Dom został postawiony 15 lat temu i wtedy też była robiona instalacja elektryczna. Jakiś rok temu zaczęły się chwilowe przygaśnięcia oświetlenia w dwóch pomieszczeniach (łazienka i jeden z pokoi). Mniej więcej w tym samym czasie zaczęła przepalać się żarówka w przedpokoju. Dziś rano gdy zapalałem światło w przedpokoju strzeliły korki.
W przedpokoju zrobiona jest instalacja schodowa. Po wykręceniu żarówki sprawdzałem próbówką czy jest prąd. Przy załączeniu świeciło normalnie (cokolwiek miałoby to znaczyć), natomiast wyłączenie światła powodowało tylko lekki spadek natężenia świecenia próbówki. Nie jestem specem, ale coś jest chyba nie tak
Nie wiem, czy jedno ma coś wspólnego z drugim:
- przygasanie światła w pokojach (rzadko, co kilkanaście dni lub rzadziej); tylko jedno może czasem dwa mignięcia,
- w instalacji schodowej próbówka cały czas świeci się.
Co i jak mam sprawdzić? O ile jestem w stanie sam sprawdzić
W przedpokoju zrobiona jest instalacja schodowa. Po wykręceniu żarówki sprawdzałem próbówką czy jest prąd. Przy załączeniu świeciło normalnie (cokolwiek miałoby to znaczyć), natomiast wyłączenie światła powodowało tylko lekki spadek natężenia świecenia próbówki. Nie jestem specem, ale coś jest chyba nie tak

- przygasanie światła w pokojach (rzadko, co kilkanaście dni lub rzadziej); tylko jedno może czasem dwa mignięcia,
- w instalacji schodowej próbówka cały czas świeci się.
Co i jak mam sprawdzić? O ile jestem w stanie sam sprawdzić
