Brak prądu blok - Brak prądu w gniazdkach w kuchni!

Witam.
Jestem tu nowy, nie jestem elektrykiem, potrafię sam zmienić gniazdko i tyle mojej wiedzy.
Szukałem problemu na forum ale nie znalazłem podobnego.
Dane:
Blok mieszkalny z 2003 roku, w mieszkaniu rozdzielnia z bezpiecznikami, po 3 kable w gniazdkach.
Problem dotyczy braku prądu w kuchni, jednak nie we wszystkich gniazdkach.
Był u mnie ELEKTRYK, okazało się ze kuchnia jest na osobnym zabezpieczeniu, które podczas awarii nie zareagowało - dźwignia w rozdzielni nie ruszyła się.
Mam 5 gniazd w kuchni, z czego 1 na którym działa lodówka działa nadal poprawnie, wchodzą do niego tylko 3 przewody. Tylko jedno nie działające jest połączone szeregowo z innym gdyż jest tam 6 przewodów. Reszta z gniazd ma w sobie tylko po 3 przewody.
Elektryk nie wie gdzie szukać przyczyny gdyż nie ma jednej konkretnej puszki, która mogłaby być rozdzielnia na wszystkie gniazda w kuchni. Nie wiem w ogóle czy takie istnieje...
Co może być przyczyna awarii i gdzie szukać problemu? Ma ktoś podobne doświadczenia? PILNIE PROSZĘ O POMOC bo Elektryk dziś wraca i ma zamiar ciagnąć mi nowa instalacje po ścianie...

wydaje mi się, że dobry elektryk jest w stanie namierzyć miejsce uszkodzenia. Jeżeli tylko jeden przewód idzie do kuchni od skrzynki, i część gniazdek działa a część nie to znaczy że gdzieś są łączone w ścianie. Przy pomocy wykrywacza przewodów i odrobiny cierpliwości pewnie dałoby radę te miejsce namierzyć.

Jeżeli elektryk chce kłaść nową instalację bez kucia tylko powierzchniowo to zmień elektryka. Widać, że nie chce mu się poświęcić odrobiny czasu tylko odwalić robotę i zabrać kasę. To tak jak z wymieniaczami a nie mechanikami w warsztatach

Kolego gniazda łączy się równolegle a nie szeregowo.
A problem leży pewnie w tej plontaninie przewodów, sprawdź czy wszystko jest dobrze ze sobą połączone . Być może jeden z przewodów stracił kontakt z resztą.

Dodano po 9 [minuty]:

Jeśli to nie pomorze, to musisz zlokalizować puszkę połączeniową gdyż Twój opis wskazuje na to że jedno gniazdko jest dołączone do istniejącego obwodu ( dwa przewody w puszce gniazdka)a reszta jest połączona ze sobą w puszce podtynkowej ( jeden przewód w puszkach pozostałych gniazd )

Wszystkie gniazda sprawdzone i wszystkie przewody w gniazdach sa ok. Gniazdo które ma 6 przewodów prawdopodobnie jest dawca prądu do gniazda dodatkowego, którego wcześniej mogło nie być.
A czy puszka polaczeniowa w ogóle istnieje? Nie chciałbym demontować wszystkich mebli w poszukiwaniu czegoś czego może nie być
Dziś elektryk przyniesie to magiczne urządzenie do namierzania kabli w ścianie. Może namierzymy bez dewastowania kuchni...

W blokach widziałem różne dziwne instalacje. A układ połączeń gniazdek wskazuje że gdzieś występuje puszka połączeniowa ze względu że do gniazdka dochodzi jeden przewód 3 żyłowy, zasilanie musi mieć gdzieś swój początek.

Sprawdziłbym, czy aby napewno te gniazda działające i niedziałające są podpięte pod to samo zabezpieczenie. Do rozkręcenia rozdzielnica i sprawdzenie ile przewodów jest wkręconych w "S" od kuchni. Jeżeli są na innych to do sprawdzenia "S"
Miałem kiedyś przypadek, że pomimo, że była włączona to nie przewodziła prądu. Po zwarciu zakończyła żywot.

Sprawa wyglada tak. Okazuje się ze jest jedna faza na całe mieszkanie (mimo ze jest 3 fazowa ślepa puszka) Zabezpieczenie jest osobne na gniazda w kuchni. PRZEPALONY prawdopodobnie przewód w ścianie który wychodzi z PUSZKI kuchennej na 4 gniazda. Piąte gniazdo jest zasilane bezpośrednio z rozdzielni, dlatego jest w nim napięcie.
Aby uniknąć demolki i niszczenia zabudowy kuchennej będzie poprowadzone nowe zasilanie do tych gniazd zewnątrz ale pod zabudowa meblowa (nie widoczne), a podczas pozniejszego remontu zostanie zrobiona nowa instalacja podtynkowa.