Witam!
Obecnie wykonuję miernik pojemności ogniw Li-Ion i zastanawiam się nad sposobem pomiaru tej pojemności. Rozważam, trzy wersje:
1. Rozładowanie ogniwa poprzez dołączenie do stałej wartości rezystancji.
2. Rozładowanie ogniwa stałym prądem (aktywne obciążenie).
3. Pomiar prądu ładowania.
Pytanie do Was, o wady i zalety poszczególnych rozwiązań?
Póki co wykonałem tester w wersji prototypowej według 1 i 3 rozwiązania i wyniki pomiarów są bardzo bliskie (różnica 50mAh).
PS.
Nie oczekuje schematów, czy gotowych rozwiązań. Jedynie wady i zalety poszczególnych rozwiązań, bo dla mnie wszystkie trzy metody są okej i być może nie widzę wad, które jednak są.
Dla mnie na przykład najlepszy jest 3 sposób, jednak z jakiegoś powodu zbyt często nie jest spotykany w miernikach pojemności.
Pozdrawiam!