Witam,
posiadam falownik Yaskawy V1000 3kW 380-480V. Falownik pracował podczas burzy i został uszkodzony prawdopodobnie przepięciem. Po późniejszym podłączeniu wywalał zabezpieczenia w rozdzielnicy. Po rozebraniu brak widocznych śladów spalenia czegokolwiek, pomiary omomierzem na wyjściu wskazują na brak zwarcia więc stopień końcowy i IGBT wydają się sprawne.
Sprawdziłem stopień wejściowy i wychodzi mi na uszkodzony warystor na L3, dwa warystory na L1 i L2 mają coś około 400kΩ a ten na L3 300Ω. Na tą chwilę pomiar wykonałem z wlutowanymi warystorami.
1; Czy możliwe że przepięcie uszkodziło w taki sposób warystor? Najczęściej spotykałem się z zwarciami lub rozerwanymi warystorami.
2; Po wymianie warystora na L3 czym zabezpieczyć falownik aby uniknąć ewentualnych dalszych uszkodzeń? Czy tu też sprawdzi się żarówka szeregowo (tak jak w przypadku 230V) na jednej z faz czy w taki sposób zabezpieczyć każdą fazę?
Będę wdzięczny za pomoc.
posiadam falownik Yaskawy V1000 3kW 380-480V. Falownik pracował podczas burzy i został uszkodzony prawdopodobnie przepięciem. Po późniejszym podłączeniu wywalał zabezpieczenia w rozdzielnicy. Po rozebraniu brak widocznych śladów spalenia czegokolwiek, pomiary omomierzem na wyjściu wskazują na brak zwarcia więc stopień końcowy i IGBT wydają się sprawne.
Sprawdziłem stopień wejściowy i wychodzi mi na uszkodzony warystor na L3, dwa warystory na L1 i L2 mają coś około 400kΩ a ten na L3 300Ω. Na tą chwilę pomiar wykonałem z wlutowanymi warystorami.
1; Czy możliwe że przepięcie uszkodziło w taki sposób warystor? Najczęściej spotykałem się z zwarciami lub rozerwanymi warystorami.
2; Po wymianie warystora na L3 czym zabezpieczyć falownik aby uniknąć ewentualnych dalszych uszkodzeń? Czy tu też sprawdzi się żarówka szeregowo (tak jak w przypadku 230V) na jednej z faz czy w taki sposób zabezpieczyć każdą fazę?
Będę wdzięczny za pomoc.