Witam. Walczę wraz kolegą z jego wiki. Problem polega na tym, że auto nie przyspiesza na jedynce tak jak powinno. Czuć że turbina nie pompuje jak należy. Brak jakichkolwiek błędów. Ciśnienie doładowania na kompie pokazuje tak:
900-1800 obr mamy 1 bar
1800-3300 obr mamy 2 bary
3300-3500 - znów 1 bar
3500 i w górę auto dostaje kopa aż zrywa asfalt, nie raz zamieli przy tych obrotach. Do 3500 tys auto jedzie bez wyczuwalnego przyspieszania. Podłączony wakuometr pod turbinę. Widać było że w momencie braku mocy komputer steruje zaworek upuszczającym podciśnienie z gruszki do ok. -0,3 bara auto jeszcze nie ma mocy, później strzałka podskakuje do -0,1 bara i wtedy dostaje kopyta. Zauważyliśmy że jeżeli rozszczelnię układ przy turbince przy 2 tys, to auto przyspiesza jak powinno i na buźce mojego kolegi jest wielki banan.
Pytanie.
Co steruje w pierwszym momencie turbiną (pierwsze wahnięcie podciśnieniem)?
Co z tym fantem zrobić?
Walczymy z tym bardzo długo. Przeczytałem setki tematów, podmienialiśmy zaworek sterujący turbiną. Przepływka kupiona nowa boscha, bo stara wariowała i miała skoki napięcia nie pożądane. Byliśmy na kompie u gościa polecanego na forum opla i ten nie widział w jego kompie nic podejrzanego. Stawiał na przepływkę, bo normalna podczas rozpędzania się ma wskazywać do 1200 mg, nasza wtedy miała do 1040 mg.
Na wyższych biegach raczej nie ma problemu. Auto ciągnie od 2500. Vmax 200 km/h. Do setki zbiera się całkiem żwawo gdyby nie ten początek. Brak płynnego przyspieszania na 1 biegu.
900-1800 obr mamy 1 bar
1800-3300 obr mamy 2 bary
3300-3500 - znów 1 bar
3500 i w górę auto dostaje kopa aż zrywa asfalt, nie raz zamieli przy tych obrotach. Do 3500 tys auto jedzie bez wyczuwalnego przyspieszania. Podłączony wakuometr pod turbinę. Widać było że w momencie braku mocy komputer steruje zaworek upuszczającym podciśnienie z gruszki do ok. -0,3 bara auto jeszcze nie ma mocy, później strzałka podskakuje do -0,1 bara i wtedy dostaje kopyta. Zauważyliśmy że jeżeli rozszczelnię układ przy turbince przy 2 tys, to auto przyspiesza jak powinno i na buźce mojego kolegi jest wielki banan.
Pytanie.
Co steruje w pierwszym momencie turbiną (pierwsze wahnięcie podciśnieniem)?
Co z tym fantem zrobić?
Walczymy z tym bardzo długo. Przeczytałem setki tematów, podmienialiśmy zaworek sterujący turbiną. Przepływka kupiona nowa boscha, bo stara wariowała i miała skoki napięcia nie pożądane. Byliśmy na kompie u gościa polecanego na forum opla i ten nie widział w jego kompie nic podejrzanego. Stawiał na przepływkę, bo normalna podczas rozpędzania się ma wskazywać do 1200 mg, nasza wtedy miała do 1040 mg.
Na wyższych biegach raczej nie ma problemu. Auto ciągnie od 2500. Vmax 200 km/h. Do setki zbiera się całkiem żwawo gdyby nie ten początek. Brak płynnego przyspieszania na 1 biegu.