Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Skoda Octavia 1.6 AKL - Brak komunikacji z VAG po zwarciu w zapalniczce

kamilkamien 18 Feb 2016 15:26 4590 7
  • #1
    kamilkamien
    Level 9  
    Witajcie!
    Jakiś czas temu miałem problem zwarcia w zapalniczce i mrugania podświetlania deski. Dzisiaj mam dalszą kontynuacje powikłań tej usterki.
    Od początku jednak przypomnę co naknociłem w zapalniczce.
    Po wymianie żarówki w podświetlaniu popielniczki doszło do zwarcia. Nie wysadziło bezpiecznika tylko zaczęło się wszystko grzać, topić i smażyć. Poleciało odrobine dymu z deski rozdzielczej spod kolumny kierownicy. Przy tym wszystkim zgasło też podświetlanie deski i pokręteł od nawiewów. Silnik zgasiłem, uruchomiłem i wszystko działało dalej. Zbagatelizowałem temat ale przy tym wszystkim zaczęło działać pokrętło od regulacji podświetlania zegarów. Wcześniej nie żyło, od początku gdy kupiłem samochód.
    Po kilku dniach podświetlanie znowu zgasło i przez przypadek zauważyłem, że ma ono połączenie jakieś z zapalniczka bo gdy "poruszam" w gnieździe podświetlanie wraca. Odkryłem to w trakcie jazdy i następnego dnia chciałem to sprawdzić o co chodzi. Tuż przed domem dało kolejne zwarcie tym razem więcej dymu i straciłem regulację podświetlenia ponownie. Podczas zwarcia z tego wszystkiego wyrwałem zapalniczkę z popielniczką bo wszystko zaczęło się palić. Dojechałem do domu, odpiąłem akumulator i następnego dnia zabrałem się za zdejmowanie plastików.
    Okazało się, że zwarł sie plus żarówki od podświetlania popielniczki z masowym przewodem. W efekcie potopiły się przewody szaro-białe idące od wiązki zaślepionej na końcu przy zapalniczce.
    Tyle ile dałem rady bez rozpruwania wiązki idącej za kierownice wyeliminowałem nadtopione przewody zostawiając tylko plus i minus zapalniczki.
    Resztę obciąłem i zarobiłem.
    Wytopił sie też przewód od regulacji podświetlania, którego też odciąłem z wtyczki bo podświetlanie pozostało maksymalne a nie chciałem aby on się gdzieś tam jeszcze zwierał.

    Dzisiaj zauważyłem, że mam dalsze elektryczne przygody a konkretniej Vag nie może połączyć się z modułami. Fejs się wykrywa ale czego bym nie sprawdzał nie dochodzi do połączenia.

    Bezpiecznik na OBD jest dobry. Brak zwarcia między K "+" i "-" Zasilanie na OBD jest. Radio wypiąłem profilaktycznie, wtyczki w ECU wyglądają na czyste i nieośniedziałe.
    Czytałem aby na krótko podłączyć się z OBD do ECU pin 7 i 16 ale w mojej wtyczce od ECU pin 16 jest nieobsadzony a zielony który powinien być komunikacją jest najbliżej na miejscu 18 chyba.

    Sama nadtopiona wiązka "szaro-biała" wygląda następująco, dwa przewody to masa, jeden jest na zwarciu z K a trzy pozostałe nie maja ani masy, ani plusa, po prostu są...
    Wytopiły sie pewnie aż do końca ale nie bardzo wiem gdzie to idzie.

    Jak zabrać się za ten temat aby komunikacja z Vagiem wróciła? Nie jest to problem z kablem, bo stoi obok inny samochód i tym samym kablem wszystko działa bez problemowo.

    Co to za wiązka i gdzie ona aż idzie aby ja wyeliminować i dać ją od nowa?

    Będę wdzięczny za wszystkie rady i sugestie.
  • Helpful post
    #2
    TechLOG
    Level 19  
    Na moje to te przewody potopiły się też dużo dalej, w wiązkach. Jedyna rada to wypruć całą wiązkę spod deski rozdzielczej i ją wymienić na inną lub naprawić. Może być konieczny demontaż całego kokpitu.
  • #3
    tygrysss
    Level 21  
    Zastanawiające jest też to dlaczego bezpiecznik nie zadziałał w takiej sytuacji? Przecież to grozi pożarem! Szczególnie, że wiązka zaczęła się topić podczas jazdy. Nie został włożony mocniejszy bezpiecznik?
    Tak jak kolega wyżej - wiązka do sprawdzenia.
  • #4
    TechLOG
    Level 19  
    tygrysss wrote:
    Zastanawiające jest też to dlaczego bezpiecznik nie zadziałał w takiej sytuacji?


    Standard - pewnie "ciągle się przepalał" więc ktoś wsadził bezpiecznik 30A. A dziś już się nie stosuje tak grubych przewodów w instalacjach, jak kiedyś.
  • #5
    kamilkamien
    Level 9  
    Odpowiadam więc,
    Bezpiecznik jaki został zainstalowany to 5A więc to nie jet trzydziestka która mogła by się fajczyc w nieskończoność...
    Przewody zaczęły się topić do tego stopnia, że pojawił się ogień spod zapalniczki, temu ją odruchowo wyrwałem...
    Samochód elektrycznie swoje przeszedł, bo kiedyś jak zaglądałem, to i alarm jest sztukowany, i przewody od komfortu też na skrętki...
    A czy jest szansa jakoś na "krótko" się wpiąć w komputer? Czy najpierw wiązka do sprawdzenia i lokalizacji gdzie to poszło?
  • #6
    tygrysss
    Level 21  
    Zająłbym się w pierwszej kolejności sprawdzeniem wiązki - osobiście bałbym się jeździć takim autem, bo nie ma pewności czy przewód z dodatnim biegunem z nadtopioną izolacją nie zewrze się do masy. Te skrętki o których piszesz - posprawdzaj czy wszystko styka - polutuj zaizoluj. Potem próbuj podpinać.
  • Helpful post
    #7
    ociz
    Moderator of Cars
    tygrysss wrote:
    Zastanawiające jest też to dlaczego bezpiecznik nie zadziałał w takiej sytuacji?

    Bo to VAG.

    Wypruwaj całą wiązkę, przewód od podświetlenia roztopił się na całej długości i posklejał z innymi. Nie raz to robiłem w Golfach i Passatach po tym jak ktoś bezmyślny przy radiu grzebał.
  • #8
    kamilkamien
    Level 9  
    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wypruwanie wiązki odrobine mnie przerosło więc samochód powędrował do warsztatu. elektryk oznajmił, że wytopiły się jeszcze inne przewody i dziw, że wszystko jeździło bez objawów. Sztukowanie skończyło by się zmianą oporności i innymi atrakcjami... Ostatecznie jestem na etapie poszukiwań jakiejś nowej całej wiązki z rozbitka, bo taka została mi przedstawiona propozycja a Wam dziękuję bardzo za pomoc i zaangażowanie ;)