Dzień dobry. Proszę o pomoc.
CENA: do 700 złotych nowy. Telefon z gatunku: tani, a zaskakująco dobry.
(Wahania ceny o kilkadziesiąt złotych powyżej 700 rozważę).
Ewentualnie, jeśli ktoś podejrzewa, że jakiś telefon normalnie droższy, a spełniający moje oczekiwania, byłby może do znalezienia używany w takiej cenie, to też prosiłbym o wskazanie, którego mógłbym używanego szukać, wolałbym jednak nowy. Nie mam doświadczenia w kupowaniu używanych.
TYP:
Może to być smartfon dotykowiec, ale wymiarowo nieduży (12-14 cm przekątna; najlepiej rozmiaru LG Swift pierwszego albo trochę większy, może rozmiaru Meizu M2). Jeżeli nie dotykowiec, to hybrydowy, albo nawet wyłącznie klawiszowy. W przypadku telefonu klawiszowego dobrze, jak strony www są wygodne do przeglądania, bo jeszcze do końca roku mam pakiet gigabajtów w abonamencie, na umowie przedłużonej z myślą o poprzednim telefonie, LG GT540, zupełnie już dzisiaj rozwalonym. (W międzyczasie dostałem też od kogoś za darmo Ashę 201 lub 202 i kompletnie mi nie odpowiada, np. cały czas są jakieś problemy z ekranem dotykowym, mimo że przez właściciela serwisowany był na gwarancji i potem przez prawie rok mało używany... Straszna kicha).
ODPADAJĄ TELEFONY, KTÓRYCH PODŁĄCZENIE DO KOMPUTERA WYMAGA INSTALACJI NA KOMPIE PROGRAMU KTÓRY NIE CHODZI NA XP. ODPADAJĄ ZATEM TELEFONY MICROSOFTU, bo program do obsługi Lumii wymaga bodaj windowsa 8 czy 7, a mój komputer jest na te systemy za stary, i w najbliższej przyszłości nie stanie się nowszy, a ja komórki potrzebuję już teraz.
PRZEZNACZENIE: SMS-y, rozmowy (lubię dobry mikrofon i słuchawkę), przeglądanie stron wuwuwu ("inaczej zapisane wuwuwu
jest blokowane przez forum...).
SMS-y - muszą być wygodne w pisaniu!
Jeśli telefon klawiszowy, to lepsze większe klawisze, bo mam spore paluchy i np. Nokia Asha 201-202 to dla mnie za małe klawisze i zbyt płaskie. Bardzo męczyłem na niej dłonie podczas pisania SMS-ów. (Z klawiszowych pamiętam, że na Nokii 3310 miałem komfort pisania...).
Poza SMS-ami: dzwonienie.
Chciałbym też korzystać jeszcze ze wspomnianego abonamentowego pakietu internetowego, nie żeby cały czas namiętnie, ale raczej żeby w razie potrzeby móc wygodnie i szybko coś sprawdzić, np. gdy siedzę w czytelni, obłożony z każdej strony kartkami. Sprawdzić rozkład autobusu (MPK Lublin), jakieś hasło na Wikipedii, poszukać jakiejś informacji w Google czy Bing, strony słowników bab.la, sjp.pwn.pl, thefreedictionary.org (raczej proste strony, bez flashów) bez konieczności lecenia do komputera i odpalania go... (Nie mam laptopa...) Żeby poczytać parę blogów z blogspot.com na komórce też - mówię, przynajmniej takie proste strony. Gierki na komórkę w ogóle mnie nie interesują. Chciałbym, żeby przeglądarka dawała radę z dzisiejszymi standardom stron www (2015/2014 rok jeśli chodzi o standardy www).
Nie korzystam na komórce z portali społecznościowych.
Chciałbym żeby telefon przez co najmniej 2-3 lata mi służył. Wytrzymałość upadkowa będzie więc pomocna. Jeśli nie wytrzymały, no to trudno, będę musiał uważać. Co najmniej 1-2 razy do roku telefon mi spada...
Aha, fanem gadżetów i świecidełek nie jestem. Zachwycać się samą funkcją komórki dlatego, że jest, pomimo że jej nie używam, też nie będę.
SYSTEM OPERACYJNY:
Najlepiej wbudowany i własny. A jeśli nie, to może być Android lub Symbian czy co. Nie mam konta ani w Android Market, ani nawet w Google, ani w Windows - i naprawdę nie chcę tam konta zakładać. (Tak, używałem przez 5 lat jednego modelu LG GT 540 z nieaktualizowanym Androidem, nie mając nawet konta w Google i byłem zadowolony, całkowicie mi wystarczało. W końcu za często zaczął nawalać ekran dotykowy i coraz większe były problemy z wyświetlaniem prostych nawet stron internetowych. Łączna liczba upadków telefonu w 2015 przekroczyła masę krytyczną i kochany Swifcik czasami parę razy popieścił mnie lekkim, przyjemnym prądem).
Nie mam karty kredytowej i nie chcę mieć, za to używam PayPala (bez karty i nawet bez bankowości internetowej), więc mógłby to być taki OS, że mógłbym niestety zarejestrowaniu (może to jakoś przeboleję, poddanie się któremuś Wielkiemu Bratowi...), za pośrednictwem tego PayPala kupić parę przydatnych aplikacji, typu pakiet biurowy, coś do pdfów - albo je ściągnąć za darmo. A po tym zakupieniu/ściągnięciu NAJWYŻEJ KILKU potrzebnych aplikacji niczego już nigdy nie mam zamiaru kupować. Najlepiej żeby takie aplikacje użytkowe (przede wszystkim czytanie pdfów, rtfów, doc, docx, exceli, tego typu plików) już były od razu na komórce i to bez konieczności rejestracji w czymkolwiek przez internet.
APARAT:
Musi być. Przyda mi się dobry, którym mógłbym z dobrą jakością zrobić zdjęcia paru stronom jakiejś starej książki, której nie dadzą mi z czytelni skserować. (Takie to studia i praca, że to jest potrzebne). Oddzielnego aparatu do selfie nie potrzeba, a nawet wolałbym, żeby takiego aparatu do selfie nie było (Jeśli będzie, to pewnie go zakleję...). Matryca 3,2 Mpx na LG GT540 mi wystarczało, to był w ogóle bardzo dobry aparat.
MIEJSCE NA KARTĘ PAMIĘCI: Tak.
MP3: Nie słucham na komórce. Nie zależy mi na MP3. Głośnik /nie ten przy uchu od rozmów/ też nie musi być wybitny.
POŁĄCZENIE Z KOMPUTEREM żeby było, najlepiej przez USB. (Nie wiem, czy są inne; pasjonatem tematu nie jestem i do komórek mam stosunek użytkowy).
BATERIA: Żeby po pełnym naładowaniu przez co najmniej 1-2 dni bez jakiegokolwiek używania pozostawała naładowana. To takie minimum.
WIELKOŚĆ:
Jeśli smartfon, to bardzo ważne, żeby nie był za duży. Dla mnie za duże są na przykład Lumie siedemset ileś i osiemset...
Przekątna niech będzie koło 12 cm, góra 14 cm. To w wypadku smartfonu. (Dobry rozmiar miał moim zdaniem LG GT 540 /Swift/, jego niewielkość tylko parę razy mi przeszkadzała, najbardziej wtedy, kiedy już ekran dotykowy zaczynał się psuć).
A jeźeli telefon klawiszowy/hybrydowy, no to wolałbym z tych większych, bo mam dużą łapę i trochę za duże paluchy. Asha 201 lub 202 (nie wiem, która to była, bo już ją wyrzuciłem) była dla mnie za mała - taki mam akurat punkt, z którym mogę teraz porównywać. Wielkość cudownej Nokii 3310 nawet była dla mnie odpowiednia.
WYLICZANKA WAŻNYCH FUNKCJI:
- wygodne pisanie SMS-ów (nie używałem nigdy na LG SWift żadnych Tapatalk. Było mi wygodnie)
- dobry głośnik przy uchu podczas rozmowy - ALE NIE MOŻE BYĆ ZA GŁOŚNY! Nie lubię, kiedy ktoś inny słyszy
- dobry mikrofon przy ustach podczas rozmowy
- rozmiary odpowiednie (zob. wyżej nt. wielkości) 11,5-14 cm
- przeglądanie stron wuwuwu
- aparat niezły, który przeważnie będzie mi służył do robienia zdjęć kartkom z tekstem, stronom książki w czytelni, nie zawsze w dobrze oświetlonym miejscu (jest taka czytelnia, w której bywam, niestety niezbyt dobrze oświetlona...)
- miejsce na kartę pamięci
- połączenie z komputerem przez kabel
- podłączanie do starego komputera (poziom około 2004 roku), na którym jest Windows XP
- dobre łapanie zasięgu
- jeżeli dotykowy ekran, to dobry oraz taki, żeby można go było w dużym stopniu skalibrować, tzn. tak skalibrować, żeby nie był zbyt czuły. Denerwuje mnie np. przesadna czułośc nowych Lumii.
JESZCZE WYLICZENIE CAŁKOWICIE ZBĘDNYCH MI FUNKCJI:
- aparat do selfie
- facebooki, twittery: tzn. aplikacje do ich obsługi inne niż przeglądarka internetowa
- radio
- gry
- słownik przy wpisywaniu SMS-ów
ORAZ WYLICZENIE PARU FUNKCJI MNIEJ WAŻNYCH:
- GPS
- MP3, MP4
- Bluetooth
Dziękuję za przeczytanie. Proszę o pomoc.
CENA: do 700 złotych nowy. Telefon z gatunku: tani, a zaskakująco dobry.
(Wahania ceny o kilkadziesiąt złotych powyżej 700 rozważę).
Ewentualnie, jeśli ktoś podejrzewa, że jakiś telefon normalnie droższy, a spełniający moje oczekiwania, byłby może do znalezienia używany w takiej cenie, to też prosiłbym o wskazanie, którego mógłbym używanego szukać, wolałbym jednak nowy. Nie mam doświadczenia w kupowaniu używanych.
TYP:
Może to być smartfon dotykowiec, ale wymiarowo nieduży (12-14 cm przekątna; najlepiej rozmiaru LG Swift pierwszego albo trochę większy, może rozmiaru Meizu M2). Jeżeli nie dotykowiec, to hybrydowy, albo nawet wyłącznie klawiszowy. W przypadku telefonu klawiszowego dobrze, jak strony www są wygodne do przeglądania, bo jeszcze do końca roku mam pakiet gigabajtów w abonamencie, na umowie przedłużonej z myślą o poprzednim telefonie, LG GT540, zupełnie już dzisiaj rozwalonym. (W międzyczasie dostałem też od kogoś za darmo Ashę 201 lub 202 i kompletnie mi nie odpowiada, np. cały czas są jakieś problemy z ekranem dotykowym, mimo że przez właściciela serwisowany był na gwarancji i potem przez prawie rok mało używany... Straszna kicha).
ODPADAJĄ TELEFONY, KTÓRYCH PODŁĄCZENIE DO KOMPUTERA WYMAGA INSTALACJI NA KOMPIE PROGRAMU KTÓRY NIE CHODZI NA XP. ODPADAJĄ ZATEM TELEFONY MICROSOFTU, bo program do obsługi Lumii wymaga bodaj windowsa 8 czy 7, a mój komputer jest na te systemy za stary, i w najbliższej przyszłości nie stanie się nowszy, a ja komórki potrzebuję już teraz.
PRZEZNACZENIE: SMS-y, rozmowy (lubię dobry mikrofon i słuchawkę), przeglądanie stron wuwuwu ("inaczej zapisane wuwuwu
jest blokowane przez forum...).
SMS-y - muszą być wygodne w pisaniu!
Jeśli telefon klawiszowy, to lepsze większe klawisze, bo mam spore paluchy i np. Nokia Asha 201-202 to dla mnie za małe klawisze i zbyt płaskie. Bardzo męczyłem na niej dłonie podczas pisania SMS-ów. (Z klawiszowych pamiętam, że na Nokii 3310 miałem komfort pisania...).
Poza SMS-ami: dzwonienie.
Chciałbym też korzystać jeszcze ze wspomnianego abonamentowego pakietu internetowego, nie żeby cały czas namiętnie, ale raczej żeby w razie potrzeby móc wygodnie i szybko coś sprawdzić, np. gdy siedzę w czytelni, obłożony z każdej strony kartkami. Sprawdzić rozkład autobusu (MPK Lublin), jakieś hasło na Wikipedii, poszukać jakiejś informacji w Google czy Bing, strony słowników bab.la, sjp.pwn.pl, thefreedictionary.org (raczej proste strony, bez flashów) bez konieczności lecenia do komputera i odpalania go... (Nie mam laptopa...) Żeby poczytać parę blogów z blogspot.com na komórce też - mówię, przynajmniej takie proste strony. Gierki na komórkę w ogóle mnie nie interesują. Chciałbym, żeby przeglądarka dawała radę z dzisiejszymi standardom stron www (2015/2014 rok jeśli chodzi o standardy www).
Nie korzystam na komórce z portali społecznościowych.
Chciałbym żeby telefon przez co najmniej 2-3 lata mi służył. Wytrzymałość upadkowa będzie więc pomocna. Jeśli nie wytrzymały, no to trudno, będę musiał uważać. Co najmniej 1-2 razy do roku telefon mi spada...
Aha, fanem gadżetów i świecidełek nie jestem. Zachwycać się samą funkcją komórki dlatego, że jest, pomimo że jej nie używam, też nie będę.
SYSTEM OPERACYJNY:
Najlepiej wbudowany i własny. A jeśli nie, to może być Android lub Symbian czy co. Nie mam konta ani w Android Market, ani nawet w Google, ani w Windows - i naprawdę nie chcę tam konta zakładać. (Tak, używałem przez 5 lat jednego modelu LG GT 540 z nieaktualizowanym Androidem, nie mając nawet konta w Google i byłem zadowolony, całkowicie mi wystarczało. W końcu za często zaczął nawalać ekran dotykowy i coraz większe były problemy z wyświetlaniem prostych nawet stron internetowych. Łączna liczba upadków telefonu w 2015 przekroczyła masę krytyczną i kochany Swifcik czasami parę razy popieścił mnie lekkim, przyjemnym prądem).
Nie mam karty kredytowej i nie chcę mieć, za to używam PayPala (bez karty i nawet bez bankowości internetowej), więc mógłby to być taki OS, że mógłbym niestety zarejestrowaniu (może to jakoś przeboleję, poddanie się któremuś Wielkiemu Bratowi...), za pośrednictwem tego PayPala kupić parę przydatnych aplikacji, typu pakiet biurowy, coś do pdfów - albo je ściągnąć za darmo. A po tym zakupieniu/ściągnięciu NAJWYŻEJ KILKU potrzebnych aplikacji niczego już nigdy nie mam zamiaru kupować. Najlepiej żeby takie aplikacje użytkowe (przede wszystkim czytanie pdfów, rtfów, doc, docx, exceli, tego typu plików) już były od razu na komórce i to bez konieczności rejestracji w czymkolwiek przez internet.
APARAT:
Musi być. Przyda mi się dobry, którym mógłbym z dobrą jakością zrobić zdjęcia paru stronom jakiejś starej książki, której nie dadzą mi z czytelni skserować. (Takie to studia i praca, że to jest potrzebne). Oddzielnego aparatu do selfie nie potrzeba, a nawet wolałbym, żeby takiego aparatu do selfie nie było (Jeśli będzie, to pewnie go zakleję...). Matryca 3,2 Mpx na LG GT540 mi wystarczało, to był w ogóle bardzo dobry aparat.
MIEJSCE NA KARTĘ PAMIĘCI: Tak.
MP3: Nie słucham na komórce. Nie zależy mi na MP3. Głośnik /nie ten przy uchu od rozmów/ też nie musi być wybitny.
POŁĄCZENIE Z KOMPUTEREM żeby było, najlepiej przez USB. (Nie wiem, czy są inne; pasjonatem tematu nie jestem i do komórek mam stosunek użytkowy).
BATERIA: Żeby po pełnym naładowaniu przez co najmniej 1-2 dni bez jakiegokolwiek używania pozostawała naładowana. To takie minimum.
WIELKOŚĆ:
Jeśli smartfon, to bardzo ważne, żeby nie był za duży. Dla mnie za duże są na przykład Lumie siedemset ileś i osiemset...
Przekątna niech będzie koło 12 cm, góra 14 cm. To w wypadku smartfonu. (Dobry rozmiar miał moim zdaniem LG GT 540 /Swift/, jego niewielkość tylko parę razy mi przeszkadzała, najbardziej wtedy, kiedy już ekran dotykowy zaczynał się psuć).
A jeźeli telefon klawiszowy/hybrydowy, no to wolałbym z tych większych, bo mam dużą łapę i trochę za duże paluchy. Asha 201 lub 202 (nie wiem, która to była, bo już ją wyrzuciłem) była dla mnie za mała - taki mam akurat punkt, z którym mogę teraz porównywać. Wielkość cudownej Nokii 3310 nawet była dla mnie odpowiednia.
WYLICZANKA WAŻNYCH FUNKCJI:
- wygodne pisanie SMS-ów (nie używałem nigdy na LG SWift żadnych Tapatalk. Było mi wygodnie)
- dobry głośnik przy uchu podczas rozmowy - ALE NIE MOŻE BYĆ ZA GŁOŚNY! Nie lubię, kiedy ktoś inny słyszy
- dobry mikrofon przy ustach podczas rozmowy
- rozmiary odpowiednie (zob. wyżej nt. wielkości) 11,5-14 cm
- przeglądanie stron wuwuwu
- aparat niezły, który przeważnie będzie mi służył do robienia zdjęć kartkom z tekstem, stronom książki w czytelni, nie zawsze w dobrze oświetlonym miejscu (jest taka czytelnia, w której bywam, niestety niezbyt dobrze oświetlona...)
- miejsce na kartę pamięci
- połączenie z komputerem przez kabel
- podłączanie do starego komputera (poziom około 2004 roku), na którym jest Windows XP
- dobre łapanie zasięgu
- jeżeli dotykowy ekran, to dobry oraz taki, żeby można go było w dużym stopniu skalibrować, tzn. tak skalibrować, żeby nie był zbyt czuły. Denerwuje mnie np. przesadna czułośc nowych Lumii.
JESZCZE WYLICZENIE CAŁKOWICIE ZBĘDNYCH MI FUNKCJI:
- aparat do selfie
- facebooki, twittery: tzn. aplikacje do ich obsługi inne niż przeglądarka internetowa
- radio
- gry
- słownik przy wpisywaniu SMS-ów
ORAZ WYLICZENIE PARU FUNKCJI MNIEJ WAŻNYCH:
- GPS
- MP3, MP4
- Bluetooth
Dziękuję za przeczytanie. Proszę o pomoc.