Ford mondeo "95 1,8 16V zetec,instalacja brc-reduktor tecno(100kw),system kontroli lambda(maxi λ prod.Lecho) Problem mój polega na niestabilnych wolnych obrotach tzn.czasami jest wszystko w porządku przez kilka godzin a czasami po odpaleniu auta(bez względu czy ciepły czy zimny)auto na wolnych obrotach gaśnie.Sytuacja wygląda wtedy tak:odpalam auto na benzynie(na benzynie jest ok.)przygazuję aż się przełączy na gaz,puszczam pedał gazu obroty spadają do ok.400 na ułamek sekundy się zatrzymują i dalej lecą w dół aż auto gaśnie.Jest jeszcze takie odczucie jakby auto chciało przygazować sobie same,ale nie jest już w stanie z tych 400 obrotów się poddzwignąć.Jeśli przytrzymam pedał gazu przy ok.900 obr.przez kilka sekund to auto trzyma wtedy obroty między 800 a 1000 ale jeśli znów przygazuję i puszczę pedał gazu to sytuacja jest analogiczna jak na początku .Filtr gazu,powietrza,świece,kable w/n powymieniane .Byłem na regulacji już ze dwa razy i za każdym razem dwa dni jest dobrze,a potem j.w.Raz mieszanka była niby za uboga potem za bogata a teraz nie wiem co znowu.10 miesięcy auto jezdziło bez zarzutu,potem pojechałem na przegląd coś tam podkręcili i od tego czasu szopki. Żona też jezdzi tym autem i problem jest np.jak cofa i chce się zatrzymać to puszcza nogę z gazu i auto gaśnie(nadnieniam,że nie zawsze). Gdzie może tkwić przyczyna?Proszę o wszelkie sugestie.