwojenie wtórne, dorobić prostownik, filtr i mamy prawie gotową przetwornicę na praktycznie dowolne napięcie wyjściowe. Gabaryty się praktycznie nie zmienią, dojdzie jedynie kilka elementów.
  • #20
    mkpl
    Level 37  
    @artur k
    Dławik o dwóch uzwojeniach to też jest transformator. Nawet sprzężenie dwóch cewek powietrznych, które wymieniają między sobą energię to też transformator.

    Nie chce mi się tu tłumaczyć teorii przetwornic dławikowych bo to kupa tekstu (flyback też do nich należy). No ale trzeba wziąć też pod uwagę możliwości rdzenia (prąd nasycenia itp).

    Proponuję autorowi wytargać gotowy transformatorek np z ładowarki do telefonu czy s-by z ATX i podłączyć odwrotnie pod swój układ. Może być i transformator z czegoś mocniejszego.

    Kluczujesz stronę wtórną a z pierwotnej prostujesz i masz bardzo ładną przetwornicę o dużo większej sprawności niż obecnie bez nawijania!.

    Jedyna uwaga to sprzężenie prądowe w źródle tranzystora. Zabezpieczy ona całość przy złym dostrojeniu przetwornicy (za długi czas otwarcia klucza) i da ograniczenie mocy. Sam klucz może być w tym przypadku niskonapięciowy (coś około 40V) za to o dużym prądzie np IRF44Z.

    Jak jesteś zainteresowany to, pomogę Ci opracować taką przetwornicę z scalakiem a nawet bez (jak chcesz).
  • #21
    Artur k.
    Admin of Audio group
    mkpl wrote:
    @artur k
    Dławik o dwóch uzwojeniach to też jest transformator. Nawet sprzężenie dwóch cewek powietrznych, które wymieniają między sobą energię to też transformator.

    Nie chce mi się tu tłumaczyć teorii przetwornic dławikowych bo to kupa tekstu (flyback też do nich należy). No ale trzeba wziąć też pod uwagę możliwości rdzenia (prąd nasycenia itp).

    Ja o tym dobrze wiem, zwracam jednak uwagę na to, że wcale nie musi to być nie wiadomo jak dużych rozmiarów transformator. Autor tematu twierdzi, że nie chce transformatora bo duży będzie. Wcale nie będzie duży - niewiele większy niż sam dławik, zaś przetwornica o wiele lepsza a i kłopotów dużo mniej w przypadku wysokich napięć wyjściowych. Tak wiele, za tak niewiele, a Autor tematu rękami i nogami broni się przed lepszym rozwiązaniem na rzecz kłopotliwego.
  • #22
    nsvinc
    Level 35  
    Według mnie - złom. Dlaczego?
    1. Nie ma żadnej kontroli prądu klucza. Przeciążenie skończy się tragiczną śmiercią tranzystora, w kilka cykli
    2. Nie ma diody przepustowej ładującej C4 na rozruch układu (w momencie podania napięcia wejściowego). Prąd popłynie przez L1, potencjalnie go nasycając. Pierwsze załączenie klucza będzie najpewniej przy prawie nasyconym dławiku, a że nie ma kontroli prądu klucza, to...
    3. Dlaczego C1 jest elektrolityczny mający 470nF?
    4. Sprzężenie zwrotne nie działa prawidłowo; nie ma żadnej sensownej kompensacji. Układ straci regulację jeśli wejdzie w CCM
    5. Snubber jest (R4,C3) ale czy on faktycznie cokolwiek gasi (wartości elementów)? Poza tym snubber w tej topologii daje się na diodzie, a nie tam, gdzie jest teraz
    6. Dioda BA159 - marnotrastwo mocy. trr 500ns to jest wieczność. Naprawdę czarno widzę pracę tego tworu w CCM... Dioda powinna mieć trr<75ns, a najlepsza opcja to schottky SiC, drogie nie są, sprawność poprawi się o dobre 5% względem tego co jest teraz

    To jest układ na siłę zrobiony na '555, zamiast na czymś co ma sens, i.e. UC384x - takie kombinacje są bezcelowe.

    Co do transformatora - nie da on takich możliwości regulacji jak zwykły boost. Dobrze zaprojektowany układ byłby w stanie płynnie stabilizować wyjście od V(in)+trochę do V(bardzo dużo); ile tylko wytrzyma klucz i dioda.
    No chyba, że będzie to flyback, vide niżej:

    Artur k. wrote:
    Nie trzeba tu żadnego specjalnego transformatora - wystarczy bowiem na dławiku nawinąć uzwojenie wtórne, dorobić prostownik, filtr i mamy prawie gotową przetwornicę

    ...i będzie flyback. Trochę trudniej opanować flyback niż boost. Flyback dodatkowo ma szereg wad:
    - pojemność międzyuzwojeniowa to naprawde niesamowicie wydajne źródło wysokiej jakości zakłóceń przewodzonych. I wcale nie tak łatwo z tym walczyć
    - potrzebny jest dodatkowy snubber aby nie zakatować tranzystora przebiciem lawinowym co wyłączenie; ten snubber trzeba policzyć z V(or), a ilosć zwojów wtórnego trzeba zaplanować pod kątem tego V(or)
    - trzeba podjąć decyzję co do przekładni. Większa przekładnia - większy V(or) i mniejsze prądy impulsowe diody; mniejsza przekładnia - odwrotnie. Jest potrzebny kompromis; ale w tym przypadku i tak tylko n<1 ma sens
    - powyższy snubber będzie się grzać, więc sprawność spadnie jeszcze bardziej
    - wygaszenie potężnych 'strzałów' w momencie przełączeń klucza (za wolna dioda!) będzie wymagało snubbera na kluczu. Ten snubber również będzie się grzał
    - elementom kluczującym (dioda, tranzystor) żyje się gorzej; nagle mamy indukcyjność rozproszenia i pojemność między uzwojeniami...

    Niestety nie jest to takie proste jak 'dowinąć uzwojenie i mamy gotowe'...
  • #23
    Greyangel
    Level 14  
    Kubatronik wrote:
    To proszę mi powiedzieć, czy na tym filmiku działa na ciało napięcie zmienne ? https://www.youtube.com/watch?v=CUw2M0Umno4 czas 12:18 ?


    Chyba Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, bo ja nigdzie nie napisałem ze jakoby na ciało nie działa prąd stały. Ten film który Zamieściłeś nie pokazuje absolutnie nic, jest gość który testuje jakiś komercyjny produkt. O prądzie to on ma zapewne pojęcie takie jak Ty. Taką reakcję jak na filmie to mogą wywołać prądy o częstotliwości już powyżej 1 kHz gdzie ciało ludzkie, nie mówiąc już o oku wykazuje tak dużą bezwładność że nie da się zauważyć drgań. Prąd stały nie ma żadnego zastosowania w tych technikach i żadnego działania terapeutycznego. Prądem stałym można wywoływać co najwyżej jakieś procesy elektroforetyczne, ale takie coś robi specjalista.

    Kubatronik wrote:
    Ale chyba wyraźnie napisałem, że NIE CHCĘ STOSOWAĆ TRANSFORMATORA. Dlaczego ? Dlatego, że zajmuje mniej miejsca i o to mi chodzi. Koniec z tematem transformatora.


    No już spokojnie księżniczko. Proponuję żebyś to wszystko złożył na pająku, będzie jeszcze mniej zajmowało, na koniec upchnij wszystko w rurkę termokurczliwą. Dla mnie przetwornica na wysokie napięcie, bez transformatora impulsowego lub piezoelektrycznego to nie urządzenie, to jakieś wyzwanie jakby chodziło o zakład czy da się to zbudować. Ot taka ciekawostka.
  • #24
    Artur k.
    Admin of Audio group
    nsvinc wrote:
    Co do transformatora - nie da on takich możliwości regulacji jak zwykły boost. Dobrze zaprojektowany układ byłby w stanie płynnie stabilizować wyjście od V(in)+trochę do V(bardzo dużo); ile tylko wytrzyma klucz i dioda.
    No chyba, że będzie to flyback, vide niżej:

    No właśnie, ale jak często w praktyce potrzebujemy przetwornicę podwyższającą z płynną regulacją napięcia do V bardzo dużo?

    Jeśli budujemy przetwornicę to raczej do konkretnego zastosowania, a wówczas lepiej wykonać przetwornicę np. flyback pomimo jej wielu wad. Zresztą każda topologia ma swoje wady i zalety.
  • #25
    nsvinc
    Level 35  
    Greyangel wrote:
    Dla mnie przetwornica na wysokie napięcie, bez transformatora impulsowego lub piezoelektrycznego to nie urządzenie, to jakieś wyzwanie

    Serio? Pokaż mi jakąkolwiek przetwornicę na czymś innym niż super-zintegrowanym kontrolerze, której budowa nie jest pewnym wyzwaniem. Transformator stosuje się tu, gdzie jest to wymagane, a nie ślepo 'zawsze i wszędzie' w układach umiarkowanie wysokiego napięcia. Do setek V bez problemu buduje się w topologii boost, więc proszę nie pisz bzdur wprowadzających w błąd.
    Układy PFC to pies? Tam to dopiero jest hardcore, nawet 10V podbija się do ~400V, a według ciebie - to jest głupota, powinien być transformator przecież :D :D
    Układy z dzielonym uzwojeniem dławika to też pies?

    Transformatory są przeważnie większe gabarytowo niż pojedyńczy dławik. Dodatkowo transformator trzeba policzyć i nawinąć; i tak jak pisałem wcześniej, ma on szereg wad. Dławiki są gotowe; i da się zbudować boost mając pod ręką losowy (tak, losowy!) dławik, i będzie działać - lepiej, gorzej, ale będzie. Tego nie można powiedzieć o rozwiązaniach z transformatorem. Flyback ma tylko dwie zalety - możliwość step-up/down z izolacją galwaniczną i jeden klucz. Poza tym, ma już same wady; a flyback DCM bez QR to już w ogóle jest tylko dla leniwych (no, poza jednym istotnym przypadkiem zastosowania).

    Jeśli już, to w aplikacji autora, użyłbym 1T-forward. Niskie napięcie wejściowe pozwoli na niskonapięciowy klucz (można się nawet szarpnąć na zrobienie resetu rezonansowego), ma większą sprawność niż flyback, i da się ją zbudować tak, żeby wypluła wymagany zakres napięć. No i łatwiej opanować feedback, bo jest przepustowa (nie ma RHP Zero)... Nie wspominając już o ciekawszych odsłonach tej topologii, jak np. aktywny reset.

    Artur k. wrote:
    Jeśli budujemy przetwornicę to raczej do konkretnego zastosowania, a wówczas lepiej wykonać przetwornicę np. flyback

    Oczywiście, lecz autor używa argumentu w postaci płynnej regulacji wyjścia. Wiadomo, że przetwornica zaprojektowana z dedykacją będzie miała lepsze parametry niż taka, która ma być (bardzo) uniwersalna.
  • #26
    Greyangel
    Level 14  
    nsvinc wrote:
    Do setek V bez problemu buduje się w topologii boost, więc proszę nie pisz bzdur wprowadzających w błąd.


    Oj, ja pisałem tylko ogólnie, mając na myśli najbardziej popularne rozwiązania. Pewnie że nieraz kiedy potrzebne są małe natężenia (np. lampa GM) można zrezygnować z transformatora. Chodziło mi o to że konstrukcja na transformatorze pracującym w układzie niskiego napięcia (poza zaletami o których Napisałeś) jest trochę tańsza niż w przypadku konieczności stosowania tranzystora na wysokie napięcie.

    nsvinc wrote:
    (można się nawet szarpnąć na zrobienie resetu rezonansowego)


    Co to Masz na myśli pisząc "reset rezonansowy" ?
  • #27
    cheval de bataille
    Level 11  
    Quote:
    Dla mnie przetwornica na wysokie napięcie, bez transformatora impulsowego lub piezoelektrycznego to nie urządzenie, to jakieś wyzwanie jakby chodziło o zakład czy da się to zbudować.

    Nie zgodzę się, że zawsze jest to prawdą, sam opisywałem niedawno urządzenie, w którym zastosowałem przetwornicę na dławiku, by z 5V osiągnąć 400V i efekt końcowy był dla mnie w pełni zadowalający.

    Oczywiście wybór rozwiązania zależy od oczekiwanych parametrów urządzenia i nie zawsze będzie to dobra droga.

    Tu jest link do wspomnianego wpisu na elektrodzie:
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3065574.html
  • #28
    nsvinc
    Level 35  
    Greyangel wrote:
    Co to Masz na myśli pisząc "reset rezonansowy" ?

    To jest już dosyć stare rozwiązanie, pozwalające na uniknięcie uzwojenia resetującego. Chodzi o to, żeby zbudować obwód rezonansowy 'widoczny' dla transformatora; można dostawić ekstra kondensator dren-zródło albo po stronie wtórnej. Powstały rezonans powoduje 'odwrotny' przepływ prądu przez uzwojenie trafa, resetując rdzeń. Szczegółów poszukaj w internecie; nie chcę się tu rozpisywać. Mogę pomóc w budowie, ale samej topologii opisywać opisywać od podstaw nie zamierzam :)

    Greyangel wrote:
    Oj, ja pisałem tylko ogólnie, mając na myśli najbardziej popularne rozwiązania. Pewnie że nieraz kiedy potrzebne są małe natężenia (np. lampa GM) można zrezygnować z transformatora. Chodziło mi o to że konstrukcja na transformatorze pracującym w układzie niskiego napięcia (poza zaletami o których Napisałeś) jest trochę tańsza niż w przypadku konieczności stosowania tranzystora na wysokie napięcie.

    Po części masz rację; zważ jednak na następujące kwestie:
    1. problemem nie jest klucz; to czy on kosztuje 2zł czy 4zł, przeważnie wszystko jedno, biorąc pod uwagę koszt reszty układu (głównie elektrolity,diody,pcb,montaż...)
    2. dobrze nawinięty transformator do flyback'a z shieldem wewnętrznym (zakłócenia!) przekroczy kwotę 5zł za samo nawinięcie, plus sensowny rdzeń i karkas (nie E, ETD, tylko np. PQ, RM, P) załóżmy 5zł. Dycha za trafo. Za dychę kupisz świetny tranzystor trzeciej generacji na 800V (CoolMOS)... nawet taniej, odpowiedni dławik, i dobrą diodę
    3. Flyback w takim układzie i tak wymusi zastosowanie tranzystora na conajmniej 100V. Do forwarda wystarczy z kolei taki na 50V
    4. 300V to nie jest niskie napięcie. Konstrukcja transformatora do flyback'a z wysokim napięciem wtórnym to taki sam cyrk jak konstrukcja pod zasilacz off-line. Albo marginesy (marnowanie okna karkasu) albo drogi TIW, a wtórnych zwojów dużo...