Witam szanowne grono,
Kilka dni temu, w przypływie wielkiej dobroci postanowiłem wykonać usługę zwiększenia mocy koledze, posiadaczowi Renault Kangoo 1.5DCI (2006r.)
Nie powinienem tego robić bo okoliczności nie były sprzyjające. Po pierwsze robione pod chmurką - po sąsiedzku - po drugie będąc naciskanym i popędzanym. Do tego wszystkiego bez odpowiednich narzędzi, a z użyciem taniego kabelka MPPS. Jakby tego było mało, właściciel sam nie widział co posiada
Najpierw, że to wersja II, a moc silnika to 86KM
Mimo, że w dowodzie twardo stało 50KW :/
Okej, wiem... sam się pchałem w gips, to mam. Jednak może ktoś z szanownych forumowiczów podpowie mi co mogę jeszcze zrobić.
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tymi sterownikami. Wydawało mi się, że to będzie bułka z masłem. Odczyt wykonał się dość szybko, odczytane dane teoretycznie były prawdziwe, ale już tutaj moją uwagę powinno zwrócić brak sum kontrolnych. Mimo wszystko wykonałem operację podniesienia mocy i nie mając żadnej pewności w powodzenia tej operacji dokonałem gwałtu na sterowniku i go sflashowałem. Jak można było przewidzieć, procedura "kasowania pamięci" przebiegła pomyślnie, niestety upload się nie powiódł. Skutek - auto nie odpala.
Próbowałem znaleźć w sieci odpowiedni dump do tego sterownika, ale próżno szukać. Na jednym z forum branżowym coś było, ale odbiega rozmiarem od tego co posiadają inni. Dokonałem jednak flashowania zdobytym w sieci wsadem przy użyciu GALLETTO v54. Udało się. Silnik odpalił, niestety jest w trybie awaryjnym. Pracuje, kopci jak nie wiem, nie reaguje na pedał gazu. Doczytałem na forum renault, że to problem kodowania wtryskiwaczy. Próbowałem je zakodować, ale żaden z interfejsów: Launch X431, Autocom, Delphi nie potrafi tego dokonać. Pożyczyłem dedykowaną serwisówkę do Renault - CLIP'a - ale ten oprócz detekcji VINu nie potrafił skomunikować się z autem. Po prostu nie reagował na przycisk skanowania modułów ;/
Chcąc ratować się z opresji zakupiłem inny sterownik do tego modelu, o takich samych parametrach SW/HW. Kiedy podłączyłem nowy sterownik chciałem zgrać z niego zawartość z ST10F280 - jednak żadne z dostępnych mi narzędzi: Galletto 1260, Galletto V54, Kess 4.36, Piasini czy nieszczęsny MPPS nie potrafią przejść dalej jak identyfikacja sterownika. Przy próbie odczytu wygląda to na problem Security Access, co z resztą komunikuje MPPS oraz KESS.
Pomyślałem, że może owy komputer jest już wcześniej przez kogoś źle sflashowany. Zamówiłem kolejny... ta sama sytuacja.
Żeby było śmieszniej, oryginalny, ten który w sumie kilka razy flashowałem także zachowuje się w ten sposób. Zastanawiam się czy ten fakt, nie powoduje tego, że żaden z dostępnych mi interfejsów nie potrafi zakodować wtryskiwaczy.
Dodam jeszcze, że dwa komputery z tych zakupionych, po przepisaniu IMMO zachowują się tak samo. Auto pali, ale jest w trybie awaryjnym.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów może mi podpowiedzieć jak mogę wskrzesić tego kangoora
? Chciałbym poznać odpowiedzi na pytania:
- jak dopisać wtryskiwacze do ECU (którego nie da się czytać i czy to ma znaczenie)?
- jak sprawić aby można było odczytać i ew. zapisać wsad (czyli pokonać security access, który działało i przestało)
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
--
MaReK
Kilka dni temu, w przypływie wielkiej dobroci postanowiłem wykonać usługę zwiększenia mocy koledze, posiadaczowi Renault Kangoo 1.5DCI (2006r.)
Nie powinienem tego robić bo okoliczności nie były sprzyjające. Po pierwsze robione pod chmurką - po sąsiedzku - po drugie będąc naciskanym i popędzanym. Do tego wszystkiego bez odpowiednich narzędzi, a z użyciem taniego kabelka MPPS. Jakby tego było mało, właściciel sam nie widział co posiada


Okej, wiem... sam się pchałem w gips, to mam. Jednak może ktoś z szanownych forumowiczów podpowie mi co mogę jeszcze zrobić.
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tymi sterownikami. Wydawało mi się, że to będzie bułka z masłem. Odczyt wykonał się dość szybko, odczytane dane teoretycznie były prawdziwe, ale już tutaj moją uwagę powinno zwrócić brak sum kontrolnych. Mimo wszystko wykonałem operację podniesienia mocy i nie mając żadnej pewności w powodzenia tej operacji dokonałem gwałtu na sterowniku i go sflashowałem. Jak można było przewidzieć, procedura "kasowania pamięci" przebiegła pomyślnie, niestety upload się nie powiódł. Skutek - auto nie odpala.
Próbowałem znaleźć w sieci odpowiedni dump do tego sterownika, ale próżno szukać. Na jednym z forum branżowym coś było, ale odbiega rozmiarem od tego co posiadają inni. Dokonałem jednak flashowania zdobytym w sieci wsadem przy użyciu GALLETTO v54. Udało się. Silnik odpalił, niestety jest w trybie awaryjnym. Pracuje, kopci jak nie wiem, nie reaguje na pedał gazu. Doczytałem na forum renault, że to problem kodowania wtryskiwaczy. Próbowałem je zakodować, ale żaden z interfejsów: Launch X431, Autocom, Delphi nie potrafi tego dokonać. Pożyczyłem dedykowaną serwisówkę do Renault - CLIP'a - ale ten oprócz detekcji VINu nie potrafił skomunikować się z autem. Po prostu nie reagował na przycisk skanowania modułów ;/
Chcąc ratować się z opresji zakupiłem inny sterownik do tego modelu, o takich samych parametrach SW/HW. Kiedy podłączyłem nowy sterownik chciałem zgrać z niego zawartość z ST10F280 - jednak żadne z dostępnych mi narzędzi: Galletto 1260, Galletto V54, Kess 4.36, Piasini czy nieszczęsny MPPS nie potrafią przejść dalej jak identyfikacja sterownika. Przy próbie odczytu wygląda to na problem Security Access, co z resztą komunikuje MPPS oraz KESS.
Pomyślałem, że może owy komputer jest już wcześniej przez kogoś źle sflashowany. Zamówiłem kolejny... ta sama sytuacja.
Żeby było śmieszniej, oryginalny, ten który w sumie kilka razy flashowałem także zachowuje się w ten sposób. Zastanawiam się czy ten fakt, nie powoduje tego, że żaden z dostępnych mi interfejsów nie potrafi zakodować wtryskiwaczy.
Dodam jeszcze, że dwa komputery z tych zakupionych, po przepisaniu IMMO zachowują się tak samo. Auto pali, ale jest w trybie awaryjnym.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów może mi podpowiedzieć jak mogę wskrzesić tego kangoora

- jak dopisać wtryskiwacze do ECU (którego nie da się czytać i czy to ma znaczenie)?
- jak sprawić aby można było odczytać i ew. zapisać wsad (czyli pokonać security access, który działało i przestało)
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
--
MaReK