



Przedstawiam mój przedwzmacniacz audio. Układ wykonany dość dawno temu, ale działa do dziś. Jest w tym projekcie pewna perełka, która czyni go wyjątkowym. Układ posiada korekcję niskich częstotliwości, ale nie jest to zwykła regulacja tonów niskich i wysokich. Jest to płaska charakterystyka ze wzmocnieniem rosnącym wraz ze zmniejszaniem się częstotliwości.
Sam pomysł pochodzi ze starego czasopisma elektronicznego, niestety już nie pamiętam tytułu. Było to publikowane pewnie jakieś 20 lat temu. Klasyczna regulacja tonów niskich działa na zasadzie podbijania charakterystyki na określonej częstotliwości, np. 200Hz. Powoduje to dudnienie i nienaturalne brzmienie. Nie ma tego problemu w układzie tu przedstawionym. Przedwzmacniacz ten współpracuje najlepiej z kolumnami w obudowach zamkniętych lub liniami transmisyjnymi, jako że mają one nie tylko płasko opadającą charakterystykę częstotliwości, ale i bass-reflex brzmi super.
Reszta układu jest już bardziej standardowa. TDA7318D zapewnia regulację głośności, tonów niskich i wysokich oraz selekcję wejść. Całość jest sterowana z mikrokontrolera 89c51. Nie robiłem żadnej klawiatury, jedynie funkcje w programie obslugujacę pilota z RC5.
Nie jestem wyznawcą „religii audio” i słoń mi na ucho nadepnął, ale proszę mi wierzyć, że kolumny za milion zł nie brzmią tak dobrze jak ten układ, nawet z najtańszymi kolumnami.


Cool? Ranking DIY