Posiadam Betę trzeciej serii wyprodukowaną w 24 - tym tygodniu 1991 roku. Konkretnie taki egzemplarz, wyposażony w autorewers:
Tuner i podświetlenie działają wzorowo. Problem tkwi w magnetofonie; mianowicie po włożeniu kasety do odtwarzacza zapada zupełna cisza (żadnych szumów, trzasków, pisków... nic, zupełna cisza). Szpule silnika krokowego kręcą, przewijają w tył i przód, a czujnik wyświetlacza wykrywa kasetę. W czym może tkwić problem: w mechanice czy może w elektronice ? A może autorewers broi. Pomóżcie bo już sam nie wiem.
Jeżeli to coś da to powiem tylko tyle, że radio posiada jeszcze fabryczne, nieuszkodzone plomby.

Tuner i podświetlenie działają wzorowo. Problem tkwi w magnetofonie; mianowicie po włożeniu kasety do odtwarzacza zapada zupełna cisza (żadnych szumów, trzasków, pisków... nic, zupełna cisza). Szpule silnika krokowego kręcą, przewijają w tył i przód, a czujnik wyświetlacza wykrywa kasetę. W czym może tkwić problem: w mechanice czy może w elektronice ? A może autorewers broi. Pomóżcie bo już sam nie wiem.
Jeżeli to coś da to powiem tylko tyle, że radio posiada jeszcze fabryczne, nieuszkodzone plomby.