RIGOL - Oscyloskop - kilka pytań początkującego.

Witam,

wreszcie udało mi się kupić swój własny oscyloskop, wybór padł na RIGOL DS1054. Mam jednak kilka zasadniczych pytań, na które bardzo prosiłbym o odpowiedź

1. Dokumentacja oscyloskopu mówi iż jest on przeznaczony do wykonywania pomiarów w "Kategorii 1", tzn. do obwodów które nie są bezpośrednio podłączone do sieci (..circuits not directly connected to MAINS). Co to oznacza w praktyce ? Czy nie mogę np. podłączyć sondy do gniazdka 220 V? Na obudowie jest informacja, że max napięcie to 300V RMS, a więc powinienem spokojnie móc testować zasilanie sieciowe, kórego RMS to 220V/

2. Podobno wszystkie kanały mają wspólną masę, rozumiem, że w takim wypadku nie ma mowy o równoległym pomiarze sygnałów o różnych masach ?

3. Na co uważać, aby nie spalić urządzenia na początek ?

Dzięki ;]

@mondo90 drugie pytanie, jest odpowiedzią na pierwsze. Oscyloskop nie ma izolowanych wejść, w związku z tym, masa oscyloskopu, połączona jest z PE zasilacza.

3. uważać na zbyt wysokie napięcie, oraz podłączanie go bezpośrednio do gniazdka sondami.

Musisz mieć na uwadze, że wartość maksymalna napięcia w sieci to nie 230V tylko 230V*√2≈325V.

Ostatnio naszło mnie zainteresowanie R. Jak mają się kondensatory elektrolityczne w nich? Bo czasem kitajce lubią puchnąć.

@zdzisiek1979 z tego co pamiętam, są tam nichicony.

perch wrote:

Musisz mieć na uwadze, że wartość maksymalna napięcia w sieci to nie 230V tylko 230V*√2≈325V.

Tak ale RMS sieci to 220, a ten RIGOL akceptuje napięcie do 300 RMS więc powinno być ok, a jednak wszyscy przestrzegając przed pomiarami z sieci ?

Dziś odkryłem bardzo ciekawy fakt w kontekście możliwych pomiarów, które producent określa jako "NO MAINS" czyli nie z sieci zasiania. Okazuje się, że port USB mojego laptopa jak również napięcie wyjściowe zasilacza smartfona (5V, którego używam do zasiania moich prototypówek) ma wspólna masę z GND oscyloskopu. Sprawdziłem sygnałem przejścia te piny i wszystkie GND (oscyloskop, USB, zasilacz) mają wspólną masę ! Konkluzja jest taka, że gdybym GND sondy podłączył do np. wyjściowych 5V zasilacza to zrobię zwarcie zgadza się ?

@mondo90 tak, tyle że masy sondy raczej nie łączy się z 5V, tylko z GND.

ciasteczkowypotwor wrote:

@mondo90 tak, tyle że masy sondy raczej nie łączy się z 5V, tylko z GND.

No nie do końca, bo nie zawsze GND to faktycznie GND. Dla przykładu weźmy najprostszy dzielnik napięcia złożony z dwóch rezystorów przy czym my chcemy sprawdzić jakie napięcie odłożyło się na pierwszym z nich. W tym celu GND sondy muszę podłączyć do jednej z końcówek rezystora przy czym każda z nich ma potencjał wyższy niż GND oscyloskopu, efekt - zwarcie. Kolejny przykład to wystarczy, że nie będę wiedział, albo się pomylę który pin zasilania to +/-, efekt - zwarcie.

@mondo90 Ale tak masz w 90% oscyloskopów.

mondo90 - nie ma znaczenia czy masa czy nie, możesz tym oscyloskopem mierzyć napięcia do wartości określonej w manualu, ale musisz uważać na podstawowy aspekt podczas pomiarów, tj. separację mierzonego obwodu od sieci energetycznej.
Jak już sam ustaliłeś masy wejść oscyloskopu są połączone z przewodem PE kabla zasilającego oscyloskop. Wyobraź sobie co się stanie jak będziesz chciał zmierzyć przebieg w gnieździe 230V AC. Podłączając sondę masę do N. Jak trafisz, spowodujesz wywalenie różnicówki jak jak obwód jest nią zabezpieczony. Gorzej jak trafisz sondą masy oscyloskopu na L czyli fazę.

@krzysztofh dlatego do takich pomiarów stosuje się sondę różnicową.

Do pomiarów urządzeń przyłączonych do sieci energetycznej bez izolacji galwanicznej obwodu należy stosować przede wszystkim transformator separacyjny i przez niego zasilać badany obwód.

krzysztofh wrote:

Do pomiarów urządzeń przyłączonych do sieci energetycznej bez izolacji galwanicznej obwodu należy stosować przede wszystkim transformator separacyjny i przez niego zasilać badany obwód.

W przypadku zasilacza telefonu myślałem, że właśnie taka izolacja transformatorowa jest zastosowana, no bo przecież zasilanie sieciowe jest za pomocą transformatora obniżane do tych 5V. Okazuje się jednak, że masy są wspólne... Czy taka pomyłka jak podłączenie sondy GND do 5V zasilacza zakończy się uszkodzeniem oscyloskopu czy jednak jest jakiś bezpiecznik ?

Co do tych ładowarek zasilaczy to kto wie. Producent tnąc koszta woli wpakować przetwornicę impulsową lub nie daj boże bez transformatorowy zasilacz niż dać klasycznie transformator i prostownik. Wychodzi na to że transformator droższy od całej elektroniki.

Kiedyś spotykałem w tym " dziadostwie " bezpiecznik topikowy lutowany do płytki a co teraz wsadzają? nie wiem bo musiał bym rozrąbać obudowę.


Mimo to unikać takich eksperymentów lub sobie kupić transformator separacyjny i tyle. oscyloskop droższy sercu

Zaś co do zwarcia to bardziej obawiałbym się o upalenie ścieżek masy w końcu jakiś słaby punkt "musi puścić".

Zaś dalej drążąc temat zasilaczy i ładowarek impulsowych to może być tak że + w stosunku do uziemienia daje potencjał 90V lub więcej albo mniej.
Tu by jeszcze trzeba rozważyć zasilacze impulsowe z wtykiem drugiej klasy lub pierwszej. Jedne maja wtyczkę płaską inne z zaciskiem na bolec PE.
Zaś potencjał w stosunku do uziemienia to upłynność z filtra wejściowego mającego połączenie z masa zasilacza.
Czasem ludzie uskarżają się na mrowienie. Pomijam szczegóły już.
Kwestia prądu upływy to pewnie kilka mA.

Nie mam żadnego by rozłupać i popatrzeć co i jak w środku siedzi.

Kiedyś też popełniłem błąd i swoim Tektronixem zacząłem sondować TV Sony jeszcze CRT. Jak się później okazało, zasilacz nie miał izolacji galwanicznej, czego wcześniej nie sprawdziłem. Wywaliłem bezpieczniki w domu, ale na szczęści nic się z oscyloskopem nie stało.
Po tym incydencie kupiłem trafo separacyjne i Tobie mondo90 też to polecam.

krzysztofh wrote:

Po tym incydencie kupiłem trafo separacyjne i Tobie mondo90 też to polecam.

Dzięki za poradę też o tym myślałem, podłączyłeś przez niego oscyloskop do sieci ?

Nie oscyloskop tylko badany układ. Zauważ, że sonda oscyloskopu jest połączona galwanicznie z przewodem PE i obudową oscyloskopu. Podłączenie oscyloskopu przez trafo separacyjne niewiele daje bo masa oscyloskopu dalej na galwaniczny kontakt z siecią (PE). Czyli dotknięcie sondy do punktu o określonym potencjale spowoduje groźną sytuację.

Mam nadzieję, że rozumiesz po angielsku (jeśli poważnie interesujesz się techniką to musisz biegle znać ten język).

tzok wrote:

Mam nadzieję, że rozumiesz po angielsku (jeśli poważnie interesujesz się techniką to musisz biegle znać ten język).

Yes I do

Ten filmik potwierdza wszystkie te zagrożenia, które pojawiły się w tej dyskusji.