Pralka ładowana od góry do 1500 zł

Równiez jestem na etapie poszukiwań pralki ładowanej od góry w tym przedziale cenowym. Całkiem przyzwoity model Bosch WOT24255PL (niestety ciut droższa, ~1,800zł) posiada bęben rozbieralny. Ciężki wybór jeśli nie ma się w kieszeni 3000 na Miele. To niestety jedyna marka pralek którą polecają wszyscy a nikt nie odradza. Cała reszta ma tak samo dużo zwolenników co przeciwników. Niestety w obecnych czasach sprzęt robi się na określony czas. Ma działać na czas gwarancji, a potem najlepiej jakby się popsuł i najlepiej by nie dało się go łatwo naprawić.

Co do producentów to też - prócz Miele - żaden wyznacznik jakości. Jeden model Electroluxa będzie syfem wyjeżdżającym z pralni przy każdym odwirowywaniu, drugi będzie spisywał się świetnie. Niestety z tego co czytam nawet model wyznacznikiem nie jest bo: a). co kraj to obyczaj, i na przykładzie bębnów Boscha modele na Słowację posiadają rozbieralny bęben a te na niemcy już nie O.o, b). egzemplarz zrobiony na nocnej zmianie robili nietrzeźwi Słowacy dorabiający do emerytury, a ten na porannej - entuzjastyczna młodzież. Wiadomo, sporo zależy też od samego użytkowania, ale załóżmy, że nie pierzemy dla wojska, i przeczytaliśmy instrukcję obsługi.

Przykład z życia - miałem Electroluxa, działał lat 5, coś padło, rozebrałem. Wydaje mi się że mocowanie jednego z amortyzatorków wprawia pralkę w zbyt duże wibracje. Pralka próbuje się rozkręcić, ale odpuszcza, i tak w kółko aż się wyłącza. Identyczny model ma mój dziadek. Kupiona w tym samym roku, w tym samym sklepie. Pralka działa bez zarzutów do tej pory. Jedyny mankament (występował w obu przypadkach) zbierająca się pod kołnierzem wilgoć a co za tym idzie jak się tego na bieżąco nie wycierało do sucha - powstawała pleśń i nieprzyjemny zapach. Pralki oczywiście po praniu "wietrzone"

Ja sam mam mętlik w głowie. Wszystko staram się kupować "z głową", od telefonu, przez sprzęt komputerowy po pralkę (o których nie mam pojęcia). W przypadku pralki zrobienie sobie wykazu "za" i "przeciw" jest proste jedynie na etapie cena/wyposażenie/co jest mi potrzebne. Dalej - jeden wielki znak zapytania. Kupować to co wszyscy? Kupić to co sie podoba z jak najdłuższą gwarancją i nie liczyć że będzie działać 10-15 lat? Kupić coś co łatwo naprawiać, żadnych nowinek technologicznych i bajerów? Kupić używane Miele i liczyć na szczęście? Kupić najtańsze cokolwiek i czekać aż sie popsuje, za 2 lata kupić drugie "cokolwiek"?

Próbowałem nawet zrobić jakiś ranking wpisując w google "pralka, model, awaria" i spisywać sobie ilość wyników, ale to też kiepski wyznacznik, bo przecież jedne pralki są mniej drugie bardziej popularne. Co z tego że np AEG = 110tyś wyników a electrolux 170tyś kiedy Electoluxów jest x razy więcej w domach...

Jedno wiem - jeśli coś jest tanie, nie może być super trwałe. Choć zdażają się wyjątki, ale to pewnie w obie strony... np można kupić nówkę Miele z jakąś wadą i bujac się z nią potem po serwisach :-/