Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna

Chrusta 07 Nov 2015 01:07 15891 20
  • Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna

    Witam wszystkich.

    Dużo się udzielam na tym forum, ale swoją konstrukcję przedstawiam pierwszy raz. Uważam że jest to warte pokazania, gdyż nie widziałem nigdzie takiego projektu. Zachęcam do zapoznania się :wink:

    Wstęp

    Zaczęło się od tego, że otrzymałem od znajomego resztki taniej wytwornicy dymu. Uszkodził się w niej termostat i blok po prostu się... stopił :D Dużo kombinowałem, w jaki sposób można zastąpić blok aluminium. Z tego uszkodzonego wydłubałem nawet grzałkę i chciałem odlać swój własny blok. Podłapałem nawet pomysł z e-papierosów, tylko trochę go zmodyfikowałem: nawinąłem "cewkę" z drutu oporowego (z suszarki) i owinąłem go żaroodporną watą, której kawałek odstawał i był zanurzony w pojemniku z płynem. "Cewką" dlatego, że miało przelot przez środek - konieczny był jakiś wiatrak, żeby przedmuchiwać i wydmuchiwać dym. Działało nawet znośnie, mogło dymić bez przerwy. Mały pokój zadymiło całkowicie przy około 20W mocy, ale strasznie długo to trwało :wink:. Zrobiłem wersję wielkości dwóch pięciozłotówek, jak i wielkości banknotu 10zł. Plus taki, że zależnie od konstrukcji cewki, można to zasilać nawet z akumulatora.

    O konstrukcji

    W końcu dostałem olśnienia i przypomniało mi się o żelazku, które zalega w szafie. Od razu powiem, że dym można robić żelazkiem bez żadnej modyfikacji, wlewając do pojemnika na wodę płyn do wytwornic - dymu jest dużo, jednak jest minimalnie za niska temperatura i trochę pluje płynem. No i co to za ciśnienie przy tylu otworach, w dodatku dym lecący w dół... :D
    W moim żelazku można było bardzo wygodnie kalibrować termostat - kręcąc małą śrubką umieszczoną "wewnątrz" właściwego pokrętła temperatury. To, co widać na zdjęciach, to to właściwe pokrętło, wewnątrz jest śrubka o średnicy około 2mm do kalibracji. Testy zacząłem od zaślepienia wszystkich otworów śrubkami i pozostawienia jednego. Rurkę od pompki dociskałem przez żaroodporny kawałek wężykopodobnego czegoś, które było w żelazku. Działało i to bardzo dobrze, lecz było nieszczelne. Górna część komory była zrobiona z cienkiej aluminiowej blachy, która była uszczelniona sylikonem i punktowo zaklepana do podstawy żelazka. Zdjąłem blachę, wyszlifowałem górną powierzchnię żeby była równa:

    Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna

    Następnie z blachy aluminiowej wyciąłem górę, zrobiłem otwory na śrubki, otwór na dopływ płynu, podfrezowanie pod bimetal. Niestety frezowałem wiertarką stołową (remont w warsztacie gdzie mam dostęp do frezarki), stąd wyszło to tragicznie, ale spełnia swoją rolę. Odciąłem też przód żelazka i wywierciłem tam wylot. Póki co jest tylko otwór 3mm, dorobię jeszcze jakiś gwint i wymienne dysze.

    Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna

    Całość uszczelniłem sylikonem do pieców :D który wytrzymuje do 1500°C, bo nie miałem zwykłego żaroodpornego pod ręką. Nie uszczelnił on mi w 100%, w wolnej chwili rozkręcę to jeszcze raz i uszczelnię zwykłym sylikonem. Po tej operacji owinę jeszcze blok watą żaroodporną.

    Podłączone zostało to w ten sposób, że podczas grzania świeci się neonówka na "pilocie" i niemożliwe jest uruchomienie pompki. Po nagrzaniu neonówka gaśnie i można włączać pompkę.

    Wygląda to w sumie brzydko i można to zrobić lepiej, ale zwyczajnie mi się nie chciało. Nie widzę sensu, np. dokładnego szlifowania boków płyty aluminiowej, którą wyciąłem, bo to nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie urządzenia. Także tą część można by wykonać dokładniej, jak i kilka innych rzeczy, ale po co. :D

    Moc: 1600W, :twisted:
    Czas nagrzewania: po pierwszym włączeniu 50 sekund, a w trakcie użytkowania co kilka "strzałów" od 3 sekund do kilku-kilkunastu sekund,
    Dysza: przy obecnych 3mm wyrzuca dym na około metr,
    Koszt: 0zł

    Reszta zdjęć i film poniżej. Na filmie nie widać zadymienia, gdyż zrobiłem przeciąg, żeby się wietrzyło na bieżąco. Zapewniam jednak, że działa to co najmniej dobrze :wink:. Używałem mieszanki wody z gliceryną, idealnych proporcji jeszcze nie znalazłem, ale na filmie jest to około pół na pół. Więcej wody = większe ciśnienie, rzadszy dym. Mniej wody = gęstszy dym. Z tym, że przy różnych proporcjach dochodzi problem z temperaturą, jeszcze cały czas kombinuję, jak to dobrze ustawić, żeby ani się nie przypalało ani nie pluło i żeby było jak najwięcej dymu.

    Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna Wytwornica dymu z żelazka - bardzo wydajna





    Dzięki za dotarcie do końca tekstu i pozdrawiam wszystkich serdecznie :wink:.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Chrusta
    Level 22  
    Offline 
    Chrusta wrote 722 posts with rating 60, helped 3 times. Live in city Piotrków Kujawski. Been with us since 2007 year.
  • #2
    voltbolt
    Level 13  
    Mierzyłeś temperaturę w okolicy temp "optymalnej" do wytwarzania dymu ? może wywalić termostat z żelazka i dać 1-2 termostaty typu KSD301 (3zł szt) wybierane przełącznikiem (np średnia / maksymalna moc)

    Osobiście dodał bym ekran termiczny między zbiornik a płytę grzejną.

    Można by dodać 2 wskaźniki neonowe (sieć, grzanie) (chyba że w zgliszczach po poprzedniej maszynie jest jakaś sygnalizacja działania)

    Co dzieje się w sytuacji gdy płyta grzeje, a cieczy "dymiącej" braknie ? wystarczy jej dolać czy procedura jest bardziej skomplikowana. ?

    W bardzo prosty sposób można by zrobić sygnalizację niskiego poziomu cieczy...
    w zbiornik rurka, w rurkę pływak sklejony z magnesem neodymowym (tak dobrać aby pływak był w stanie unosić magnes na powierzchni cieczy. Po zewnętrznej stronie zbiornika kontaktron. Można też 2 druty i mierzyć rezystancję (są gotowe rozwiązania)
  • #4
    Chrusta
    Level 22  
    voltbolt wrote:
    mierzyłeś temperaturę w okolicy temp "optymalnej" do wytwarzania dymu ? może wywalić termostat z żelazka i dać 1-2 termostaty typu KSD301 (3zł szt) wybierane przełącznikiem (np średnia / maksymalna moc)

    Równoległe/szeregowe łączenie termostatów niestety nie zmienia zakresów temperatur przy których się włączają/wyłączają :D

    voltbolt wrote:
    osobiście dodał bym ekran termiczny między zbiornik a płytę grzejną.

    Tak, napisałem w pierwszym poście że zmienię sylikon uszczelniający i wtedy jeszcze owinę całość watą żaroodporną, na tą chwilę bałbym się używać przez dłuższy czas tego w zamkniętej obudowie bo by się mogło mocno grzać wszystko ;).

    voltbolt wrote:
    można by dodać 2 wskaźniki neonowe (sieć, grzanie) (chyba że w zgliszczach po poprzedniej maszynie jest jakaś sygnalizacja działania)

    Włącznika głównego bardzo mi brakuje i oczywiście zamierzam to dodać, nawet mam taki z wbudowaną neonówką. Muszę tylko zrobić otwór w obudowie pod niego, dlatego jeszcze nie zamontowałem. A sygnalizacja grzania jest w pilocie w którym jest neonówka.

    voltbolt wrote:
    co dzieje się w sytuacji gdy płyta grzeje, a cieczy "dymiącej" braknie ? wystarczy jej dolać czy procedura jest bardziej skomplikowana. ?

    Nic się nie dzieje ;). Blok po prostu się grzeje, tj. podtrzymuje temperaturę, natomiast pompka nie pompuje cieczy i nie ma dymu. Wystarczy wtedy odkręcić korek i dolać płynu.

    voltbolt wrote:
    w bardzo prosty sposób można by zrobić sygnalizację niskiego poziomu cieczy...
    w zbiornik rurka, w rurkę pływak sklejony z magnesem neodymowym (tak dobrać aby pływak był w stanie unosić magnes na powierzchni cieczy. po zewnętrznej stronie zbiornika kontaktron. można też 2 druty i mierzyć rezystancję (są gotowe rozwiązania)

    Z uwagi na powyższe raczej myślę że nie jest to potrzebne i tylko komplikuje sprawę ;).

    LA72 wrote:
    Możesz coś więcej napisać na temat.
    Jaką pompkę wykorzystałeś przy zbiorniku?

    Chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Jeśli chodzi o pompkę to bardzo fajna konstrukcja. W wolnej chwili rozkręcę ją i dodam zdjęcie. Pompka była oryginalnie w tej wytwornicy. Jest to cewka zalana jakąś żywicą, a w środku jest taki wałek/tłoczek z kwasówki wraz z zaworkami itp, który drży i pompuje w ten sposób ciecz. Nawet niezłe ciśnienie potrafi wytworzyć, ciężko zatkać wylot z pompki palcem.
  • #5
    voltbolt
    Level 13  
    Chrusta wrote:
    Równoległe/szeregowe łączenie termostatów
    - Czytaj dokładniej to co napisałem - wybierane przełącznikiem
  • #6
    Chrusta
    Level 22  
    Ok, ale to i tak jest półśrodek - za niska temperatura to plucie płynem, za wysoka to śmierdzący przypalony dym, poza tym w moim termostacie można płynnie regulować temperaturę, więc nic nie szkodzi wyprowadzić pokrętło na zewnątrz ;).
  • #7
    DJ_Dexinter
    Level 27  
    Woda z gliceryną? Czy nie jest to szkodliwe przy wdychaniu takiego dymu?
  • #8
    Qelan
    Level 11  
    Gratuluje pomysłu i wykonania. Nie tak dawno również ożywiłem swoją dawną wytwornice, jednak zrobiłem to poprzez wymianę pieca na inny- używany.

    Pompka o której mówisz, jest prawdopodobnie pompka ciśnieniową. Stosowane są między innymi w ekspresach do kawy. Jest w niej cewka i w środku tłoczek wibrujący pomiędzy dwiema sprężynami. Na wylocie 2zawory zwrotne- w postaci śrutów. Tak właśnie wygląda moja- ULKA EP5. Te pompki potrafią wytrzymać spore ciśnienie- u mnie 15bar.

    Z tego właśnie powodu muszę przyczepić się do bezpieczeństwa twojej konstrukcji. Silikon nie wiadomo ile wytrzyma, a śrubki pod wpływem grzania i stygnięcia będą się rozszerzały i kurczyły- dlatego z czasem się mogą poluźnić. Gliceryna z czasem może przytkać dysze... jaki będzie efekt to chyba każdy może sobie wyobrazić. Napięcie 230V i woda... tutaj nie ma żartów, do gniazdka bez ochronnego tego bym nie podłączył.
  • #9
    cheval de bataille
    Level 11  
    DJ_Dexinter wrote:
    Woda z gliceryną? Czy nie jest to szkodliwe przy wdychaniu takiego dymu?


    Nie jest. Para wodna jest nieszkodliwa. Gliceryna jest używana w e-papierosach, według badań też nie jest szkodliwa, chociaż częste i długie narażenie na kontakt z jej oparami może u niektórych ludzi powodować wysuszenie śluzówki i chrypkę - ogólnie mówiąc, problemy z gardłem.
  • #11
    Chrusta
    Level 22  
    Dziękuję za pozytywne komentarze ;).

    W fabrycznych wytwornicach, a przynajmniej tych tanich wydaje mi się, że nie ma żadnego zaworu bezpieczeństwa. Chociaż może pomyśle nad tym, z uwagi że łatwo taki wykonać - dziurka i na niej kulka od łożyska dociśnięta sprężynką. Obudowa do PE jest oczywiście podłączona. Chociaż w oryginalnych konstrukcjach myślę że nie ma jakoś specjalnie więcej zabezpieczeń ;). Oryginalny płyn też pewnie składa się głównie z gliceryny i wody?

    A co do wytwarzania pary, myślę że możliwości jest dużo, chociażby jeszcze np. bojler z ekspresu do kawy. Dzisiaj podpatrzyłem u kobiety, że ma prostownicę do włosów z wytwarzaniem pary, ale już na starcie zostałem poinformowany żebym trzymał się od niej z daleka :D :D :D.

    PS. Patrzcie na to ;)
    https://www.facebook.com/Excision/videos/10153118248002407/
  • #12
    tomek10861
    Level 27  
    DJ_Dexinter wrote:
    Woda z gliceryną? Czy nie jest to szkodliwe przy wdychaniu takiego dymu?
    Mnie zawsze w szkole uczyli, że gliceryna to jedyny nie toksyczny alkohol - tylko kopa nie ma :D :P

    Kolego z tym, żelazkiem to genialny pomysł. Że kurde wcześniej takiego czegoś nie widziałem :D Super sprawa na domówki. Ludzie tańczą, muzyka gra, światło migocze, a gospodarz macha żelazkiem i wciska przycisk wyrzucania pary :D
  • #13
    Qelan
    Level 11  
    Chrusta, nie miałem na myśli jakiś dodatkowych zabezpieczeń. Mówię tylko że w oryginalnych konstrukcjach jednolity blok pieca jest swoistym zabezpieczeniem, któremu nie grozi rozszczelnienie. Płyn leci miedzianymi rurkami, które są owinięte wokół grzałki, a następnie zatopione w aluminium. W twoim przypadku jest inaczej więc trzeba się liczyć z mniejszym, bądź większym ryzykiem.

    To co podesłałeś w linku to są wyrzutnie CO2.
  • #14
    Chrusta
    Level 22  
    tomek10861 wrote:
    Kolego z tym, żelazkiem to genialny pomysł. Że kurde wcześniej takiego czegoś nie widziałem Super sprawa na domówki. Ludzie tańczą, muzyka gra, światło migocze, a gospodarz macha żelazkiem i wciska przycisk wyrzucania pary

    Mało tego, w żelazkach można też ustawić ciągłe podawanie wody w małych ilościach, więc dymek może sobie ciągle delikatnie lecieć :D. Minus taki, że tak jak pisałem, trochę pluje płynem ;).

    Qelan wrote:
    Chrusta, nie miałem na myśli jakiś dodatkowych zabezpieczeń. Mówię tylko że w oryginalnych konstrukcjach jednolity blok pieca jest swoistym zabezpieczeniem, któremu nie grozi rozszczelnienie. Płyn leci miedzianymi rurkami, które są owinięte wokół grzałki, a następnie zatopione w aluminium. W twoim przypadku jest inaczej więc trzeba się liczyć z mniejszym, bądź większym ryzykiem.

    To w sumie racja, dlatego też przed owinięciem watą będę chciał to jak najdokładniej uszczelnić. Co do zapchania dyszy to nie wiem czy będę montował dyszę mniejszą niż 2-3mm, przy obecnych 3mm efekt jest zadowalający. Myślę, że gdyby płyn się przypalał i dysza byłaby <1mm, to byłaby większa szansa zapchania dyszy, aczkolwiek jakieś ryzyko właściwie istnieje. Na pewno będę co jakiś czas sprawdzał czy na wylocie osadza się jakiś syf. Dodam też, że przed pompką jest metalowa siatka, która uniemożliwia dostanie się do obiegu zanieczyszczeń większych niż około 0,5mm. Gdyby nie było siatki to w pierwszej kolejności właściwie zapchała by się pompka z uwagi na jej konstrukcję.
  • #15
    Wasyl_1
    Level 10  
    Witam, bardzo fajny pomysł. Mam pytanie do autora myślałem o wykorzystaniu wytwornicy dymu do sprawdzenie szczelności pomieszczenia które jest hermetycznie zamykane i utrzymywane w długim okresie w stanie lekkiego nadciśnienia. Pomieszczenie ma sporą kubaturę prawie 480m3. Czy ilość dymu z tej wytwornicy jest na tyle duża by wypełnić taką przestrzeń?
    Pozdrawiam.
  • #16
    Chrusta
    Level 22  
    Myślę, że jeśli chodzi o wypełnienie takiej objętości dymem, nie byłoby większego problemu. Duży plus w takim wypadku to szybkie nagrzewanie się urządzenia. Ogólnie więc patrząc, ograniczeniem właściwie jest czas, przez jaki będzie musiało być zadymiane pomieszczenie, aby osiągnąć żądane "stężenie" dymu, tj. widoczność :D. Mi w pomieszczeniu około 20m3 przez niedługi czas udało się narobić tyle dymu, że 20cm od oczu nie było nic widać. Kwestia po prostu ile się tego dymu narobi... Od razu mówię, że dym wiecznie nie będzie się utrzymywał - osiada na podłodze, meblach, itp itd. Zależy jeszcze jak się dobierze temperaturę, ale jak przesadziłem z ilością dymu to później musiałem myć wszystko bo było tłuste ;). I inna sprawa, nie wiem co to za pomieszczenie, ale pytanie czy w razie nieszczelności będzie w ogóle widać na zewnątrz ten uciekający dym.

    Pozdrawiam.
  • #17
    Wasyl_1
    Level 10  
    Dzięki Chrusta za szybką odpowiedz, rzeczywiście kluczowym elementem jest fakt czy ten dym będzie widoczny po wydobyciu się w miejscach ewentualnych nieszczelności, no i jak piszesz przy intensywniejszym "dymieniu" jak rozumiem powstaje jakiś tłusty film na wszystkich powierzchniach :cry: (na pionowych też?) co chyba przekreśla zastosowanie - pomieszczenie trudno by było oczyścić a służyłoby (po teście szczelności) do przechowywania żywności w zmienionej atmosferze. Jeśli ktoś ma alternatywny patent na dobrze widoczny, niebrudzący i nietoksyczny dym z góry dziękuję za podpowiedz.
    Choć zaprezentowana wytwornica jest super i pewnie spróbuje poeksperymentować z podobną.
  • #19
    Chrusta
    Level 22  
    W zasadzie to cały ten element żelazka jest płytą grzewczą. Jest to "blok" aluminium w którym jest zatopiona grzałka (oczywiście odizolowana sylikonem od aluminiowego bloku). Chyba każde żelazko jest tak zbudowane, nie licząc tych najstarszych ze spiralami w szamocie. W obecnych żelazkach dodatkowo od spodu założona jest cienka stalowa chromowana blacha (ona dotyka ubrań), jak sądzę dla łatwiejszego prasowania. Tą blachę najlepiej zdjąć i wtedy mamy "gołą" aluminiową powierzchnię. Następnie wszystkie otwory przez które pierwotnie wylatuje para należy zaślepić - w moim przypadku śrubkami posmarowanymi silikonem. Nie wiem co tu można więcej dopowiedzieć;).

    Zdjęcia teraz nie mam możliwości zrobić, ale jeśli będzie bardzo potrzebne to w najbliższym czasie mogę zrobić.
  • #20
    fifi_22
    Level 8  
    O dziękuję, w takim razie zdjęcia nie są potrzebne, tylko jeszcze to:
    -Ja pod spodem po zdjęciu mam dwie dziury, zakleić je śrobkami i silikonem?
    -od góry żelazka mam dwa otwory mniejszy i większy, czy wlewając płyn do mniejszej, on "sam" ucieknie większą? PS:dziury są w jednym zbiorniku "połączone"