Piła taśmowa do warsztatu

Chylę czoła konstruktorowi.

Widać duże doświadczenie i niezłe możliwości wykonawcze.

Martwić może duża ilość zakamarków w których gromadzi się wiór podczas cięcia.

Poproszę o sprecyzowanie napędu:
- silnik / moc i obroty
- przekładnia / średnica kół
- średnica kół napędu taśmy, długość stosowanej taśmy

Nie widzę na zdjęciach czerwonego grzybka do awaryjnego zatrzymania maszyny lub też pedału na nogę jak to jest w fabrycznych konstrukcjach.

Ta regulowana zbieżność kół - ten walec jest nagwintowany? Nie klinuje się ta śruba w tej blasze jak jest np. Kąt z deka inny niż 90*?

Taśmy kolega kupuje czy sam robi? Z czego pochodzą koła na piłę?

Konstrukcja świetna. Brakowało by mi jeszcze możliwości podpięcia odciągu do wiórów.

Nie neguje BHP, ale czy jak ta piła odetnie komuś dłoń do będzie w stanie nacisnąć grzybek?

To obsługi takiej maszyny wystarczy głowa lub rękawice kolczugowe.

Nie, dlatego napisałem o pedale na nogę.. Tego sobie raczej przypadkiem nie odetnie na pile. Poza tym grzybek dałoby radę nawet kikutem uderzyć, ale to szczegół.

Witam

A łożysko oporowe z tyłu brzeszczotu?? Inaczej będzie tarł o płaskownik na którym są łożyska boczne. Tak jest to zrobione w oryginalnych konstrukcjach.
Poza tym konstrukcja bardzo dobra.

W końcu coś, co z grubsza mi się podoba, jak tak popatrzę po ofercie amatorskich pił taśmowych - sama mięciutka chińszczyzna, o dyskusyjnej trwałości, a znowuż lepsze masywniejsze "profi" - poza zasięgiem cenowym.

Euzebiusz23091998 wrote:

Nie, dlatego napisałem o pedale na nogę.. Tego sobie raczej przypadkiem nie odetnie na pile. Poza tym grzybek dałoby radę nawet kikutem uderzyć, ale to szczegół.

Pokaż mi taki sprzęt "profi" z zabezpieczeniem pedałem. Widzę że co niektórzy mając blade pojęcie praktyczne usiłują "zabłysnąć". Operator ma stać pewnie na obydwu nogach, żeby pewnie i stabilnie pracować na stole roboczym, to daje gwarancję, że się nie potknie i piła rąk, albo głowy mu nie utnie. Tak samo z grzybkiem bezpieczeństwa - po co i na co?

Odpowiem na kilka pytań.
Jaką moc ma silnik , nie wiem. Miałem spalony silnik na 220V został przezwojony na tzw. siłę. Poniżej zdjęcie obudowy ale to nic nie daje. Jakiś chińczyk.



Średnica kół to ~49cm. Rozstaw kół ~70cm. Średnica koła pasowego na kole to ~25cm a koła na silniku to~6.5cm. Długość taśmy to 290 cm. Brak grzybka. Tak. Pracowałem na kilku piłach taśmowych, grzybka nie było. Obecnie się stosuje. Rękę może nie obetnie, ale palce na pewno. Chwila nieuwagi lub co gorsza trzymanie ręki w osi cięcia. Dlatego przy cięciu małych elementów ZAWSZE popycham je kawałkiem drewnianej listwy a element przytrzymuję z boku. Zerwanie taśmy nie groźne. Po prostu koła się obracają a taśma wisi. Było dużo przypadków lecz nigdy nie wciągło taśmy. Rolki prowadzące taśmę są tak zrobione że nie trzeba łożyska podporowego od tyłu. Mają kołnierze i po przekręceniu w prowadnicy przytrzymują taśmę po bokach jednocześnie ją podpierając od tyłu.
Rolki już mocno zużyte.



Przejście piły przez stół. Wycięty otwór w blacie, a od spodu przykręcona płytka z mniejszym otworem by powstał kołnierz na którym opiera się drewniana wkładka.



Piły stosuję zgrzane zamówione w sklepie. Piłę zerwaną lutuję sam na lut twardy.
Przyrząd zrobiłem samodzielnie, a energii dostarcza spawarka, też zrobiona samodzielnie.



Koła napędowe wcześniej wyważone ogólnie znaną metodą na dwóch kątownikach
Wywarzanie na zasadzie zbierania materiału od wewnątrz koła za pomocą kątówki.
Widać na zdjęciu.




Poziomowanie kół. W podstawie wywiercony otwór fi 10.5mm. W osi koła gwint M10. Śruba M10 przechodzi przez podstawę następnie nakrętka, koniec śruby wkręcony w oś. Po ustawieniu dokręcam nakrętkę. Ustawienie raczej jednorazowe.

Bardzo ciekawe rozwiązanie prowadzenia taśmy, pierwszy raz widzę takie bez łożyska oporowego. Z drobiazgów to założył bym osłony na wszystkie ruchome części, no i wspomniany już odciąg.

Jaki najgrubszy materiał podejdzie?

A czy prowadnica zamontowana na tak długim pręcie/rurce i do tego mocowanie łożysk jest wysunięte kilka centymetrów od osi tego pręta, nie powoduje "pływania" prowadnicy przy mocniejszym dociśnięciu materiału do taśmy?

pustan wrote:

Koła napędowe wcześniej wyważone ogólnie znaną metodą na dwóch kątownikach

Bardzo proszę o szczegółowe wyjaśnienie tej nieznanej mi metody

Fajna kontrukcja, gratuluje. Co do prowadnika taśmy to wskazane jest dodatkowe łożysko toczne prostopadle do tych dwóch. Wyłącznik bezpieczeństwa musi być obowiązkowo. Zamontuj go na wyskości kolana, w razie czegoś zawsze ruchem nogi można wyłączyć maszyne. Przydałaby się różnież krancówka zatrzymująca maszyne po zerwaniu taśmy.
No i osłony, osłony i jeszcze raz osłony.
Dobrym rozwiązaniem jest również szczotka czyszcząca taśmę, znacząco większa to żywotność kaśmy poza tym wiór nie dostaje się pomiędzy taśmę a koło. Można ją zamontować pod stołem. Dobrze sprawdza się obrotowa szczotka druciana, która zachodzi delikatnie na taśmę i zabiara z niej wióry.

Dodano po 10 [minuty]:

WędkarzStoLica wrote:

pustan wrote:

Koła napędowe wcześniej wyważone ogólnie znaną metodą na dwóch kątownikach

Bardzo proszę o szczegółowe wyjaśnienie tej nieznanej mi metody

Statyczne wyważanie koła. Mamy dwie wypoziomowane płaszczyzny (najlepiej szlifowane powierzchnie). Kładziemy koło wraz z osią i wyważamy tak aby koło nie toczyło się ani w jedną, ani w drugą stronę. Jest to metoda wyważania ściernicy do szlifierki.

pozdrawiam

Witam.

Co do osłon są wszędzie gdzie potrzeba. Łożysko oporowe od tyłu jest zbędne przy tym prowadzeniu taśmy. Na dniach będę toczył nowe rolki prowadzące taśmę, to udowodnię że dodatkowe łożysko jest nie potrzebne. Co do bezpieczeństwa jak tu niektórzy mówią, jak ci utnie nawet palec to nawet nie pomyślisz o wyłączaniu maszyny grzybkiem. Grzybek się sprawdza gdy na przykład zablokuje taśmę, zerwie taśmę. Ale to samo w tym wypadku zrobisz normalnym wyłącznikiem. Krańcówka nic nie daje przy zerwaniu taśmy. Wyłączy tylko prąd. Koło napędowe będzie się kręcić jeszcze chwilę, nie mówiąc o kole u góry, które jest kołem biernym. Aby temu zaradzić trzeba by stosować jakieś hamulce. Z tym się nie spotkałem. Taśmówka ma parę lat i jak na razie nie było potrzeby stosowania szczotki do taśmy. Przy pracy z aluminium i jego stopami nie spotkałem taśmówki z odciągiem wiórów. Co do wyważania kół. Wyważałem ściernice do szlifierki do wałków, więc dla mnie to nie nowość. Wiem jak to się robi i na czym. Kolega wyżej pokazał zdjęcie. Ja w domowych warunkach wyważałem na kątownikach z ostrą krawędzią. Błąd w czasie pisania, miałem napisać że ja to zrobiłem na kątownikach.
Maksymalna wysokość cięcia to 150mm. Prowadnica jest zawieszona na prętach stalowych 12mm i nie odczuwa się uginania przy cięciu. Co do zerwania taśmy.
Rzadkością jest nagłe zerwanie taśmy. Przed zerwanie taśma nas ostrzega. Śmieszne, lecz prawdziwe. Taśma pęka z reguły od strony zębów. Pęknięcie powoduje że w tym miejscu jest wysunięta w stronę operatora. Objawia się to równomiernymi, stopniowo narastającymi stukami przy każdym pełnym obiegu. Podobny odgłos daje przy nieprawidłowym zgrzaniu lub lutowaniu taśmy.
Na razie tyle.

Każda maszyna musi mieć wyłącznik bezpieczeństwa!! Nie ma z tym żadnej dyskusji. W chińskich taśmówkach, bo chyba z takimi miałeś do czynienia, nie ma nic co poprawia żywotność maszyny i taśmy, mam na myśli oczyszczanie taśmy, wydmuch wióra itp. Nie chodzi mi o odciąg wióra tylko o czyszczenie taśmy szczotką. Co do zerwania, to wiele już widzialem na serwisach. Równomierne narastające stuki, to nic innego jak kolejne wypadające zęby taśmy. Zły dobór taśmy, niewłaściwe parametry cięcia to powodują lub złe zgrzanie taśmy (taśmę należy dodatkowo wyżażyć aby usunąć naprężenia powstałe podczas zgrzewania).

Dodano po 58 [sekundy]:

A łożysko za taśmą jest koniecznie. Nie zmienia to faktu, ze kolega odwalił kawał dobrej roboty!

mariuszporęba wrote:

A łożysko za taśmą jest koniecznie.

Wyjaśnij proszę po co przy takiej konstrukcji prowadnicy?

pustan koła prowadzące taśmę mają grzbiety płaskie czy wypukłe?

cięty materiał bedzie odginał taśmę, która trąc po tym plaskowniku bedzie go wycierała. Widziałem jak taśma potrawila grzebietem przeciąć łożysko.

mariuszporęba wrote:

cięty materiał bedzie odginał taśmę, która trąc po tym plaskowniku bedzie go wycierała.

W tej konstrukcji łożyska mają kołnierze na których taśma się opiera, przyjżyj się prowadnicy.

mariuszporęba wrote:

Widziałem jak taśma potrawila grzebietem przeciąć łożysko.

Miękki, bo hartowana jest tylko ta strona z zębami, koniec taśmy przeciął łożysko z utwardzanej stali? Coś mi się nie chce wierzyć.

Pozdrawiam.
CMS

Dzisiaj ciąg dalszy wyjaśnień.
Osłony.



Prowadzenie taśm. Rozebrałem prowadnicę, zregenerowałem rolki prowadzące, nasmarowałem łożyska, złożyłem. Szczegółowe zdjęcia przedstawiam niżej.



Koła napędowe mają powierzchnię płaską z kołnierzami po bokach, czyli na powierzchni płaskiej wytoczony został rowek. W przekroju kształt ceownika.
Nie wyłożone skórą jak spotykałem w taśmówkach przemysłowych. Mimo to taśma się nie tępi. Jest hartowana i można nią ciąć stal więc problemu nie ma.
Rolki prowadzące, powierzchnia płaska z kołnierzem oporowym co widać na zdjęciach. Co do wypadających zębów to u mnie się nie zdarzyło przy tych taśmach które używam. Przypadek szybkiego stępienia taśmy to przycięcie nawet nie dużego kawałka płyty wiórowej lub laminatu do płytek drukowanych. Na stopach aluminium prędzej następuje zerwanie niż stępienie.

CMS wrote:

mariuszporęba wrote:

Widziałem jak taśma potrawila grzebietem przeciąć łożysko.

Miękki, bo hartowana jest tylko ta strona z zębami, koniec taśmy przeciął łożysko z utwardzanej stali? Coś mi się nie chce wierzyć.

Pozdrawiam.
CMS

Miękki? Nie sądzę, próbował kolega przewiercic taśmę? Ho jest stal sprężynowa.

pustan wrote:

Koła napędowe mają powierzchnię płaską z kołnierzami po bokach, czyli na powierzchni płaskiej wytoczony został rowek. W przekroju kształt ceownika.
Nie wyłożone skórą jak spotykałem w taśmówkach przemysłowych. Mimo to taśma się nie tępi.

Wydaje mi się że skóra/guma na przemysłowych piłach nie jest żeby się nie tępiła taśma tylko żeby przyczepność do kół była lepsza, ale to tylko moje domysły, a mam niestety mniejsze doświadczenie.
Możliwe że koledze znana jest zasada zachowania taśmy na obręczach z wypukłym grzbietem, ale dla potomnych wstawię film Matthias'a Wandel'a, który doskonale to objaśnia:


Źródło: http://woodgears.ca/bandsaw/crowned_pulleys.html
Gdyby ktoś chciał zbudować własną piłę to polecam jego kanał i stronę, poza pokazywaniem procesu budowy jest dużo objaśnień jak co działa. Dogrzebałem się do niego jakiś czas temu, gdy sam zastanawiałem się nad budową takiej piły, ale jakoś projekt zdechł w przedbiegach...

Koło czynne i bierne ma mieć płaską powierchnie. Spotkałem się z gumowaną powierzchnią lic z kabałkami na obwodzie. Najważniejsza jest równoległość obu kół, żeby taśma nie spadał albo nie wchodziła na kryze na kole.

a_noob wrote:

Wydaje mi się że skóra/guma na przemysłowych piłach nie jest żeby się nie tępiła taśma tylko żeby przyczepność do kół była lepsza, ale to tylko moje domysły, a mam niestety mniejsze doświadczenie.

Żeby się koła nie ścierały.

mariuszporęba wrote:

Koło czynne i bierne ma mieć płaską powierchnie.

Jak widać na zdjęciu w moim poprzednim poście, przedstawiającym koło fabrycznej piły, wcale nie musi mieć.

mariuszporęba wrote:

Najważniejsza jest równoległość obu kół, żeby taśma nie spadał albo nie wchodziła na kryze na kole.

I właśnie w tym celu ten owal na grzbiecie koła, zapoznaj się proszę najpierw z materiałem zanim podasz kolejne pewniaki.

robokop wrote:

Żeby się koła nie ścierały

Ta wersja przemawia do mnie najbardziej.

Jaka jest moc silnika i przełożenie?
Jakie powinno być napięcie piły? Czy jakoś się to sprawdza?

Moc silnika, nie wiem. Pisałem został przezwojony spalony silnik 1 fazowy na 3 fazowy. Przełożenie, pisałem. Podałem średnice kół.
Tak jak się stroi strunę w gitarze. Przy naprężaniu wydaje coraz wyższy dźwięk.
Stroimy na górne C ( oczywiście to jest żart)
Nie wiem czy jakoś się to mierzy, ja to robię na wyczucie.

Z podanych przez Pustana danych, moje oszacowanie możliwości.

Silnik P=0,55kW 3f 2pary biegunów n=1440 obr/min

przekładnia i=13/50

prędkość taśmy to około V=575m/min (Cięcie stopów aluminium)

Stosowana taśma 6x0,65mm z=14/inch o długości 290 cm powinna pozwalać
na minimalny promień cięcia po łuku o p 16-18mm.

Z zamieszczonych zdjęć w innych tematach wynika że piła działa znakomicie.

Dzisiaj znalazłem jedyny rysunek (szkic) który pozostał z czasu budowy piły taśmowej. Jest podany jeden wymiar. Resztę można odtworzyć na podstawie skali
1:5

Na prośbę kolegi knife32 wrzucam kilka zdjęć przedstawiających rolki prowadzące taśmę. Prośba była jako prywatna wiadomość. Ale innym tez mogą się przydać szczegóły rozwiązania.





Jeszcze jedno wyjaśnienie. Pierwsze zdjęcie pokazuje nacięte paski z blachy duralowej PA7T . Paski są dokładne, a różnica w szerokości na końcach to 0,2-0,3 mm. Prowadzenie piły jest na tyle dokładne że nawet przy cięciu płyty PA7T o grubości 8mm można uzyskać proste płaskowniki. Do cięcia używam przesuwnej listwy mocowanej do stołu. A cięcie po łukach do trasy nie przedstawia żadnego problemu.