[Solved] 1.6 HDI - Cieknie olej silnikowy spod wtrysków

Radość będzie gdy przyjdzie wyjąć ten wtrysk .Obejrzałem filmik , w ten sposób to można to uszczelnienie dopiero zepsuć , jest do tego przyrząd można go zamówić u tokarza i wkładanie tego uszczelnienia trwa chwilę .

To faktyczne ma sens, że ta maź to jest produkt uboczny spowodowany nieszczelnością wtryskiwacza. Ten wtrysk który naprawiałem nr. 3 mimo, że nie było widać na pierwszy rzut oka też był zapaćkany tym lepikiem. Na gorącym silniku jednak lepik mięknie, przez co daje się łatwo usunąć. Chociaż jak jest zimny to się ładnie kruszy i też się go dobrze usuwa. U mnie była wypalona podkładka miedziana i zimering sparciał. Wtrysk wewnątrz był cały pokryty nagarem wyglądającym na spalony wspomniany wcześniej lepik. Po lekkim siłowaniu udało się go w miarę bezpiecznie wyciągnąć. Po oczyszczeniu i wymianie uszczelek udało mi się to wszystko poskładać i na razie działa. Nieuchronna i konieczna jednak jest wymiana uszczelniaczy w pozostałych wtryskach mimo, że na oko jest ok. Dziękuję kolegom za info. Pozdrawiam.

Witam serdecznie.
Zajmuję się naprawą Dizelków a konkretnie regeneracją wtryskiwaczy i znam temat od podszewki a mianowicie opiszę to po łepkach. z racji braku czasu.
Wycieki są bo niektóre miejsca są słabo uszczelnione. tak to prawda ale trzeba jeszcze zadać sobie pytanie dlaczego?!
Ktoś dobrze w tym forum opisał że olej jest penetrujący ale dochodzi jeszcze o jeden aspekt, przedmuchy pod deklem zaworowym, pod czas pracy waszego silnika proszę odkręcić delikatnie wlew oleju do silnika i zwrócić uwagę na wylot gazów wraz z dymem to samo unieść miarkę oleju, jeżeli przedmuch są spore to znaczy że przestrzeń korbowa nie oddycha... mówiąc prosto.. czy ktoś z was słyszał kiedyś o separatorze par??! potocznie nazywaną "odmą" czy wiecie że odma jest częścią wymienną bo się zapycha i na 99% to ona jest odpowiedzialna za wasze wycieki. Prosty przykład ( auto od nowości jeździ do 250k km i się nie poci, a nie jedna osoba z was odkręcała pierwszy raz wtryski (pierwszy demontaż) w danym aucie i mamy wrażenie ze były lekko dokręcone, tak samo szpilki i nie pociło się ) Nie można zapomnieć że przedmuchy może powodować brak sprężania np. na pierścieniach.
Mam nadzieję że pomogłem

Witam wszystkich.
To i ja dorzucę swoje trzy grosze do tego tematu. Sam mam 1.6 HDi 110km 9HZ i dokładnie ten sam problem - bajorko wokół czterech wtrysków.
Po dokładnym umyciu góry silnika diagnoza - wyciek oleju spod szpilek.
Dokręcenie szpilek - nie pomogło.
Uszczelnienie szpilek na klej do gwintów (Loctite 243) przyniosło porządany efekt na trzech z czterech. Klej dać należy tylko i wyłącznie pod kołnierz szpilki.
Następny krok - nowe szpilki (stare mają ukręcone łby) + zastosowanie miedzianych podkładek uszczelek 6 x 10 x 1mm pod każdą szpilkę. Ten dodatkowy 1mm wysokości nie powinien przeszkadzać w przykręceniu jarzma wtrysków. Dam znać jaki dało to efekt jak tylko poskładam silnik.

Do @Bose - nie jestem do końca pewien co do winy odmy, miałem kiedyś zatkaną odmę w Volvo V40 (podczas naprawy mechanik okręcił wąż od odmy tak że odciął odmę i nie było przepływu powietrza). Efekt - niebiesko za samochodem, silnik nie miał mocy.
U mnie w HDi odma działa gdyż widzę "efekty" jej pracy w rurze dolotowej do turbo i w kolektorze dolotowym a silnik ani dymka nie puści.
Pomysł z separatorem par oleju (od Lublina podejdzie) jest bardzo dobry. Może kiedyś przeprowadzę taką modyfikację.

Pozdrawiam

Aha, byłbym zapomniał otwory na szpilki w 9HZ są nieprzelotowe.

bigjohn wrote:

Witam wszystkich.
To i ja dorzucę swoje trzy grosze do tego tematu. Sam mam 1.6 HDi 110km 9HZ i dokładnie ten sam problem - bajorko wokół czterech wtrysków.
Po dokładnym umyciu góry silnika diagnoza - wyciek oleju spod szpilek.
Dokręcenie szpilek - nie pomogło.
Uszczelnienie szpilek na klej do gwintów (Loctite 243) przyniosło porządany efekt na trzech z czterech. Klej dać należy tylko i wyłącznie pod kołnierz szpilki.
Następny krok - nowe szpilki (stare mają ukręcone łby) + zastosowanie miedzianych podkładek uszczelek 6 x 10 x 1mm pod każdą szpilkę. Ten dodatkowy 1mm wysokości nie powinien przeszkadzać w przykręceniu jarzma wtrysków. Dam znać jaki dało to efekt jak tylko poskładam silnik.

Do @Bose - nie jestem do końca pewien co do winy odmy, miałem kiedyś zatkaną odmę w Volvo V40 (podczas naprawy mechanik okręcił wąż od odmy tak że odciął odmę i nie było przepływu powietrza). Efekt - niebiesko za samochodem, silnik nie miał mocy.
U mnie w HDi odma działa gdyż widzę "efekty" jej pracy w rurze dolotowej do turbo i w kolektorze dolotowym a silnik ani dymka nie puści.
Pomysł z separatorem par oleju (od Lublina podejdzie) jest bardzo dobry. Może kiedyś przeprowadzę taką modyfikację.

Pozdrawiam

Aha, byłbym zapomniał otwory na szpilki w 9HZ są nieprzelotowe.

Witam czy poskładałeś kolego może ten silnik?? bardzo jestem ciekawy wyniku ponieważ sam mam ten problem i nie wiem co mam juz z tym zrobić.

Oczywiście. Poskładany.
Miedziane uszczelki 6 x 10 x 1mm są delikatnie za grube podnosząc szpilki na tyle że jarzmo opierało się ich części wypukłej. Zrezygnowałem z tego pomysłu i zrobiłem tak jak poniżej.
Nakładając uszczelkę płynną pod pokrywę zaworów (nie mylić z odmą) zwróciłem szczególną uwagę na uszczelnienie połączenia słupków szpilek wtrysków z pokrywą zaworów. Dodatkowo pod kołnierz każdej szpilki nałożyłem delikatnie tej płynnej uszczelki.
Efekt - sucho. Wreszcie sucho!
Uszczelka płynna to FORCH K166.

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy i użytkowników CXP!

W najbliższym czasie wezmę się za to od nowa dam znać jaki będzie rezultat, ale chętnie przyjmę każda radę po drodze )

Jak chcesz dobrą radę to proszę - nie dotykaj tego. Zostaw tak jak jest. Piszę z własnego doświadczenia, ja ruszyłem i masz. Drugi raz bym już tego nie robił.

Jak już bardzo chcesz coś zrobić przy aucie to zajmij sie przeróbką odmy i zamontowaniem separatora oleju z Lublina. Olej w dolocie więcej robi szkód niż nieszczelność spod szpilek wtrysków. I wrzuć jakieś zdjęcia z tej przeróbki na forum.

Tomasz

Witam,

zrobiłem już kilka tysięcy km i oleju nie ma, a więc wydostawał się przez szpilki mocujące wtryski. W moim przypadku uszczelnienie gwintów zakończyło temat.

Pozdrawiam

andexp wrote:

georgesgr wrote:

konieczny jest przyrzad

Który można wykonać z zwiniętego w tulejkę kawałka butelki PET po napoju.

Tak jak pisałem wcześniej obstawiam nieprawidłowy montaż uszczelniaczy wtryskiwaczy.

kolego w wolnej chwili czy mógłbyś zainscenizować w jaki sposób wywinąć tą butelke na tulejce, bo nie wiem czy dobrze to sobie wyobrażam, będę wdzieczny , pozdro

mi mechanik ogarnął temat, nie wiem jak bo nie dopytywałem się, ale zaprowadziłem do innego mechanika, zmienił i ciekło dalej, oddałem na poprawe znowu ciekło i 3 raz zaprowadziłem to powiedział, że już wie o co chodzi i zrobił i jest dobrze. Nie wnikałem co było, ale da się zrobić i zapłaciłem 250 zł, a przejechałem już kilkanaście tysięcy km i jest suchi

witajcie,


słuchajcie a części dedykowane rzekomo do citroenów i peugeotów można smiało montować do tego motory np montowanego w fordzie ? (mam na myśli te szpliki, nakrętki do mocowania wtrysków jak i uszczelniacze , tuleje , uszczelke pod pokrywe zaworów bo uszczelki kolektoa ssącego są na bank inne ) mowa oczywiście o siln iku 1.6 z PSA

Miałem podobny problem, pomogła mi w tym woda z płynem na zapalonym silniku psikałem wokół wtrysku zauważyłem bombelki .Okazało się pęknięty kolektor, u mnie problem rozwiązalem w taki sposub.

Witajcie
Na poczatku nie opierdzielajcie mnie, bo sie nie znam na mechanice, jezdze autami jak wielu z was i mam problem.

Podobnie jak reszta cieknie olej spod wtrysku ale od poczatku.
Zakupilem c4 1,6 hdi 90km, 2013 rok 8V. Jezdzilem nim rok, bylo wszystko ok. Mniej wiecej w lipcu zaczelo smierdziec spalinami w kabinie. Jak poczytalem to uszczelka pod wtryskiem. No i mechanik wymienil uszczelki miedziane , jedna faktycznie "wydmuchana" na 1 wtrysku. Wymienil tez szpilki wtrysku. Reszta ok. Po ok 4 tys problem znow sie powtorzyl. Znow olej, znow wyciaganie wtryskow i znow dmuchnieta uszczelka na 1 wtrysku. Kolejna wymiana i po ok 3 tys znow smierdzi w kapibie i zbiera sie olej wokol wtryskow. Mechanik jeszcze nie wyciagal wtryskow ale znajac zycie na bank znow uszczelka wydmuchana. Ktos ma jakies pomysly czemu sie tak dzieje? Mechanik przez tel powiedzial, ze nie ma koncepcji. A w zasadzie ma ale tylko jedna, moze glupia. Przy pierwszej wymianie zauwazyl jakby gwint w glowicy od szpilki na pierwszym wtrysku byl "dorabiany", robiony czy jakos tak. Myslal ze to nic takiego. Ale ma taka teorie, ze moze ten gwint byc krzywy i dokrecajac wtrysk lapka, ktora go ciagnie do glowicy nie ciagnie go w osi tylko go troszke krzywi i stad po jakims czasie pojawia sie przedmuch.


Mowie o tej lapce
Powiedzial mi, ze jedyna opcja jaka teraz widzi to zakup glowicy i jej wymiana bo nie widzi sposobu by to naprawic. Podpowiedzcie panowie, bez glupich uszczypliwosci w stylu - mechanik dupa nie zna sie herezje itd, normalnie pomoznice czlowiekowi, co to jest, czemu tak sie dzieje, czy trop mechanika jest dobry czy moze to cos innego czy moze jakas pierdola a moze faktycznie czas rozejrzzec sie za glowica.

Wtrysk jest długi, a łapa ma pewien luz, więc nawet krzywa szpilka umożliwi dociągnięcie wtrysku. Pytanie czy użył freza do naprawy powieszchni przylegania. Bo coś mi się zdaje że nie.

Nie chodzi mi o krzywa szpilke , mowil, ze dziwnie wyglada na pierwszym wtrysku w GLOWICY gwint, tak jakby byl kiedys zerwany, potem naprawiany, gwintowany.
Uzyl freza na miliard procent, za kazdym razem. Bylem przy tym, gdyby nie zrobil tego to wszystkie 4 wtryski by mialy przedmuchy a ma caly czas tylko jeden.

Jak gwint trzyma to może być krzywy. Wtrysk utrzyma prawidłowo.

Czyli jako laik, wnioskuje, ze problem tkwi w glowicy, w gniezdzie wtrysku? Byc moze (to tylko moje przemyslenia) juz byly kilka razy podkladki miediane wymieniane, czyli frezowanie i wtrysk nie siada jak powinien, nie wiem, moze za duzo jest juz wybrane w glowicy i nie dolega tak jak powinien? Nie mam bladego pojecia bo sie nie znam i szukam sposobu na uratowanie auta, bo rok , moze dwa bym jeszcze pojezdzil. Wiec jesli sa racjonalne przeslanki by zalozyc "nowa" glowice i sie to uspokoi a jak sprawdzalem to koszt glowicy to okolice 700 zl (juz zrobiona na gotowo, splanowana itd) to jestem w stanie to udzwignac. Chyba ze jednak jest jeszcze jakis inny tanszy sposob. Dlatego pytam Panowie, bo ja sie nie znam, mechanik powiedzial to co napisalem. A jest to w zasadzie rodzina wiec nie chce mnie naciagnac na kase. Robil juz klocki, tarcze, sprzeglo gdzie za robote bral symboliczna kase nawet na czesciach nie przycinal bo sam kupowalem z nim na jego znizkach. Wiec ufam gosciowi. Ale rozklada tez rece i idzie w strone wymiany glowicy.

Przecież olej nie wydostaje się z miejsca podkładki . Tam cieknie głównie z "simeringu" lub szpilek , chyba że została kiedyś wyciągnięta rurka prowadząca wtrysk i cieknie . Miałem tak niedawno , rurka jest na wcisk i przy zagarowanym wtrysku potrafi z nim wyjść , trzeba to miejsce uszczelnić . Ja do sprawdzania wycieków w tym silniku wprowadzam ciśnienie około 0,2 atm przez odmę i obserwuje gdzie pokazują się bańki wycieków powietrza , można użyć również płynu do naczyń . Metoda szybka i niezawodna .

A sprawdzał przylgnie od strony wtryskiwacza?

Panowie, ja sie pytam o wydmuchiwanie miedzianej podkladki i takie charakterystyczne syk syk syk i pojawiajacy sie olej. Podkladka sie robi czarna, od nagaru, ciezko wtrysk wychodzi. Simering chyba tu nie ma znaczenia bo to silnik 8 zaworowy a nie 16 a z tego co sie zdazylem zorientowac to na wtrysku przy v8 jest podkladka miedziana i temat sie konczy a przy v16 miedziana i dopiero sa dodatkowe gumki i inne pierdoly. Ale mowie, jestem laikiem, moge sie mylic. Szpilki przy v8 i v16 tez sie roznia.
Dokladnie jak kolega pisze, zostalo zalane woda z plynem i widac babelki wlasnie w gniezdzie wtrysku.

Jeszcze raz zapytam. Przylgnia od strony wtryskiwacza jest dobra?

Tak jak cię pyta kolega ftp.kowal , jak przylgnia jest dobra i przykręcone odpowiednim momentem to ma być dobrze , jeżeli przedmuchuje to jest nie dociśnięte , krzywe , słabo dokręcone lub nastąpił ubytek materiału w głowicy . Wyrównać dać grubszą podkładkę i może da się uratować .

Czyli mowiac przylgnia dobrze rozumiem, ze chodzi o powierzchnie wtrysku stykajaca sie z podkladka? Jestem laikiem wiec pytam. A auto juz mi dalo tak popalic ze nie mam sposobu zadnego. Co do grubszej podkladki to taka sugestia byla. W serwisie cytryny powiedzieli ze nie ma a w intercarsie odeslali do serwisu. Bledne kolo

Tak. Ewentualnie kupić nową "nakrętke" wtrysku. Podkładkę grubszą dostaniesz bez problemu tylko musisz wiedzieć ile zostało zebrane.
Dodatkowo niech przykreci wtrysk na nową podkładkę i go zaraz wyciągnie, żeby sprawdzić jak ona się odciska i która strona nie trzyma.

Wszystkie szpilki wtryskow są nowe, przy ostatniej wymianie podkladki i frezowaniu rowniez poszla nowa szpilka. I jak wspomnialem, wszystkie trzy pozostale pieknie trzymaja, jest ok a ten jeden ciagle po jakims czasie ma problem i pojawia sie przedmuch, nagar na wtrysku, podkladka wydmuchana. Reasumujac, Panowie podpowiedzcie, bo to, zze grubsza podkladke to juz wiem ale jesli przylgnia wtrysku jest nierowna/nie taka jak byc powinna to jakie sa opcje? Wymiana tej "nakretki" dyszy wtrysku?? Czyli element stykajacy sie z podkladka? Czy masz kolego na mysli szpilke mocujaca lapke? Jak mowilem, jestem laikiem i pytam wiec prosze nie denerwujcie sie.

Zamień wtryski miejscami zmieniając kodowanie oczywiście. I masz odpowiedź.

przerabiałem ten temat jak wyżej w tematach. wtryski, podkładki,uszczelniacze, mechaników. Wydałem kupę kasy. może okaże się to śmieszne ale nowe szpilki i najzwyklejszy teflon hydrauliczny rozwiązał problem. przejechałem już ponad 5 tysi.

Panowie, zapomnialem poinforowac o tym co sie stalo. Otoz w koncu za namowa kolegi, ktory posiada dosc duza flote busow francuskich, jezdza pod DHL (chyba 20 sztuk) trafilem do jego mechanika, ktory specjalizuje sie we francuzach. Po pierwsze to mowil, ze nie ma szans zeby lecialo szpilką. Po 2 to wyciagnal wtryski, zobaczyl, ze podkladki ladnie odcisniete, nie wypalone (o dziwo) ale w niezdzie oleju duzo. Po tym jak powiedzialem, ze padaly sugestie o wymianie glowicy to powiedzial ze to jest totalna ostatecznosc. Umyl silnik. I pojezdzil trosze. Okazalo sie, ze uszczelka pod deklem klawiatury juz dokonala zywota, dodatkowo sam dekiel zaworow lekko podgiety byl i lecialo wlasnie kolo gniazda wtrysku , tego najblizej rozrzadu. Wymieniona uszczelka, wymieniony dekiel zaworow i... cisza i spokoj.
Dodat tylko, ze raczej w 8 zaworowych sie nie dzieje to czesto tylko w 16... stad tez czekalismy blisko 4 dni na dekiel zaworow zamowiony w ASO, bo tez na miejscu nie mieli. Do v16 polki az sie uginaly, do v8 - na zamowienie.

Dołączę sie do tematu wycieku oleju /nie Diesla-Ropy/ w okolicy wtrysku Ford Focus Diesel 2010 econetic . Wywaliłem na mechaników ful pieniędzy, bo mieszkam w Niemczech i nic nadal śmierdzi i widać olej, ale któregoś dnia w sobotę przebrałem sie i w garażu po oczytaniu znalazłem błąd , była /jest /to uszczelka pod kolektorem dolotowym i tamtędy powoli leci olej, zamówiłem uszczelki, bo jest ich 8 i sam naprawie.
Obiawy
awaria silnika p299 /oczywiście wymieniłem turbine a po co???/
smrod spalin
wiecznie mokre w okolicy wtryskiwaczy
dolewanie oleju/ a starczało przed praca uszczelnienia wtryskow od wymiany do wymiany/