Cześć. Piszę do was, bo mój Asus F5Z series AP036 nie chce się uruchomić. Mam zainstalowany Windows XP. Słychać tylko dźwięk uruchomienia i że pracuje wentylator, świeci się też kontrolka od baterii, ale ekran jest cały czas czarny.
Dodam, że poprzednie zamknięcie komputera było bez żadnego problemu.
Natomiast od jakiś 3 miesięcy co jakieś piąte włączenie laptop miał problemy ze startem (słychać było wtedy dwa razy ten dźwięk uruchomienia - po prostu gdy włączałam komputer - startował dwa razy). Albo np. pomimo normalnego zamknięcia systemu przy kolejnym włączaniu komputera pokazywał się czarny ekran z opcjami: uruchom w trybie awaryjnym, uruchom normalnie itp. Klikałam wtedy uruchom normalnie i działał bez problemów.
Dodam, że kiedyś, około rok/pół roku temu już miał tak, że nie chciał się włączyć. Komputer po kilku (2-3? ) dniach "sam" się naprawił i zaczął normalnie chodzić. Tym razem minął już tydzień i dalej nic.
Zastanawiam się czy to może być przez jakieś wirusy? Bo pamiętam że chyba zarówno przy tej pierwszej usterce jak i teraz pobierałam coś z internetu.
A jeśli to nie wirusy, to co może być mojemu laptopowi? I ile może kosztować ewentualna naprawa?
Póki co nie mam za bardzo możliwości zrobić memtest bo nie mam żadnego wolnego pendriva ani płytki, a ta konfiguracja nie wiem jaka jest...
Dodam, że poprzednie zamknięcie komputera było bez żadnego problemu.
Natomiast od jakiś 3 miesięcy co jakieś piąte włączenie laptop miał problemy ze startem (słychać było wtedy dwa razy ten dźwięk uruchomienia - po prostu gdy włączałam komputer - startował dwa razy). Albo np. pomimo normalnego zamknięcia systemu przy kolejnym włączaniu komputera pokazywał się czarny ekran z opcjami: uruchom w trybie awaryjnym, uruchom normalnie itp. Klikałam wtedy uruchom normalnie i działał bez problemów.
Dodam, że kiedyś, około rok/pół roku temu już miał tak, że nie chciał się włączyć. Komputer po kilku (2-3? ) dniach "sam" się naprawił i zaczął normalnie chodzić. Tym razem minął już tydzień i dalej nic.
Zastanawiam się czy to może być przez jakieś wirusy? Bo pamiętam że chyba zarówno przy tej pierwszej usterce jak i teraz pobierałam coś z internetu.
A jeśli to nie wirusy, to co może być mojemu laptopowi? I ile może kosztować ewentualna naprawa?
Póki co nie mam za bardzo możliwości zrobić memtest bo nie mam żadnego wolnego pendriva ani płytki, a ta konfiguracja nie wiem jaka jest...