Witam, liczę na to że znajdę tutaj odpowiedź. Przeczytałem sporo tematów na różnych forach ale nie znalazłem ostatecznej odpowiedzi. Zwykle odpowiedzi są strzałami a taniej wymienić silnik niż się nimi sugerować.
Posiadam mastera zwykły goły diesel na mechanicznym wtrysku boscha. Gdy silnik jest odpalany na zimno intensywnie dymi na biało, rozruch jest ciężki, pomaga lekkie wciśnięcie pedału gazu i start w czasie ponownego grzania świec. Po odpaleniu dymi na biało i trzęsie
Problem ustaje całkowicie gdy silnik trochę się nagrzeje, ok minuta pracy. Po tym zabiegu pali dosłownie na pół obrotu, jak również zawsze pali pięknie gdy jest ciepły.
Fakty które mogą być pomocne;
1. Zawór egr jest trwale zamknięty (sam jest sprawny, otwiera się przy nałożeniu wężyka prosto z vacc), pompa vaccum działa sprawnie na wyjsciu jest podcisnienie, rodzielacz podciśnienia- z wtyczką 2 przewody ( albo to tylko czujnik albo cewka sterująca?) nie przekazuje podcisnienia do otwarcia egr lub jest zatkany.
2. gdy silnik jest zimny miga kontrolka świec żarowych, po nagrzaniu gaśnie.
3. nawet po pełnym rozgrzaniu silnika (sugerujac się temp bloku oraz sprawnym działaniem nagrzewnicy centralnego; jest naprawdę gorąco) wskaźnik temp unosi się tylko do 1 z 4 kresek.
4. Fakt związany ze sterownikiem świec. (do bliższego ogarnięcia w ostatnim moim temacie) Wyjścia na świece są dwa dla świec parami, lewa strona 2 świece, prawa-2 świece. Ktoś zmostkował instalację łącząc dwa wyjścia i świece w szereg.
Odpiąłem to, Sprawdzane i sterownik niby działa poprawnie, z dwóch wyjść sterownika podawane jest napięcie aż do zgaśnięcia kontrolki (pali się ok 10s przy temp ok 10stopni) Świece nówki sztuki są sprawne.
5. Świeżo po wymianie świec samochód zapalał dużo lepiej choć też kopcąc i trzęsąc chwilę (możliwe że wcześniej mogło być lekko cieplej). Po ok 30km problem znowu wrócił.
6. Usunąłem nieszczelności z przewodów paliwowych, założony nowy filtr, paliwo nie cofa się za filtrem (nie miało to żadnego znaczenia jak widać). Czujnik wody sprawny, w filtrze czysciutkie paliwo.
7. W czasie jazdy podczas mocnego przyspieszenia itd nie dymi, wkręca się normalnie
8. Po tzw "przegonienu go
" objawy związane z rozruchem wydają się słabnąć a samochód jest jakby żwawszy.
9. Pompa boscha posiada sterowanie kątem wtrysku dla zimnego i cieplego silnika, niestety jego sterowanie czyli cewka sterująca ma wyrwane zasilanie, ramie dzwigienki regulatora porusza z wielkim trudem. W zasadzie to można je poruszyć tylko mocno cisnąc w skrajne położenia. (Pisze o tym ale wątpie żeby ten fakt miał wpływ na tak ekstremalne dymienie)
9b. Po przepompowaniu gruszką przy filtrze z osi dzwigni gazu przy pompie kapie paliwo.
10. Układ wydechowy jest szczelny i drożny.
11. W "budzie" znalazłem opakowanie po full syntetyku shella...aż przykre bo samochód ma nalatane realne polskie 650k (kupiony w salonie od nowości w 2001r aż do teraz w jednej firmie) i prawdopodobnie w silniku krąży jakaś jego mieszanina z półsyntetykami i minerałami na dolewki. (nie spalał oleju, miska była pęknięta)
12. W oleju nie ma śladów wody, nie ma przedmuchu do układu chłodzenia
Możliwe że to nieistotne rzeczy a wina jest w czymś poważniejszym, prawdopodobnie gdybym go podpiął pod clipa wywali mi masę błędów choć nic na desce się nie świeci. Główny objaw; zimny kopci na biało trzęsie budą, nagrzany pracuje wzorowo nie kopci przy próbach obciążenia itd.
Silnik nie jest naladowany elektroniką, w zasadzie to technologia rodem wyciągnięta z ciągnika rolniczego (uszczelkę pod pompę można dostać w sklepie rolniczym
) a jednak coś nie działa.
Obstawiam uszczelniacze lub głowice
Posiadam mastera zwykły goły diesel na mechanicznym wtrysku boscha. Gdy silnik jest odpalany na zimno intensywnie dymi na biało, rozruch jest ciężki, pomaga lekkie wciśnięcie pedału gazu i start w czasie ponownego grzania świec. Po odpaleniu dymi na biało i trzęsie
Problem ustaje całkowicie gdy silnik trochę się nagrzeje, ok minuta pracy. Po tym zabiegu pali dosłownie na pół obrotu, jak również zawsze pali pięknie gdy jest ciepły.
Fakty które mogą być pomocne;
1. Zawór egr jest trwale zamknięty (sam jest sprawny, otwiera się przy nałożeniu wężyka prosto z vacc), pompa vaccum działa sprawnie na wyjsciu jest podcisnienie, rodzielacz podciśnienia- z wtyczką 2 przewody ( albo to tylko czujnik albo cewka sterująca?) nie przekazuje podcisnienia do otwarcia egr lub jest zatkany.
2. gdy silnik jest zimny miga kontrolka świec żarowych, po nagrzaniu gaśnie.
3. nawet po pełnym rozgrzaniu silnika (sugerujac się temp bloku oraz sprawnym działaniem nagrzewnicy centralnego; jest naprawdę gorąco) wskaźnik temp unosi się tylko do 1 z 4 kresek.
4. Fakt związany ze sterownikiem świec. (do bliższego ogarnięcia w ostatnim moim temacie) Wyjścia na świece są dwa dla świec parami, lewa strona 2 świece, prawa-2 świece. Ktoś zmostkował instalację łącząc dwa wyjścia i świece w szereg.
Odpiąłem to, Sprawdzane i sterownik niby działa poprawnie, z dwóch wyjść sterownika podawane jest napięcie aż do zgaśnięcia kontrolki (pali się ok 10s przy temp ok 10stopni) Świece nówki sztuki są sprawne.
5. Świeżo po wymianie świec samochód zapalał dużo lepiej choć też kopcąc i trzęsąc chwilę (możliwe że wcześniej mogło być lekko cieplej). Po ok 30km problem znowu wrócił.
6. Usunąłem nieszczelności z przewodów paliwowych, założony nowy filtr, paliwo nie cofa się za filtrem (nie miało to żadnego znaczenia jak widać). Czujnik wody sprawny, w filtrze czysciutkie paliwo.
7. W czasie jazdy podczas mocnego przyspieszenia itd nie dymi, wkręca się normalnie
8. Po tzw "przegonienu go

9. Pompa boscha posiada sterowanie kątem wtrysku dla zimnego i cieplego silnika, niestety jego sterowanie czyli cewka sterująca ma wyrwane zasilanie, ramie dzwigienki regulatora porusza z wielkim trudem. W zasadzie to można je poruszyć tylko mocno cisnąc w skrajne położenia. (Pisze o tym ale wątpie żeby ten fakt miał wpływ na tak ekstremalne dymienie)
9b. Po przepompowaniu gruszką przy filtrze z osi dzwigni gazu przy pompie kapie paliwo.
10. Układ wydechowy jest szczelny i drożny.
11. W "budzie" znalazłem opakowanie po full syntetyku shella...aż przykre bo samochód ma nalatane realne polskie 650k (kupiony w salonie od nowości w 2001r aż do teraz w jednej firmie) i prawdopodobnie w silniku krąży jakaś jego mieszanina z półsyntetykami i minerałami na dolewki. (nie spalał oleju, miska była pęknięta)
12. W oleju nie ma śladów wody, nie ma przedmuchu do układu chłodzenia
Możliwe że to nieistotne rzeczy a wina jest w czymś poważniejszym, prawdopodobnie gdybym go podpiął pod clipa wywali mi masę błędów choć nic na desce się nie świeci. Główny objaw; zimny kopci na biało trzęsie budą, nagrzany pracuje wzorowo nie kopci przy próbach obciążenia itd.
Silnik nie jest naladowany elektroniką, w zasadzie to technologia rodem wyciągnięta z ciągnika rolniczego (uszczelkę pod pompę można dostać w sklepie rolniczym

Obstawiam uszczelniacze lub głowice