Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wymiana powietrza w serwerowni.

kpodstawa 02 Dec 2015 14:22 4254 13
  • #1
    kpodstawa
    Level 33  
    W kontekście tego wątku proszę specjalistów o opinie.

    Zostałem ubrany (polecenie służbowe) w uczestnictwo w rozruchu "serwerowni" w obiekcie, który ma ewidentne błędy projektowe.

    Przykład błędu projektowego według mnie, czyli według Inwestora - głupka. Są tam trzy podsystemy: przeciwpożarowy, ochrony obiektu z kontrolą dostępu i teleinformatyczny. Projektant nie przewidział zaplecza technicznego, czyli m.in miejsca np. na stanowisko administratora sieci komputerowej, podstawowy warsztat i magazynek. Inwestor nie przyjmuje do wiadomości mojej interpretacji rzeczywistości. Koniec przykładu.

    Od kilku miesięcy zwracam uwagę na to, że w pomieszczeniu serwerowni nie ma wymiany powietrza. Są metalowe drzwi przeciwogniowe (nie znam się na "p.poż", więc nazwa może być niefachowa). Przepusty kablowe uszczelniono. Dobudowano "klimatyzator ozdobny" - od początku nie jest załączony i to jest wszystko, co o tej maszynie wiem.

    Na razie atmosferę (skandalu) podgrzewają tylko dwa switche Ethernet po 24 porty, media-konwerter, rejestrator monitoringu, switch kamer, zasilacz awaryjny ogólny 1800VA i mały UPS monitoringu. Chociaż nie pozwoliłem na uruchomienie serwera, jest to najcieplejsze miejsce w tym obiekcie (centralne ogrzewanie działa).

    Pytanie główne: Czy ja się czepiam, czy też w takim pomieszczeniu, jak serwerownia, powinna być wymiana powietrza, niezależnie od tego czy są systemy chłodzenia?

    Krzysztof Podstawa
  • #2
    barszcz17
    Level 14  
    Wentylacja jest w tym przypadku obowiązkowa (czasowy pobyt ludzi).
    Minimum to 2 wymiany powietrza przed rozpoczęciem użytkowania, następnie minimum 30m3/h na osobę.
    Nawiewane powietrze musi być oczywiście oczyszczane przez filtr, np. kl EU5.
    Dobrą praktyką jest utrzymywanie nadciśnienia w serwerowni, tzn. ilość nawiewanego powietrza większa od wyciąganego. Redukuje to ilość kurzu dostającego się przez drzwi.
  • #3
    MluMlu
    Level 18  
    Domyślam się, że jest to obiekt, na którym gdzieś tam pomiędzy biurami znajduje się serwerownia.

    Czy w pobliżu nad sufitem podwieszanym (jeśli takowy tam istnieje) nie ma rozprowadzonych nad pomieszczeniami kanałów, rur spiro ??

    Jeżeli tak, można by się pokusić o doprowadzenie do takiej serwerowni z układu wentylacji po jednej rurze NW z przepustnicami na końcu (o ile sama centrala wentylacyjna nie ma zimą dogrzewać powietrza).

    Z reguły z serwerowniami różnie bywa, w większości za wentylacje służy po prostu komin, a priorytetem jest jak zawsze klimatyzacja i to najlepiej co najmniej dwie z uwagi chociażbym na awarie pierwszej.
  • #4
    kpodstawa
    Level 33  
    Serwerownia to jest pomieszczenie na poziomie (-)1, wydzielone z przestrzeni pod schodami, murowane, szczelne. Powierzchnia nie większa niż 10 m.kw. Jest dość niska - nad standardowymi szafami dystrybucyjnymi 42U jest nie więcej niż pół metra wysokości - nie ma sufitu podwieszanego. Nie ma także jakichkolwiek kanałów na zewnątrz, poza przepustami kablowymi (uszczelnionymi ze względów p.poż) i przepustami rurek klimatyzatora.

    Być może problem, jak zwykle, jest w pieniądzach. Obiektem jest biblioteka, więc mają zastosowanie specjalne rygory ochrony pożarowej. Podejrzewam, że nie można zrobić zwykłych kanałów wentylacyjnych, lecz takie, po których nie przejdzie pożar. Tu przepraszam za niefachowe słownictwo. Właśnie dlatego, że się na tym nie znam, założyłem ten temat. Intuicyjnie czułem, że ta serwerownia jest także obarczona błędami projektowymi, jak cały obiekt.

    Krzysztof Podstawa
  • #5
    MluMlu
    Level 18  
    Aby wentylacja była ppoz na takiej rurze spiro czy kanale, montuje się tzw klapę ppoz z topikiem, który pod wpływem wysokiej temperatury wytapia się powodując zamknięcie klapy.Klapę taka należy umiejscowic w ścianie, a dookoła niej dać np masę hilti.
  • #6
    kpodstawa
    Level 33  
    Uzupełnienie do klimatyzatora. Wlazłem na krzesło i się przyjrzałem. Pisze na nim tylko "Fujitsu" i DC Inverter. Pogrzebałem via Bing (na Google się ostatnio trochę obraziłem) na temat takich urządzeń. Z grzebania wynika, że jest to klimatyzator naścienno-podsufitowy typu "split".

    Z oględzin strefy montażu przypuszczam, że przez ścianę przechodzą przewody zasilania elektrycznego, dwie otulone rurki do sprężarki zamontowanej poza serwerownią oraz rurka odprowadzenia skroplin.

    Czyli ten klimatyzator, nawet jeżeli jest "full-wypaśny", to raczej nie wentyluje pomieszczenia.

    Krzysztof Podstawa
  • #7
    GregZorbaEmmanuelYork
    Level 16  
    Zacznij od początku. Weź PB i zobacz co jest tam napisane. To czy są błędy czy nie zależy od zapisów w PB. Pytanie jest czy serwerownia jest zakwalifikowana jako pomieszczenie techniczne wg prawa budowlanego.
  • #8
    kpodstawa
    Level 33  
    GregZorbaEmmanuelYork - jeżeli skrót PB oznacza "projekt budowalny", to od początku mojego ugrzęźnięcia w tej sprawie, usiłuję zapoznać się z jakąkolwiek dokumentacją - mission impossible. Ja jestem pracownikiem użytkownika opisywanej bilioteki, a ściślej - obsługi czytelników, bo to oni są właściwymi użytkownikami.

    Przez trójcę - Inwestor+Projektant+Wykonawca - jesteśmy traktowani jako Generalny Przeszkadzaj i Maruda, a przy tym Głupek z Definicji. To jest efekt jakiejś dziwnej umowy między właścicielem obiektu, a moim pracodawcą.

    Mogę tylko szukać wsparcia przez czytanie wypowiedzi na forach. Tak zgromadzona baza wiedzy jest jedynym wsparciem w zmaganiach z najlepszymi menedżerami, ekonomistami i technikami wśród humanistów.

    Anegdota z życia wzięta. Główny Humanista był zdumiony do granicy niedowierzania, że "rozruch systemu teleinformatycznego" (w Jego narzeczu - "załączenie komputerów") nie polega na wpięciu kabelka do pudełeczka od Neostrady. To się działo (i dzieje) naprawdę.

    Krzysztof Podstawa
  • #9
    GregZorbaEmmanuelYork
    Level 16  
    kpodstawa wrote:
    jeżeli skrót PB oznacza "projekt budowalny", to od początku mojego ugrzęźnięcia w tej sprawie, usiłuję zapoznać się z jakąkolwiek dokumentacją - mission impossible. Ja jestem pracownikiem użytkownika opisywanej bilioteki, a ściślej - obsługi czytelników, bo to oni są właściwymi użytkownikami.
    Być może nie jesteś stroną.
    kpodstawa wrote:
    Przykład błędu projektowego według mnie trzy podsystemy: przeciwpożarowy, ochrony obiektu z kontrolą dostępu i teleinformatyczny. Projektant nie przewidział zaplecza technicznego, czyli m.in miejsca np. na stanowisko administratora sieci komputerowej, podstawowy warsztat i magazynek. Inwestor nie przyjmuje do wiadomości mojej interpretacji rzeczywistości.
    Pytanie brzmi - czy Inwestor, jako strona procesu budowlanego, uzgodnił dokumentację za którą zapłacił? /uzgodnienie polega również na podaniu wytycznych/
    kpodstawa wrote:
    Od kilku miesięcy zwracam uwagę na to, że w pomieszczeniu serwerowni nie ma wymiany powietrza. Są metalowe drzwi o odporności ogniowej, przepusty kablowe uszczelniono.
    Ta wypowiedź sugeruje to że musisz kilka razy przeczytać ze zrozumieniem mój poprzedni post.

    Generalnie odpowiem Ci tak: Jeżeli serwerownia, z tego co piszesz, została wydzielona pożarowo /przepusty, drzwi/ to na 99% w PB stanowi ona pomieszczenie techniczne. W pomieszczeniach technicznych ludzie przebywają doraźnie /awaria/. Oznacza to również że nie możesz tam wstawić biurka i sobie przy nim siedzieć!

    Czy to jest obiekt nowo wybudowany czy remontowany ?
  • #10
    kpodstawa
    Level 33  
    To jest obiekt remontowany. K.P.
  • #11
    GregZorbaEmmanuelYork
    Level 16  
    kpodstawa wrote:
    To jest obiekt remontowany.
    To jeszcze pytanie - czy jest zabytkiem?
  • #12
    kpodstawa
    Level 33  
    Biblioteka jest wydzielona w przedwojennym budynku szkoły zintegrowanej z internatem. Czy jest zabytkiem? Tego nie wiem i raczej się nie dowiem. Remont całkowicie zmienił układ architektoniczny w tej części obiektu - m.in. wyburzono jedne ściany, a wstawiono inne, zmieniono wejście z elewacją itp. - nie wiem, czy konserwator zgodziłby się na takie zmiany.

    Odnosząc się do stwierdzenia, że "nie jestem stroną". Formalnie tak, ale w praktyce wykonuję polecenia służbowe dotyczące rozruchu i różnych spraw organizacyjnych, co w ogóle nie powinno mnie dotyczyć. Jestem jedynym pracownikiem technicznym w zespole obsługi czytelników.

    Poważnie obawiam się, że mogę stać się kozłem ofiarnym, jeżeli w całym tym bajzlu-wariatkowie wydarzy się jakiś wypadek, włamanie z kradzieżą (już były) lub zatrzymanie działania - remont przeprowadzany jest od lat podczas normalnego otwarcia dla czytelników i jest to nieustająca łatanina, żeby utrzymać ruch systemu komputerowego.

    Przykładowo: Niedawno, na skutek nonszalancji wykonawcy, który nie powiedział o pracach elektrycznych - jeden nowy Dell mojego pracodawcy stał się byłym komputerem, a ja miałem dodatkową robotę z uruchomieniem zastępnika. Czyli de facto jestem wrabiany w bycie stroną, chociaż nie z własnej woli.

    Trochę zrobiłem z tego wątku leżankę psychoterapeuty, za co przepraszam uczestników. Chcę się jakoś wytłumaczyć, dlaczego moje wypowiedzi są takie nieprofesjonalne, ubogie merytorycznie itd.

    Krzysztof Podstawa
  • #13
    GregZorbaEmmanuelYork
    Level 16  
    kpodstawa wrote:
    Czy jest zabytkiem? Tego nie wiem i raczej się nie dowiem
    Czasami trzeba użyć wyszukiwarki Link
  • #14
    kpodstawa
    Level 33  
    GregZorbaEmmanuelYork - dziękuję za link. Ciekawy. Nie wiedziałem o takiej instytucji.

    Decyzją administracyjną pracodawca wydłużył mi dobę do 36 godzin, tydzień do 9 dni i rok do 60 tygodni, więc powstały rezerwy czasowe. Przeznaczam je na przygotowanie kosztorysu zakupu drukarek w pierwszej 1/2 mojego etatu na przedwczoraj (tam jest OK, Biblioteka to druga połowa u tego samego pracodawcy).

    Zabytkami zajmę się kiedy indziej. Myślę, że po zakończeniu mojej misji Dyżurnego Frajera będę miał dużo czasu, bo już podpadłem wielu ważniakom moim genitalnymi określeniami Ich radosnej tfu... tfu... tfurczości.

    To zrobiliśmy sobie odpoczynkowy skok w bok i z nowymi siłami możemy wrócić do techniki.

    Krzysztof Podstawa

    Podsumowanie przed zamknięciem.

    Po przemyśleniu całej sytuacji postanowiłem zakończyć temat. Pozostawię go otwartym do końca tygodnia na ewentualne uzupełnienia.

    Mam ogromne zaległości, spowodowane dezorganizacją mojej pracy przez opisany remont i brak właściwej komunikacji z grupą "Inwestor-Projektant-Wykonawca". Moi zwierzchnicy godzą się na to, więc zostałem ze zmaganiami sam i chyba już doszedłem do granicy własnej wydolności.

    W przypadku zagrożeń fizycznych lub prawnych, rozważam odejście z tej pracy, mimo ryzyka nie znalezienia następnej. Oczywiście przeprowadzę rachunek kosztów, ale nie pracuję za wszelką cenę, np. odpowiedzialności finansowej lub pogorszenia zdrowia.

    Dziękuję uczestnikom za wypowiedzi, które są dla mnie bazą wiedzy, przydatną w dalszym postępowaniu. Może opisana tu sprawa pomoże komuś, kto jako "zakładnik" swojej pracy, będzie szukał rozwiązania.

    Krzysztof Podstawa