Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Kosa spalinowa - jaką wybrać?

ProstoWPlecy 06 Dec 2015 20:00 43713 134
phoenixcontact
  • #91
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Novile wrote:

    Pewno masz sklep z takimi kosami i piłami z "chińskiej słomy ryżowej"? Teraz się chwalisz kosiarką na akumulator? Ciekawe jak będziesz się cieszyć jak przyjdzie ten akumulator wymienić. To jest najgorsza opcja - akumulator. Przez jedną zimę Ci się odechce tego typu sprzętu. Sam ma spadkową wkrętarkę z dwoma bateriami- NOWA prawie i dwa akumulatory, całość do wyrzucenia.Nie opłaca się kupować bo koszt jednego akumulatora przewyższa wartość wkrętarki z walizką. Przez zimę bateria postoi nie ładowana i jeszcze w zimnie i po niej. Poza tym obecne akumulatory z Chin mają taką jakość, jak te kosy i piły. Są na "sztukę".
    Więc nie fantazjuj Waść , bo gdyby faktycznie przyszło na chleb zarobić takim DEMONEM czy podobnym g... em, to byś Waść tylko wodę pił i to deszczową.


    Po co ta arogancja? Nie jestem handlarzem, nie używam tych sprzętów zarobkowo i nie zamierzam. Kosiarka Stiga (żadna chińszczyzna), którą kupiłem stała nieładowana przez zimę i kolejny rok tnie, aż miło. Rzecz w tym, że posiada baterie Litowo-jonowe https://www.stiga.pl/sklep/urzadzenia-akumulatorowe/akumulatory/akumulator-80v-5-ah
    Trochę co prawda jestem rozczarowany, że firma Stiga (tu minus dla firmy) wycofuje się ze standardu akumulatorów 80V, ale dokładnie takich samych akumulatorów, ładowarek oraz osprzętu używa firma Greenworks https://strefanowosci.pl/pl/p/GreenWorks-GD80LM53-najlepsza-Kosiarka-akumulatorowa-80V51cm-zestaw-z-bateria-4Ah-ladowarka/1072
    W razie czego, mam pojęcie o elektronice i zawsze jestem w stanie wymienić sobie ogniwa we własnym zakresie, co już robiłem w akumualtorach wkrętarek.
    Kosiarka niech mi posłuży chociaż 6-7 lat to i tak jestem do przodu w stosunku do spalinówki, bo nie kupuję benzyny, nie kupuję olejów. Akumulatory takie powinny wytrzymać co najmniej 500 ładowań. Zakładając, że co miesiąc będę kosił (ładował) po 10 razy (tu śmiech, bo musiałbym kosić co 3 dni) od maja do września (5 miesięcy) to teoretycznie powinny mi posłużyć minimum 10 lat. Jeden warunek, aby akumulatory nie były trzymane na mrozie.
    Co ciekawsze. Mam wkrętarki akumulatorowe z bateriami litowo-jonowymi,których używam po 5-6 lat. Są używane bardzo intensywnie i nie są oszczędzane. Wożone są przez cały rok w samochodzie, niezależnie czy to upał czy mróz i wytrzymują w tych warunkach własnie po 5-6 lat. Są eksploatowane o wiele bardziej intensywnie niż kosiarka akumulatorowa. Tak więc mam jakieś porównanie.

    Jak będzie ze Stigą? To się okaże. Póki co łatwość obsługi i parametry biją każdą kosiarkę spalinową.
    Na koniec. Chcesz podyskutować to miej więcej szacunku dla interlokutorów.
  • phoenixcontact
  • #92
    elektronik999
    Level 26  
    Novile. Bzdury piszesz. Akcesoriami umożliwiły koszenie w dniu odbioru. Żyłka jak Żyłka było dużo krótkich odcinków ale za to różne rodzaje dzięki czemu można było przetestować (dla mnie i tak bez różnicy) fajny kanisterek 1l do mieszanki. Przylbica jest ok nie ma co narzekać. Szelki dość słabe. Tarczy nie używałem. Trójząb jest używany raz w miesiąc i nie widać większych śladów. Szpule wymieniłem na tą co się zwija bez rozbierania to o tym się nie wypowiem. A olej jak olej xd nie zatarł kosy. Ja wiem ze chcesz sobie zracjonalizować że wydałeś dużo pieniędzy i podbudować ego. Ale niestety prawda jest taka że markowe sprzęty które są targetowane dla użytku domowego to nie jest to samo co linia do użytku zawodowego. Kilku znajomych również mają te kosy i każdy jest zadowolony. Ma parę wad ale to nie jest coś co dyskwalifikuje z uzyku
  • #93
    E8600
    Level 40  
    elektronik999 wrote:
    prawda jest taka że markowe sprzęty które są targetowane dla użytku domowego to nie jest to samo co linia do użytku zawodowego

    Dokładnie, kiedyś było inaczej markowy sprzęt domowy i profesjonalny był równie trwały a dziś ten domowy mimo iż markowy coraz częściej jest "jednorazowy". Np. dziś kupisz domowy sprzęt Makity z aluminiowym uzwojeniem silnika a kiedyś było to nie do pomyślenia.
  • #95
    grzeskk
    Level 35  
    E8600 wrote:
    Kolegi także przezroczysta pomimo innego przekroju?

    Z wyglądu identyczna tylko kwadrat, kupiona na All...
  • phoenixcontact
  • #96
    andrzej20001
    Level 43  
    Ja mam Mecca z Juli już z 3-4 lata i kosi 800m . Bez uwag. Tylko glowicę na zyłke zmieniłem na firmową bo ta fabryczna to szmelc.
  • #97
    Maly
    Level 32  
    Co do kwestii, że chińczyk nie może działać 8 lat.
    Faktycznie pomyliłem się, działa 12 lat - nac cg430.

    Kosa spalinowa - jaką wybrać?

    warunkiem jest odpowiednie serwisowanie, czyszczenie, smarowanie itp. jak ktoś nie umie trzymać kosy w łapach to nawet stihla zajedzie ;)
    oczywiście trochę napraw było, wymiana głowicy, regeneracja szarpaka, pęknięta obudowa zbiornika paliwa. Wczoraj chciałem ją odpalić to się okazało, że linka gazu zardzewiała i nie chciała się ruszyć - trzeba było pomóc jej wd - zgodnie z zasadą, że jak coś się rusza a nie powinno to używamy taśmy, a jak coś się nie rusza a powinno, to używamy wd ;)
  • #98
    wojtek1234321
    Level 36  
    Ile godzin w ciągu tych 12 lat przepracowała, a ile "przeleżała" że aż linka pordzewiała "do całkowitego zatarcia"? :wink: :wink:
  • #99
    Maly
    Level 32  
    Wbrew pozorom sporo pracowała, od trzech lat mam prowadzoną, to podwórko kosi nowa, ale wcześniej około trzech-czterech razy rocznie kosiłem kosą - pół dnia każde koszenie. Teraz kosą tylko podkaszanie kątów i trochę rowów.
    Linka musiała zacząć rdzewieć już wcześniej, nie zwróciłem na to uwagi, dopiero teraz kosę wyjąłem, trawa dopiero ruszyła.
  • #100
    elektronik999
    Level 26  
    Uczciwie napiszę dopiero dzisiaj przy koszeniu zauważyłem, że silnik w kosie demon tak jakby nie wchodził na swoje obroty robocze przez co koszenie żyłką jest wolne. Ma ktoś jakąś instrukcje jak to wyregulować? Mam obrotomierz więc sprawdza o ile wolniej się kręci. Jakie powinny być prawidłowe obroty żyłki aby dobrze kosiła?
  • #101
    wojtek1234321
    Level 36  
    Demony to obroty jałowe silnika chyba 8,5-9 tys na minutę...
  • #102
    elektronik999
    Level 26  
    Nie wiem czy mi się gaźnik rozregulował (kiedyś ruszyłem złą śrubą na gaźniku zamiast od minimalnych obrotów na lince) i piła jak by nie wchodziła na pełne obroty, do koszenia trójzębem były idealne ale do żyłki za małe. Może też membrany szlag trafił. Tak czy inaczej kupiłem gaźnik za całe 30zł i go dzisiaj zmieniłem. Kosa działa jak nówka.
  • #103
    wiesiekmisiek
    Level 33  
    To ja jeszcze dołoże do tego Demona. Kupiony w maju b.r.. Pierwsze użycie - drugie zapalanie sznurek w ręku. Dostałem drugi szarpak od sprzedawcy. Zamontowałem. Znowu drugiego dnia drugie odpalenie i sznurek w ręku. Wykręciłem i zobaczyłem, że zbierak tzw. jest klepany młotkiem z różnych stron. Taki chinolki zamontowali. Sprzedawca dał mi zabierak i rozrusznik więc zainstalowałem. Radość trwała krótko. Odkręcił się gaźnik podczas koszenia. Macie pojęcie? Zero uszczelek na łączniku gaźnika do bloku cylindra i do gaźnika. Kupiłem uszczelki zamontowałem a śrubki potraktowałem niebieskim klejem do śrub. Kosiła do tego czwartku. Skończył się zielony olej do mieszanki więc zrobiłem świeżą mieszankę z olejem Makity. Po wypaleniu pół zbiorniczka zgasła i za chiny nie chciała odpalić. Paliwo dochodzi, iskra jest a pracy zero nawet nie jęknie. Gwarancję ich olałem całkowicie i rozebrałem silnik. Na cylindrze wszystko OK tak jak i na tłoku i pierścieniach ( a są dwa). Wnioskuję, że poszły simery na wale. Złożyłem do kupy i oddałem sprzedawcy na naprawę gwarancyjną. Z nim miałem ustalone, że mogę rozbierać itd. I już się wkur......... kupiłem Makitę 2,4 KM ale w dwusuwie. Początkowo chciałem czterosuwa za 1.700 ale moc to 1,45 KM. Jak dostanę tego oszołoma po naprawie to go sprzedam - ale czy ktoś kupi 3 miesięczny sprzęt ( o ile tak można nazwać) z gwarancję za 2 stówki? Trochę szkoda, bo mam do tego oszołoma kilka tarcz trójzębnych, nowa osłonę , nowe 2 szarpaki, dwie głowice z żyłka w tym jedna z taka czarną zbrojoną drutem ( nawiasem mówiąc żyłeczka jak najbardziej OK gdyż po skoszeniu 4 arów nawet 1 mm nie ubył a praca świetna).
    Reasumując przestrzegam wszystkich od tych ,,demonów,, Moja spaliła 7,5 litra paliwa ( mieszanka na zielonym oleju) i pół zbiornika na oleju Makity po czym anielski orszak ją przygarnął. Aha z gaźnikiem sobie poradziłem sam - ustawiłem wolne obroty takie dla ucha i udało się . Nie kopciła wogóle ( mieszanka jak w instrukcji 1/25) ale zaznaczę, że na oleju Makity wchodziła pięknie na wyższe obroty. Mocy było dość, radziła nawet z drobnymi drzewkami na trójzębie. Producenci pomylili nawet położenia dźwigni ssania i importer naklei papierową naklejkę jak ma być prawidłowo. Części zamienne to tego anioła są tanie ale wiadomo jaka cena taka i wartość podzespołu. Jeden chionolek i to ostatni. Nigdy w życiu już nie podeprę się przy wyborze jakiegokolwiek sprzętu opiniach w necie. Chciałbym nadmienić, że sprzętem spalinowym typu kosiarki, piły itd. operuję od 40 lat więc proszę nie próbować mi zarzucać jakiegokolwiek braku wiedzy i praktyki. Do dzisiaj chodzi pilarka spalinowa Makita, ( krajowa PS 25 lat kładła sosny w lesie i graby, Alpina 20 lat bez skazy - oddałem sprawną w rodzinie i jeszcze posłuży ) kosiarka Alko 25 lat pracuje ( trzecia laweta zmieniona) , dwie inne kosiarki na działce jakieś włoskie też z plastikowymi lawetami. Oleje zmieniane w kosiareczkach co roku. Pozdrawiam czynnych i biernych użytkowników tego portalu.
  • #104
    Anonymous
    Level 1  
  • #105
    elektronik999
    Level 26  
    No z chińczykiem tak jest, jak się trafi to pochodzi jak nie to będzie się psuć co chwilę. Ja mimo wymiany gaźnika dalej jestem zadowolony. U mnie uszczelki były między gaźnikiem i taki czymś plastikowym do silnika. Silnik pali za 1 pociągnięciem.
  • #106
    Anonymous
    Level 1  
  • #107
    elektronik999
    Level 26  
    I tak i nie. Wiadomo, że jest tanie bo materiały zamiast zapasu 200-300% są na styk lub na 80%. Wiadomo, że żywotność jest mizerna. Tylko pytanie czy nieoszlifowana sztyca czy jakiś tam plastik którego się nigdy nie dotknie albo jest pod osłoną w czymś przeszkadza? Na pewno metal z którego blok został odlany nie jest materiałem najwyższej jakości. Pytanie też ile w cenie porządnej rzeczy jest marży i innych opłat. Weź pod uwagę, że taka kosa jak kosztuje 350 zł nie dorzucisz marży 100 zł bo nikt tego nie kupi. A do kosy za 1500 zł jesteś w stanie też dorzucić "swoje".
    Co do paliwa faktycznie nie wiem ile spala dobra kosa. Moja pali około 2,5 l mieszanki 1:25 na 1500 m2 wysokiej trawy (chwastów) częściowo z powojem który najbardziej mi dokucza. 3 l zużyłem przy koszeniu pół na pół żyłka-trójząb. Wiadomo, że trójząb jest mniejszy i też ma większe opory. Swoją drogą na nim na pewno zaoszczędzili bo widać wżery od cięcia jakiegoś chwasta grubego jak palec (nie wiem co to).

    Inny fakt, to że to są klony bez licencji czyli producent nie musi płacić za konstrukcje, trzeba nazwać po imieniu - kradną od innych. Z argumentem o stracie czasu na naprawy nie przyjmuje bo u mnie się nie sprawdził. Straciłem może 30 minut czasu włącznie z zakupem. I to pewnie na moje życzenie bo paliwo zawsze zostawało w gaźniku i pewnie dlatego szlag go trafił. Owszem oleju idzie 2 razy więcej niż w markowej, ale za to można lać najtańszy olej z marketu i bez różnicy bo tyle go tam jest. Minus to oczywiście, że taka maszyna jednak trochę dymi.

    Jednak zostanę przy chińskiej kosie bo jest zbyt duża rozpiętość cenowa. Zobaczymy jak długo pochodzi. Jak wytrzyma 3 lata to będzie to bardzo dobry wynik. Zauważ że ta kosa kosztuje 350 zł z akcesoriami. A ile kosztują szelki czy trójząb do markowego sprzętu?
  • #108
    Anonymous
    Level 1  
  • #109
    bearq
    Level 38  
    Dwa dni temu rozebrałem Demona teścia. Po 4 latach wykaszania pod płotem i rowu wytłukło korbowód. Raz w tygodniu w sezonie bo tak kosiłem spalała około zbiornika paliwa i zgadzam się z kolegą że ona nie pali a wręcz żre paliwo. Niby nowy wał 50zł ale gwarancji że nie rozleci się zaraz szarpak, przekładnia, wał czy coś innego zerowa więc czekam aż korba wyjdzie bokiem a cyklicznie co chwilę sobie "stuka".
    Te akcesoria to śmieci, nic z tego się nie nadaje do użytku.
  • #110
    E8600
    Level 40  
    W znacznej części chińskich sprzętów zalecana mieszanka 1:25 została błędnie przetłumaczona. Proporcja 25 ml oleju na 1 litr paliwa zapisano jako 1:25 a powinno być 1:40. Jak to rozpoznać? Patrzymy na obroty silnika jeśli są powyżej 9,5 tys bez obaw można lać 1:40. Zbyt dużo oleju jest równie niebezpieczne jak za mało.

    Demon patrząc na konstrukcje mnie osobiście nie przekonuje ale są chińskie pilarki/kosy warte uwagi. Przy zestawach gdzie jest dużo elementów gratis powinna nam się zapalić czerwona lampka.
    Są to bowiem buble składane z najgorszych odpadów produkcyjnych.
    Ostatnio kupiłem tanią żyłkę to zaczęła mi się topić i przyklejać w głowicy, pierwszy raz trafiłem taki bubel (kupiłem bo jako jedyna byłą dostępna okrągła 2,6 mm).
  • #111
    Anonymous
    Level 1  
  • #112
    E8600
    Level 40  
    Nie chodziło mi o markowe produkowane w chinach. Są także lepsze chińskie kopie starych markowych modeli gdzie są markowe gaźniki,prowadnice, łańcuchy ale one kosztują tyle co 2 Demony.
    Markowe buble też się trafiają: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3713902.html
    Dużo zależy od kultury technicznej użytkownika np. masa tego typu sprzętu leży miesiącami z paliwem w zbiorniku a potem się dziwią, że sprzęt kapryśny.

    Dla mnie jedyną wadą chińskich narzędzi jest kiepska powtarzalność jakości oraz niska ergonomia.
  • #113
    Lucas81
    Level 12  
    E8600 wrote:
    Nie chodziło mi o markowe produkowane w chinach. Są także lepsze chińskie kopie starych markowych modeli gdzie są markowe gaźniki,prowadnice, łańcuchy ale one kosztują tyle co 2 Demony.
    Markowe buble też się trafiają: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3713902.html
    Dla mnie jedyną wadą chińskich narzędzi jest kiepska powtarzalność jakości oraz niska ergonomia.


    Ale jakie Markowe? :) Stihl? to już tylko nazwa została. :)
    Przerzucili 3 lata temu prawie całą produkcje do Chin bez żadnego działu jakości - tragedia teraz ten sprzęt.
    u dwóch moich znajomych co są serwisantami pełno tych nowych Stihl-ów - jeden powiedział że od przyszłego roku nie przyjmuje już na serwis Stihla. :D

    A co do kos ja użytkuje już 9 rok Hondę UMK435UEET, o taką -> https://www.honda-sklep-lopeno.pl/product-pol-157-UMK-435E-UEET.html
    Sąsiad ma mniejszą 425 16-letnią! I śmiga mu nadal bez problemu i żadnych mieszanek bo to czterosuw. :)
  • #114
    Anonymous
    Level 1  
  • #115
    E8600
    Level 40  
    Novile wrote:
    Ale ta Honda ma na pewno te 1,3 KM a nie wszystko pozawyżane jak u Chińczyka.

    Silnik 2T i 4T to inna charakterystyka/moment obrotowy więc niema sensu porównywać mocy.
    Osobiście także wolę 2T w takim sprzęcie gdyż rzadko koszę czystą trawę a częściej ugory i nieużytki czasem nawet regulacja niskich drzew i krzewów.
  • #116
    wiesiekmisiek
    Level 33  
    Do swoich postów dołożę jeszcze 2 grosze. Otóż odebrałem po naprawie tego demona (odbierałem u sprzedawcy). Serwis wpisał na karcie naprawy "czyszczenie gaźnika". Ja przy odbiorze pokazałem sprzedawcy, że jest nowy gaźnik, nowy cylinder i co ciekawsze nowy rozrusznik. Dalej cisnąc sprzedawcę na pytanie co jest grane on odpowiedział, że serwis zrobił to co napisali. Po wyjściu na zewnątrz od obsługi sklepu (wkurzony pracownik) powiedział mi, że to już trzecia taka naprawa a w zasadzie zamiana na nowy silnik przez sprzedawcę tylko dlatego, żebym nigdzie nie opisał tego tematu gdyż sklep posiada dużą ilość tego bubla i chce sprzedać. Nie tłumaczę nic więcej. Potwierdziłem to gdyż silnik ma inny numer i po kilku minutach otrzymałem nową gwarancję na rok czasu. Taka to jest polityka rynku. Oczywiście sprzedałem już tego oszołoma informując nabywcę o wszystkim.
  • #117
    solnik90
    Level 5  
    Witam. Wybaczcie, że odkopuje stary temat, ale myślę, że nie ma sensu zakładać nowego. Jestem na etapie kupna kosy spalinowej do podkaszania trawy przy ogrodzeniu tam gdzie kosiarką nie dojdę. Plus raz w miesiącu koszenie za ogrodzeniem pasa o długości około 60 m na 0,5 m. Lepiej unikać najtańszego sprzętu? Lepiej dwusuw? Czterosuw? Czy może są kosy na akumulator? Na kabel odpada gdyż niewygodne jest latanie z kablem za ogrodzeniem.
  • #118
    E8600
    Level 40  
    Jeśli tylko tyle co podałeś to tutaj może realnie warto zastanowić się nad czymś akumulatorowym, najlepiej coś pod system już posiadanych elektronarzędzi aby mieć kilka akumulatorów na podmianę gdy jeden rozładowany drugi się ładuje. Celował bym w akumulatory minimum 4 Ah.
    Należy dbać i doładowywać akumulator zimą bowiem na wiosnę może się okazać, że niedoładowywany akumulator zakończył żywot po 1 sezonie (ogniwa li-ion nie bardzo lubią ujemne temperatury).
  • #119
    solnik90
    Level 5  
    Mam małe obawy czy faktycznie akumulatorowa wystarczy na gęstą trawę, chwasty i inne twarde ustrojstwa. Żyłka 1,3 mm trochę za cienka i szybko się jej pozbędę. Ze spalinowych myślałem o czterosuwie, żebym nie musiał pamiętać o mieszance benzyny z olejem.
  • #120
    elektronik999
    Level 26  
    Masz bardzo mało do skoszenia, ja bym poszedł w akumulator. Z drugiej strony ze spalinowej mogę z czystym sumieniem polecić kose Demon. Może pali więcej niż markowy, ale kosztuje ze 300 zł i tylko raz wymieniłem w niej gaźnik za 25 zł. A kosze co dwa-trzy tygodnie 15 arów. Nie bój się mieszanki. Do kosy Demon dostaniesz spoko kanisterek do mieszanki. Kwestia przyzwyczajenia.